Rozdział 12

867 60 11
                                    

xParkx:Jungkookie!

xParkx:Kochanie ❤

xParkx:Króliczku żyjesz? :c 

xParkx:Misio co się stało?

*Nie wyświetlono*

Do Hoseok:

Hobi,napisz do tego twojego Tae i spytaj co się stało z Kookiem.Proszę!

Od Hoseok:

To ty nic nie wiesz?

Do Hoseok:

Ale,że co nie wiem?

Od Hoseok: 

O tym,że JungKook jest w szpitalu.Co z ciebie za chłopak.

Do Hoseok:

Już tam jadę!

Zerwałem się z miejsca i popędziłem do pokoju w celu ubrania się,jejku co się stało mojemu króliczkowi? I dlaczego ja o niczym nie wiem?Ubrałem się i wybiegłem z domu po drodze biorąc klucze od auta i domu i zakluczając go.Wsiadłem do auta i skierowałem się do szpitala.Wszedłem do środka i pierwsze co to podbiegłem do recepcji.

-W czym mogę służyć?-odparła wysoka blondynka 

-Gdzie mogę znaleźć Jeona Jeongguka?

-Sala nr.50 piętro 5.-wskazała mi palcem na windę

-Dziękuję.-od razu rzuciłem się do biegu,ugh pobiegnę schodami.Pod salą czekali już jego brat wraz z żoną,Tae z Hoseokiem i Namjoon i Suga,a ci jak się tu znaleźli?Dobra nie ważne.

-Co z Kookiem?-podszedłem bliżej całej 6 ledwo dysząc

-To tylko omdlenie,ale musi tu poleżeć kilka dni.-odezwał się brat mojego króliczka,ale jakim cudem?Boże moje biedne ciasteczko,ale jakim cudem tamta 2 dowiedziała się o tym szybciej niż ja.O o idzie lekarz.

-Dzień dobry,rodzina pana Jeona?-spojrzał na naszą siódemkę 

-Tak rodzina,przyjaciele i chłopak.-Brat mojego ciastka się dziwnie uśmiechnął 

-Pan Jeon się już obudził,możecie wejść ale pojedyńczo.Dowidzenia.-powiedział i odszedł

-Jiminnie,ty idź.-odezwała się żona Jina

Skinąłem głową i wszedłem powoli na salę,podszedłem do łóżka biorąc krzesełko,które leżało obok i usiadłem.

-Króliczku jak się czujesz?-spojrzałem na chłopaka

-Teraz już lepiej.-nachyliłem się nad nim i wpiłem w jego usta,chłopak z chęcią oddawał każdy pocałunek.Gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie.

-Kocham cię króliczku.-pocałowałem go w czoło

-Ja ciebie też klusko.-zaśmiał się cichutko

Przesiedziałem tak z nim do 22,wchodziła też reszta.Po 22 pożegnałem się z chłopakiem i obiecałem,że jutro tu wrócę,wyszedłem z sali i później ze szpitala,wsiadłem do auta,odpaliłem silnik i ruszyłem w stronę domu.Będąc już u siebie umyłem się i położyłem do łóżka,myśląc o moim ciasteczku od razu zasnąłem.

~~~~~~~~~~~~~
To się porobiło,są i VHopy.Tak wiem wszystko szybko się dzieje,ale Tae i Hosek nie są razem jakby co na nich jeszcze jest pora.Jutro dodam rozdział o VHopach.Miłego dnia pandki ❤❤❤


Internet Love II JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz