-Tato!-krzyknął JungMin
-Tak,Minnie stało się coś?-JungKook jako dobry ojciec przybiegł do pokoju,swojego syna po drodze się wywalając
-Gdzie idziemy,że muszę się tak ubrać?-chłopiec wskazał na czarny rurki z dziurami i białą koszulę (A/N Minnie tak słodziutko będzie wyglądał).
-Do rodziców Jimina.-Kookie się uśmiechnął
-A mówił ci wujek Tae o czym rozmawialiśmy?
-Nie,a powinien?
-To dobrze i nie powinien.-chłopiec uśmiechnął się uroczo
-A powiesz mi o co chodzi?
-Ale obiecaj mi,że nie będziesz krzyczał.
-Podoba ci się jakaś dziewczyna?
-Nie! zwariowałeś,mi się podobają.... chłopcy-chłopczyk spuścił główkę zawstydzony
-Oj słoneczko,nie masz czego się wstydzić,chodź tu do mnie.-JungKook wziął chłopca na kolana i przytulił mocno do siebie
-Nie jesteś zły?-chłopiec wtulił się w tatusia
-Dlaczego miałbym,przecież sam mam narzeczonego,który jest twoim tatusiem a za niedługo będzie moim mężem.-Kookie zachichotał cichutko
-Kocham Cię tatusiu~
-Ja ciebie też słoneczko.-Ojciec pocałował chłopca w policzek i w tym momencie o ścianę oparł się Jimin
-Mój króliczek i mniejszy króliczek są już gotowi?-Jimin uśmiechnął się uroczo do dwójki
-Już tylko Minnie się ubierze i możemy iść.
-No to młody leć się ubierać.
-Dobrze tatusiu.-chłopczyk,wstał wziął ciuchy i pobiegł do łazienki w celu ubrania się,a JungKook podszedł do swojego narzeczonego,który objął go w pasie,przysunął do siebie i wpił w usta.Całowali się dość długo do póki nie zabrakło im powietrza.
-Kocham cię wiesz.-Jimin jeszcze musnął delikatnie usta swojego narzeczonego
-Ja ciebie też-JungKook wtulił się w starszego.
-Już jestem!!-JungMin stanął w progu z uśmiechem na twarzy
Cała trójka ruszyła do przed pokoju w celu wyjścia z domu.No cóż jako iż są wakacje to jest gorąco jak cholera na dworze.Chłopcy wsiedli do auta,po czym zapięli pasy i odjechali spod domu do willi rodziców Jimina.
-Cześć mamo,cześć tato.-uśmiechnął się Jimin
-Babcia,dziadek.-JungMin wbiegł do willi jak torpeda
-Dzień dobry.-uśmiechnął się JungKook
-JungKookie,wiesz,że możesz do nas mówić mamo i tato.-rodzicielka Jimina się uśmiechnęła
-Dobrze mamo.-JungKook przytulił się do (teraz) mamy i taty
-A tak w ogóle to kiedy poznamy twoich rodziców?-Tato spojrzał na Kooka
-Umm,bo moi rodzice nie żyją,został mi tylko mój przyrodni brat i jego żona.-Kookie spuścił głowę i momentalnie łzy zaczęły spływać mu po policzkach
-Ej,kochanie spokojnie.-Jimin przytulił do siebie swojego narzeczonego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I mamy polsat.Tak przy okazji zapraszam na mój pogrzeb jest jutro.Comeback BTS to wygryw,nie dość,że gwałcę replay to dalej płaczę.Mam nadzieję,że rozdział się podoba miłego wieczorku ❤❤❤.
CZYTASZ
Internet Love II Jikook
FanfictionMam nadzieję,że spodoba wam się i ktoś będzie czytał :D Pewnego dnia Jungkook wchodzi na kakaotalk,który Tae kazał mu ściągnąć.Po nie całych 10 minutach pisze do niego Park Jimin. xParkx:Hej xKookiex: hej Data Rozpoczęcia: 29.08.2016 Data Zako...