Patrzyłam z uśmiechem na śpiącego Andy'ego, który wyglądał teraz jeszcze bardziej uroczo niż zwykle. Rozczochrana, opadająca na czoło grzywka jeszcze dodawała mu uroku, przez co miałam ochotę zachwycać się nim do końca życia. Nie mogłam oderwać wzroku od pełnych bladych ust, ostrych kości policzkowych i tatuaży na chudym, ale silnym ramieniu Biersacka, którym obejmował mnie przez całą noc.
- Dzień dobry, piękna. - odezwał się Andy, trochę mnie tym zaskakując. Poranna chrypa w jego głosie wywołała u mnie ciarki na plecach.
- Dzień dobry, piękny. - odpowiedziałam, następnie całując chłopaka na przywitanie, o ile można tak to nazwać. Chociaż planowałam tylko krótkiego całusa, brunet pogłębił pocałunek, dlatego też całowaliśmy się przez dłuższą chwilę.
- Wyobrażasz sobie takie pobudki codziennie? To brzmi jak raj. - wymruczał Biersack, uśmiechając się szeroko. - Po raz kolejny obaliłem teorię kościoła na temat tego, czym jest niebo. I widzisz, wcale nie trzeba umrzeć, żeby się w nim znaleźć.
- Mhm. - potwierdziłam, przytulając się do niego mocniej.
- Mam pomysł. Zamieszkam z Chrisem, on cię zaadoptuje i codziennie będzie tak jak teraz. Idealny plan, czyż nie? - zaproponował, całując mnie w czoło. - Chciałbym móc zatrzymać czas i zostać tu z tobą na zawsze. - westchnął. - Już miałem być smutny, ale przypomniałem sobie, że od dzisiaj wieczorem będziemy mogli być razem jako duchy i już mi przeszło.
- Powiedz mi, w grudniu będziesz miał osiemnaste, czy ósme urodziny? - zapytałam przez śmiech. - Boże, ty głupiejesz z dnia na dzień.
- Głupieję z miłości. - zastrzegł, po czym jeszcze raz pocałował moją skroń i wstał z łóżka. - Idę nam po śniadanie. - poinformował mnie.
- Zjedzmy w kuchni, bo jeszcze pobrudzimy kołdrę. - zaproponowałam, następnie wstając, by pójść za brunetem.
- Niewykluczone, że już to zrobiliśmy. - wzruszył ramionami Andy, przez co szturchnęłam go łokciem w bok. - Spokojnie, o niczym mu nie powiem. Poza tym seks w jego mieszkaniu to nic złego, słuchaj, ja kiedyś zbierałem z całej podłogi jego brudne bokserki oraz dużą ilość damskich stringów, więc można to uznać za swego rodzaju odwet. Pamiętaj, żeby nigdy nie zakładać się z Chrisem, bo jeśli przegrasz, będziesz musiała sprzątać jego dom. Swoją drogą, wczoraj chyba po raz pierwszy w życiu doceniłem to, że przez swój tryb życia CC trzyma prezerwatywy w chyba każdym możliwym miejscu. Ciekawe, czy w kuchni też są. - zastanawiał się, zaglądając do lodówki. - No to mamy tu płatki, mleko, tuńczyka w puszce i jajka. Na co masz ochotę?
- A ty? - zapytałam, siadając na jednym z dwóch czarnych krzeseł.
- Na ciebie? - odpowiedział od razu, odwracając głowę w moją stronę. - A tak z jedzenia to nie wiem, chyba płatki. I wcale nie wybieram tego tylko dlatego, że nie mam pojęcia, gdzie ten baran trzyma jakąkolwiek patelnię, a trochę się boję sprawdzać te szafki. Cholera wie, co tam znajdę.
- W takim razie zjedzmy płatki. - zaśmiałam się, widząc strach wymalowany na twarzy Biersacka.
Gdy chłopak zajmował się przygotowywaniem misek, sztućców i jedzenia, ja po raz kolejny zatopiłam się w myśleniu nad moją ostateczną decyzją. Z każdą kolejną chwilą coraz bardziej chciałam zostać, ale wiedziałam już, że mój ojciec musiał dowiedzieć się o mnie i Andym jeszcze dziś. Nawet jeśli ja mu nie powiem, zrobi to Melanie i jeszcze bardziej pogorszy sprawę. Bałam się jego reakcji i tego, że najpewniej zabroni mi spotykać się z niebieskookim już na dobre. Wujek Simon obiecał mi swoją pomoc, ale nie miałam gwarancji, że to zadziała. A kiedy tata będzie już wiedział, że nie miałam praktycznie żadnego problemu z kłamaniem w żywe oczy i łamaniem jego zakazów, będzie też wiedział, do czego byłam zdolna i zrobi wszystko, żebym już nie miała możliwości wymknięcia się z domu w tajemnicy. Ale jeśli zostanę tutaj, nawet gdybym została uziemiona do końca życia, nadal będzie cień szansy na widywanie się z Andym, a jeśli wyjadę, stracę ją. Najgorsze było jednak to, że decyzja nie należała tylko do mnie, ale i do rodziców. Sądząc po tym, czego mój ojciec dziś się dowie, raczej nie będzie chciał, bym zamieszkała z nim na stałe.
CZYTASZ
Forbidden || A. Biersack
Hayran KurguMieszkający w sąsiedztwie Skyler i Andy od pieluchy byli najlepszymi przyjaciółmi, tak samo ich rodzice. Ale z czasem sprawy się skomplikowały, rodzice siedmioletniej wówczas Sky się rozwiedli, a dziewczynka wyprowadziła się z mamą do Phoenix, tym s...