18

2.6K 100 5
                                    

Pov Sky

Nie wiem co się stało z Harrym jak i z moim bratem. Od tygodnia nie zamieniłam ze Stylesem nawet słowa, unika mnie jak ognia. Nie powiem, źle mi z tym. Tyle się o mnie dowiedział, był miły, a teraz mnie zlał. W sumie czego ja się spodziewałam. Że się we mnie zakocha, że będzie za mną latał. Nie, z pewnością nie. Był miły, ok. I to na tyle z naszych pięknych relacji.

Od tygodnia nic się nie dzieje. Codzienna rutyna mnie dobija. Ciągle tylko szkoła, dom, szkoła, dom i tak w kółko. W tygodniu raz byłam z Alice na pizzy po szkole, to na tyle z moich wyjść poza szkolnych. Jakoś trzy razy Harry pojawił się u nas w domu, ale zawsze to był wieczór i nie raczył obdarzyć mnie nawet spojrzeniem. Milutko.

Postanowiłam go zlać i iść się dziś wyszaleć. Mamy sobotę, co za tym idzie za trzy godziny jestem umówiona z Ali do klubu. Boli fakt, że żeby pić będziemy musiały z kimś zagadać...

Została godzina! A nie okłamując nikogo jestem w dupie. Dosłownie. Dopiero co wyszłam z pod prysznica i nie mam zielonego pojęcia w co się ubrać.

Po około dwudziestu minutach kłótni z samą sobą, postanowiłam ubrać przewiewną bordową sukienkę. Sięgała mi do połowy ud, lekko opinała moją klatkę piersiową, a na dole rozkloszowana i zwiewna. Dobrałam jeszcze złotą bransoletkę i kolczyki. Nie powiem, nawet dobrze to wygląda, oczywiście nie licząc mojej twarzy. Lekki makijaż, typu troszkę podkładu, delikatne kreski i tusz do rzęs. Nie lubię wyglądać jak plastik, ale taki makijaż jeszcze nikomu nie zaszkodził, a wygląda prawie naturalnie. Włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone.

Spojrzałam na telefon, który pokazywał za dwadzieścia ósmą. Okej, mam jeszcze chwilę. Wybrałam czarne szpilki i ubrałam tego samego koloru co buty marynarkę i tak na pewno zmarznę. Uroki wczesnej wiosny. Szybko spakowałam jeszcze do torebki portfel i telefon. Tak gotowa wyszłam z pokoju. Kiedyś zapewne poszłabym powiedzieć Zayn'owi, że wychodzę, ale skoro on ma mnie w dupie to ja go tym bardziej.

Schodziłam po schodach, z myślą, że i tak jeszcze muszę dojść na przystanek, z którego ma mnie odebrać Ali, mówiła, że jej brat nas zawiezie, w sumie miło z jego strony. 

Już dosłownie trzymałam klamkę, kiedy zza moich pleców dobiegło podwójne chrząknięcie.

Powoli się obróciłam, a tam stał nie kto inny jak mój szanowny braciszek wraz ze swoim przyjacielem. Wyglądali poważnie, grobowe miny i założone ręce na klatce piersiowej. Obaj lustrowali mnie wzrokiem, jednak Zayn był zły, a Harry. No sama nie wiem, jego oczy były czarne jak węgiel i wyglądał też na złego, a może nie, przerażony? Tak przerażony i no kurwa. Normalnie rozbierał mnie wzrokiem do tego przygryzał dolną wargę.

-Gdzie ty się wybierasz?-odezwali się oboje w tym samym czasie przerywając niezręczną ciszę, która zapanowała między nami. Na co parsknęłam, a oni już obaj chcieli coś powiedzieć jednak byłam pierwsza.

-Nie powinno was to obchodzić.-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

-Ż-że co?-Harry się zająkał.

-Głuchy jesteś?

-My się Ciebie poważnie pytamy gdzie się wybierasz, a raczej wybierałaś, bo nigdzie nie idziesz.-wtrącił Zayn, wyglądał na przejętego, ups przykre.

-Pieprz się Malik.-powiedziałam i w tym samym momencie otworzyłam drzwi i już praktycznie byłam na zewnątrz, gdy poczułam dwie silne ręce oplatające mnie w tali. Kurwa. Wszędzie poznam tej jebane perfumy.
-Nigdzie nie idziesz.-powiedział poważnie Styles.

-Masz najmniej do powiedzenia, w sumie to obaj macie gówno do powiedzenia.

Wyrwałam się i ruszyłam przed siebie. Usłyszałam jeszcze tylko ciężkie westchnienie Zayn'a i Harrego, który klnął pod nosem jaka to ja jestem trudna, głupia itp. Urzekające.

Szłam już jakąś chwilę i nie wiem, czemu ale czułam, że ktoś się na mnie gapi, ale jakoś nie chciałam się obracać. A poza tym widziałam już przystanek i białe BMW na podjeździe. Tak to z pewnością ona.
Czas się bawić!

Co myślicie?? Jakieś opinie? Zastanawiam się jakie mają być rozdziały? Takiej długości, dłuższe, krótsze? Czekam na opinie:**

Straciłeś mnie  || H.S.✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz