Pov Sky
Czas się bawić!
Byłyśmy w klubie już może z dwadzieścia minut. A ja naprawdę zdążyłam się obudzić.
-Chodź potańczyć!-Alice nie dawała mi spokoju, ponieważ najchętniej by nie zeszła w ogóle z parkietu.
-Idź sama.-naprawdę musiałam odpocząć!-Alice, kurwa ile można?
-Do rana!-wydarła mi się prosto do ucha. Zaraz nie wytrzymam i zdziele ją w łeb.
-Dobra.-powiedziałam zrezygnowana.-Zaraz przyjdę. No idź.-popchnęłam ją w tłum i już po chwili jej nie było.
Ludzie za co? Ta dziewczyna mnie kiedyś wykończy. Ja się pytam skąd ta tęcza ma tyle energii? No skąd?
Siedziałam już z pięć minut przy barze i naprawdę rozważałam czy może przypadkiem nie uciec stąd do choćby toalety.
Z zamyślenia wyrwał mnie delikatny męski głos.
-Heeej!-nie powiem, ten ktoś mimo, że ma naprawdę ładny i potulny głos to fakt, że bez najmniejszego powodu wydarł mi się do ucha.
-Hej?-odpowiedziałam i spojrzałam w jego stronę. Spotkałam się tam z chłopakiem, który miał takiego banana na mordzie, że aż strach się bać. Nie powiem, był naprawdę przystojny, brunet, widoczne kości policzkowe i ten uśmiech. Do tego był naprawdę dobrze ubrany czarne spodnie z dziurami na kolanach i zwiewna biała koszula, która miała rozpięte trzy górne guziki. Zauważyłam, że chyba troszkę za długo się mu przyglądam, bo chłopak pomachał mi ręką przed nosem.
-Jestem Chris!
-Warto wiedzieć, ale nie musisz krzyczeć.-powiedziałam ze spokojem, a tak naprawdę miałam ochotę jebnąć mu z krzesła w twarz, tak dla sportu, bez wyraźnego powodu.
-Bardziej liczyłem na odpowiedź w której podasz mi swoje imię.-zaśmiał się.
-Sky.-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Że o pogodę Ci chodzi?-zapytał i wyglądał na zbitego z tropu, a ja wybuchłam śmiechem co spotkało się z jeszcze większym zdziwieniem chłopaka.
-Jesteś głupi.-śmiałam się dalej.
-Jestem homo.-powiedział z głupkowatym uśmiechem i zaczął zabawnie poruszać brwiami i w końcu sam zaczął rechotać.
-Widać.
-Wiem, wiem to ten urok osobisty.
-Chyba jego brak.
***
Rozmawiałam z tym idiotą jeszcze dobrą godzinę. Oczywiście pomińmy fakt, że był pełnoletni i postawił mi alkohol. Potem jeszcze zatańczyliśmy i wymieniliśmy się numerami telefonów. W czasie naszej "rozmowy" Chris zauważył jakiegoś przystojniaka i mnie opuścił twierdzą, że idzie zaruchać.
A ja nadal siedziałam przy barze, Ali już dawno zniknęła mi całkiem z oczu, więc chyba powinnam się zbierać.
Wyszłam przed klub i oddychając nareszcie świeżym powietrzem oparłam się o ścianę.
Miałam dziwne uczucie jakby ktoś mnie obserwował, ale mówiąc szczerze zlałam to. Nie przejmowałam się niczym, mimo tego, że nie chciałam być już w środku to jeszcze mniejszą chęć wrócenia do domu.
Postanowiłam się przejść, wiem, że niedaleko gdzieś tu powinien być jakiś park. Mam cel. Po drodzę wyjęłam jeszcze telefon i mówiąc szczerze doznałam lekkiego osłupienia.
46 nieodebrane połączenia od Zayn'a
34 wiadomości od Zayn'a
123 nieodebrane połączenia od nieznany.
58 wiadomości od nieznanyTo się leczy! Mówiąc szczerze, wiedziałam, że nieznany to mój "przyjaciel" od sms'ów. Zaczęłam czytać. Wiadomości właśnie od niego bo Zayn'a miałam w głęboki poważaniu.
Od:nieznany
Sky!! Gdzie ty do cholery jesteś?
Od:nieznany
Błagam!! Napisz czy wszystko ok?
Od:nieznany
KURWA MAĆ! Martwię się!
Od:nieznany
Ja pierdole odbierz ten jebany telefon!
Od:nieznany
Kurwa Scarlett! Byłem w każdym klubie w tym jebanym mieście! Co się dzieje?
Skąd on do chuja wie, że byłam w klubie? Dobra czytam dalej.
Od:nieznany
Nie odzywasz się, żeby dać mi nauczkę? Jak tak to wiedz, że to kurwa nie jest śmieszne!
Od:nieznany
PRZEPRASZAM! Słyszysz! Przepraszam! Przepraszam za to, że Cię zlewam od tygodnia! Ale tak miało być lepiej.
W tym momencie mnie olśniło! Pierdolony Styles zlewa mnie od tygodnia! To jest jego numer! No ja chyba zaraz jebnę. Ten burak sobie nagle o mnie przypomniał? I się martwi! Nosz kurwa, ale zaszczyt.
Bynajmniej mogę zmienić nazwę w kontaktach, jeden mały plusik.Od:Popierdoleniec
Sky! Kurwa mać! Martwię się i Zayn się martwi! Proszę odpisz choćby jebane "ok". Byłbym wdzięczny!!
W tym momencie dotarłam do celu i ładnie usiadłam sobie na ławcę. Swoją drogą, jest mi ich żal, ale z drugiej strony, niech się martwią! Zwisa mi to i powiewa. Bynajmniej mam zajęcie, bo czytanie tych wszystkich sms'ów od Stylesa to lepsze niż kabaret.
Od:Popierdoloeniec
Scarlett! Kurwa mać! Masz natychmiast wrócić do domu, albo do mnie zadzwonić! To po ciebie przyjadę.
Od:Popierdoleniec
Błagam!!! Tylko odpisz a będę Cię przepraszał na kolanach, za to jakim jestem dupkiem.
Od:Popierdoleniec
Sky ja nie martwię się bez powodu! Nie jesteś bezpieczna! W ogóle nie jesteś. A co dopiero tak ubrana, zapewne już pijana w środku nocy, SAMA!
Od:Popierdoleniec
Możesz pojąć, że ktoś Cię może zgwałcić? Zabić? Porwać? Naprawdę chcesz skończyć martwa w jakimś lesie gdzie cię wilki wpierdolą? Bo mi się wydaje, że nie!
Od:Popierdoleniec
Proszę odpisz! Szukam Cię już chyba z 3h, i wcale nie ułatwiasz sprawy. Rozumiesz! Jest 2 w nocy! A ty jesteś sama.
Spojrzałam na zegarek, teraz była 3:29. Serio? To ile ja tu siedzę? Dobra nieważne.
Od:Popierdoleniec
Sky proszę Cię napisz czy żyjesz. Martwię się tak cholernie się martwię. Boje się o ciebie. Nie wybaczę sobie jeśli Ci si coś stało! Rozumiesz! Obiecałem mu kiedyś, że zawsze będziesz bezpieczna.
Pfff, teraz naglę się o mnie martwi. No normalnie wyróżnienie. Harry Styles się o mnie martwi. Trzeba zapisać w kalendarzu. Ale nie powiem, ciekawe komu obiecał, że będę bezpieczna? Zayn'owi? No to na pewno nie.
Niall, Niall'owi obiecał, debilko! Jesteś głupsza niż ustawa przewiduje! Uff co ja z tobą mam.
Faktycznie! Kurwa! Czy ten głos zawsze musi mieć racje? Tak ogólnie to chyba nie jest zdrowe skoro moja podświadomość jest ode mnie mądrzejsza. Tak się zastanawiam czemu obiecał coś takiego Niall'owi? Niby po jaki chuj i kiedy? Jak ja bym chciała to wiedzieć!!
Chciałam z powrotem czytać, lecz ktoś mi to uniemożliwił. Mocno do siebie przyciągając. Kurwa mać. Nie powiem teraz się boje.
Podoba się?? Mam nadziej, że tak!! Taki se tam rozdział, byłby dłuższy, gdyby nie fakt, że jest trzecia w nocy, a ja muszę wstać rano! Padam!! Buziaczki:**
CZYTASZ
Straciłeś mnie || H.S.✔
Fiksi Penggemar"-Odważny się nie poddaje. -Nie Scar. Odważny uznaje siłę innych." [Informuje, że opowiadanie zawiera dużą ilość błędów, których jestem całkowicie świadoma.. Nie chcesz? Nie czytaj.. Nie zostaną one poprawione, ponieważ najzwyczajniej w świecie mi s...