9. Impreza

1.5K 45 12
                                    

Wyszykowana poszłam do Artura...

* Bianka*
Zapukałam do drzwi pokoju Artura.
Otworzył drzwi. Ubrany był w czarne rurki, biała bluzka i marynarka.
- witaj kochanie
- hejka, co to za okazja?
- idziemy na imprezę
- co? Jaką imprezę?
- No ru w ośrodku, Remo organizuje.
- ja nic nie wiedziałam, arrrggghhh
- Ojoj, chodź idziemy
Złapał mnie za rękę i szliśmy w stronę namiotu. Po drodze spotkałam Am i Lou. To one wiedziały o imprezie?! Ughh
- zapraszam panią do tańca
Powiedział mój Arczi
- oo, ty mój dżentelmenie
Weszliśmy na środek i przetanczylismy jedną piosenkę. Poszliśmy do stolika gdzie siedziała Lou, Temo, Am i taki Kuba z obozu.
- Hej
Powiedziałam razem z Arturem
- hej, Bianka, mógłbym cię prosić do tańca?
- Umm, okej
Spojrzałam na Artura. Był zazdrosny?
Weszłam z Dominikiem na parkiet. Jak na złość włączyli wolną piosenkę. Dominik mnie obiął i tańczyliśmy.
Popatrzyłam na Artura, a ten ściskał pięści. Był wkurzony
Kiedy piosenka sie skończyła, podziękowałam Dominikowi i poszłam w kierunku Artura
- Jesteś zazdrosny?
- może
- Arturrrr...
- ohh No dobra, trochę jestem
- pamiętaj ze ty jestes moim królewiczem
Ujął moją twarz i pocałował.
- jutro przyjeżdża tu mój kolega Łukasz, poznacie się
- fajnie, co robimy?
- nudzi mi sie, idziemy do pokoju myszko?
- noooooo, okej

* Artur*
Właśnie leżymy z moją księżniczką na łóżku.
- Artii, ha ide sie przebrać niewygodnie mi.
- Ok, ja tez to zrobię
- zara wracam

* Bianka*

Otworzyłam mój pokuj i podbiegłam do mojej walizki
Żeby było mi wygodnie, wybrałam to:

Otworzyłam mój pokuj i podbiegłam do mojej walizki Żeby było mi wygodnie, wybrałam to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I spowrotem poszłam do Artura

* Artur*

Przebrałem sie i czekałem na moją księżniczkę
Weszła do pokoju.
- Jestem co robimy?
Wstałem i przygwoździłem ją do ściany. Zacząłem namiętnie całować, nasze języki toczyły walkę. Bi cała przywierała do ściany.wiem co przeżyła i nie chce jej robić krzywdy.
Zrobiła to czego sie nie spodziewałem. Odepchnęła mnie na łóżko i zaczęła całować. Puźniej wyszeptała.
- dobranoc kotku
I wyszła, tak po prostu. Pobiegłem za nią.
-
Złapałem za rękę ona pisnęła.
- idziesz do mnie?
- jasne
- pociągnęła mnie za rękę i weszliśmy do jej pokoju
- kocham Cię Bianka wiesz?
- wiem, ja ciebie też. A kiedy przyjeżdża ten Łukasz?
- Jutro tak po śniadaniu. On mieszka w Katowicach .
- Achaaa, chce mi sie spać
Powiedziała i sie do mnie przytuliła.
Wziąłem ją na ręce i położyłem na łóżko. Cicho wyszeptałem
- Dobranoc kochanie.
I wyszłem

* Następny dzień*

Obudziłam sie o 6.00
Wyłapałam sie i przyszykowałam. Zrobiłam lekki makijaż i pofalowałam włosy. Przyszykowałam se takie ubrania:

 Przyszykowałam se takie ubrania:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I zamaskowałam moje rany...

390 słów💕🍒
Proszę o gwiazdki i komentarze❤️
Amelka💕

Artur Sikorski IIKochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz