Bianka wyjeżdża na obóz ysc wraz ze swoją przyjacółką. Spotyka tam swojego idola Artura, którego uwiodła. Bianka chce być w końcu szczęśliwa i chce zapomnieć o problemach. Są one bardzo ciężkie, a Artur mimo wszystkiego chce jej pomóc.
Po obozie n...
*Bianka* Pływaliśmy na rowerku. Artur wziął z sobą telefon i zrobił nam zdjęcie. - Dobra kochanie, pora ochłonąć. Artur wstał i skoczył do wody. - No Biancia, na co czekasz. - nie jestem ciebie pewna. Zaśmiałam się - obiecuje że nic nie zrobię. - No dobra. Weszłam do wody. Nie powiem, nie była za ciepła. - Artuś podpłynął do mnie i pocałował. - Hej robaczki. Podpłynęła do nas Sylwie Przybysz z jedną z obozowiczek. - hej, hej. Wskakujecie do wody. - ja wskakuje, a ty Magda( obozowiczka)? - nie, raczej nie. Sylwia wskoczyła do wody. I zaczęliśmy się w trójkę chłopać. Uciekłam za rowerek. - Biankaaa, gdzie jesteś? Zawołał Arti, a ja wlazłam na rowerek. - uciekłaś nam! Nagle usłyszeliśmy głos Remika przez mikrofon. - młodzieży i artyści. Wracamy na brzeg i idziemy na obiad. Artur i Sylwia weszli na rowerki. - to ja się opalam, a ty możesz kierować. Zaśmiałam się - ejjj - dobra żartowałam.
*godzine puźniej *
Jesteśmy już po obiedzie, mamy czas wolny. Jestem w pokoju i wybieram w co się ubrać. Postawiłam na to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zrobiłam sobie zdjęcie na instagrama:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po paru minutach skomentował je Arczi artur_sikorski: My queen 💕
Od razu soę uśmiechnęłam. Dostałam wiadomość od Lou.
Lou🍒 Hello idziesz na miasto???
Ja Ide, gdzie jesteś?
Lou🍒 Czekam przed wejściem do ośrodka.
Poszłam do miejsca gdzie czekała na mnie Lou. - Hejjo - hey, chodźmy na lody. Plis Powiedziałam - właśnie miałam Cię o to pytać.
Zjadłyśmy lody i poszłyśmy w stronę wesołego miasteczka. Tam spotkałyśmy ekipę. Sikorscy i Sylwie. - Heloł dziewczynki Powiedział Jeremi. Do mnie podszedł Artur i pocałował. - dobra kto idzie ze mną na to. Jeremi wskazał maszynę, która sie obracała i wszystko. Nikt sie nie odzywał. Więc ja zaryzykuje. - ja chce...
