- pisałem z Leondre. Bedą w Polsce za 2 miesiące.
- naprawdę? Fajnie. A teraz sie pośpiesz bo nie zdążymy do szkoły.
- No ohh już ide!- powiedział i podszedł do drzwi zakładać buty. Kiedy już to zrobił, złapał mnie za rękę o ruszyliśmy w kierunku naszej szkoły.Przed samym wejściem przywitała mnie Am oraz Lou. Poszliśmy wszyscy w czwórkę pod sale geografi. Nagle Arczi został pociągnięty przez jakaś blondyne. Popatrzyłam na nią a ona złapała go za kołnierz.
- hej Arturku, siadamy dziś razem na matmie?- spytała sztucznym przesłodzonym głosikiem. Przypominała mi Kingę.
- nie dzięki - odpowiedział niechętnie. Niespodziewanie tamta chciała go pocałować. Oj wkurzyłam się. Podeszłam do tej dwójki i wpiłam sie w usta Artura. On złapał mnie w tali i obrócił tak że przywarłam do szafek. Na szczęście nie było żadnego nauczyciela. Artur wpijał sie w moje usta szybko i zachłannie. Oderwaliśmy sie od siebie.
- tak rozwiązywać sytuacje mogę zawsze- powiedział dalej trzymając mnie w objęciach. Uśmiechnęłam sie na jego słowa. Razem z moją paczką poszliśmy pod klase nie zwracając na blondyne uwagi.*po lekcjach*
Wracam z Arczim do domu. Nagle zaczepia nas fanka Arturonators. Prosi Artura o zdjecie, ale również mnie. Łał mam fanki. Zbytnio nie chce jakoś bardzo rozwijać swojej ,,kariery''. Jedna piosenka mi wystarczy i tańczenie dla Sylwi też.
- mój ojciec siedzi w więzieniu.
- tak, to dobrze dla tego huja.
- nie rozumiem tego co zrobił. Zniknął na 14 lat. Tak nagle pojawia sie i mnie dręczy. To jest nienormalne. Dlaczego akurat ja?!- pytam stając naprzeciwko mojego chłopaka.
-Biancia, proszę cię. Nie pytaj mnie o takie rzeczy. Dla mnie jesteś ważna ty. Nie jest ważne to jakiego masz ojca, nie ważne czy samookaleczasz się. To jest nie ważne. Zapomnij o tym co stało sie teraz.
- ale zawsze kiedy myśle że bedzie dobrze jest źle.
- ty musisz w to uwierzyć.Musisz w to uwierzyć, musisz w to uwierzyć, musisz w to uwierzyć.
Te słowa zaprzątały mi w głowie. Może Arczi ma racje. Ja muszę mu uwierzyć.::::::::::::::::::::::::::::::33::::::::::::::::::::
Rozdział krótki bo czadu nie mam. Staram sie. Uwierzcie. Jestem jeszcze na obozie.
Podoba sie rozdział? Piszcie komy i dawajcie gwiazdkiAmelka💕
CZYTASZ
Artur Sikorski IIKocham
FanfictionBianka wyjeżdża na obóz ysc wraz ze swoją przyjacółką. Spotyka tam swojego idola Artura, którego uwiodła. Bianka chce być w końcu szczęśliwa i chce zapomnieć o problemach. Są one bardzo ciężkie, a Artur mimo wszystkiego chce jej pomóc. Po obozie n...