Maraton 2/5
*Artur*
-Co robimy???????- spytałem znudzony.
- Nie wiem... zimno na dworzu. Chyba że pójdziemy do parku.
- No dobra. To się ubierz. Przy mnie możesz iść też bez ubra...
- Artur!- przerwała mi i poszła na górę po ubrania.
Jak zawsze muszę czekać na nią 30 minut. Ahh, kobiety...*Bianka*
Poszłam się ubrać. Jest jesień. Czyli jest bardzo zimno. Postanowiłam że założę dziś to:
Zrobiłam makijaż i fryzurę, po czym zeszłam na dół. Arti czekał już ubrany. Założyłam buty złapałam chłopaka za rękę i wyszliśmy z domu.
- co będziemy dziś robić?- zapytałam tym razem ja.
- jak byłaś na górze zadzwonił do mnie Remo, żebym razem z Jeremim przyszedł do studia. Coś tam umówić.
- mhm.
- jak chcesz to możesz jechać z nami.
- nie dzięki, może przyjdzie do mnie Am i Lou.
- okej.Doszliśmy do parku. Wpatrywaliśmy sobie w oczy. Jak zawsze piękne, niebieskie oczy Artura. Arti lekko mnie pocałował łapiąc podbródek. Drugą ręka złapał w tali.
Tą chwile jak zawsze musi ktoś przerwać. Fanki Artura.
Przybiegły i oczywiście chciały zdjęcia. Artur zamieszany stał w środku kupki fanek.
Zrobiło mi się przykro i usiadłam na jednej z pobliskich ławek. Po paru minutach przyszedł Artur.
- kochanie, przepraszam.
- nic się nie stało- słabo sie uśmiechnęłam i przytuliłam chłopaka. Staliśmy tak przez dłuższą chwilkę. W końcu Arti powiedział.
- wracajmy. Zimo się robi.- tak jak powiedział tak zrobiliśmy. Artur splótł nasze dłonie i poszliśmy w kierunku mojego domu.*Artur*
Bianka jest słodziutka. Moja mała księżniczka. Zrobiłem nam zdjecie i wstawiłem na instagrama
( dajmy na to że na zdj jest Bianka)
Podpisał je : My love❤️ Quenn💕💕
Słodko z jego strony. Te zdjecie też jest mega słodkie.
Arti dotknął moich ran. Widziałam jak patrzy na nie ze smutkiem.
- nie bądź smutny.
- to nie rób tego.
- próbuje.
- Bianka...- powiedział dość poważnie.
-proszę nie bądź smutny...-popatrzył na mnie i pocałował. Kocham go rak bardzo. Jest jedyny w swoim rodzaju.
- czemu, akurat ja? Ja jestem taka zwyczajna. Ty jesteś gwiazdą.
- jesteś wyjątkowa. I jak będziesz tak mówić. To obiecuje zrobię ci coś- zrobił chytry uśmieszek i sam śmiał sie z siebie
- i widzisz nie jesteś smutny- od razu kiedy to powiedziałam jego mina spoważniała
- jestem.
- nie bądź smutny. - powiedziałam i z powrotem się w niego wtuliłam.Dłuższy rozdział💕 zaraz zabieram się za następny 😽
CZYTASZ
Artur Sikorski IIKocham
FanfictionBianka wyjeżdża na obóz ysc wraz ze swoją przyjacółką. Spotyka tam swojego idola Artura, którego uwiodła. Bianka chce być w końcu szczęśliwa i chce zapomnieć o problemach. Są one bardzo ciężkie, a Artur mimo wszystkiego chce jej pomóc. Po obozie n...