18. To nie będzie takie jak teraz

1.2K 43 7
                                    

Maraton 2/3 PILNE POD ROZDZIAŁEM. PRZECZYTAJCIE. PROSZĘ💕
*Bianka*

Za godzinę będzie impreza. Zaczynam się szykować. Postanowiłam że założę to:

 Postanowiłam że założę to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I do tego takie buty:

Zrobiłam zdjecie i byłam gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam zdjecie i byłam gotowa

Po 5 minutach miałam 175 polubień i 67 komentarzy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po 5 minutach miałam 175 polubień i 67 komentarzy.
Niektóre były typu:
- to jest ta dziewczyna Artura?
- nie za ładna jak na Arturka
- Mogła być lepsza. Fuj.
Trochę było mi smutno, przecież to tylko napalone 12-latki
Były również miłe komentarze.
- alee ładna
- szczęścia z Arturem
- to będzie piękna para<3

Zostało mi 15 minut do imprezy. Z dziewczynami siedzimy w pokoju i przeglądamy snapa, fb itd.
Zapytałam sie dziewczyn.
- a gdzie jest w ogóle Kinga?
- lata jak zawsze za Jeremim. -
Powiedziała Lou, a my z Amandą zaczęłyśmy sie śmiać.
- a jak tam u ciebie Bianka, jak z Klaudią?
- wydaje mi sie że chyba dała sobie spokój.
- może ma jakiś plan...
I zaczęłyśmy rozmawiać na temat Klaudii, a ktoś zapukał do drzwi.
Był to Artur.
- dzień dobry Bianko, przyszłem o to by zap...
- dobra, dobra Arti, nie wysilaj się już i chodźmy-
Przerwałam mu a on zaczął sie śmiać.
- jesteś najlepsza-
Powiedział i cmoknął mnie w usta.

Weszliśmy do dużego namiotu. Grała muzyka i było dość sporo osób. Usiedliśmy w stoliku z Sylwiami, Jeremim i... Klaudią?
Spytałam na ucho Artura.
- co ona robi przy tym stoliku?
- nie wiem, spytam sie Sysi, ona zarezerwowała stolik.
Artur wstał i poprosił Sylwie Przybysz czy mogą porozmawiać. Po 2 minutach przyszli.
- Bianka, ona jest psychiczna. Sama sie dosiadła i mimo sprzeciwów innych, nic z tego nie robiła.
- mówiłam, ona ma downa.
Siedzieliśmy rozmawiając. Nagle Klaudia zapytała mojego Arturka.
- Artuś zatańczymy?
- Umm... nie dzięki.
- oj No dawajjj!
Usiadła mu na kolanach okrakiem. W tym momencie miałam zamiar ją zabić. Artur odepchnął ją że spadła na tyłek, na podłogę. Wszyscy zaczęli sie śmiać, a Artur specjalnie głośno spytał sie mnie, aby Klaudia sie wkurzyła.
- BIANCIA, MOGĘ PROSIĆ CIĘ DO TAŃCA?
- ależ oczywiście Arturze.
Widziałam wkurzoną minę Klaudi.

Po tańcu, Artur poprosił mnie czy wyjdę z nim na dwór. Poszliśmy nad jeziorko. W tle było słychać muzykę, a na niebie widniały gwiazdy.
- już jutro. To jutro będzie najgorszy dzień mojego życia.
- Bianka... będziemy sie spotykać.
- ale to nie bedzie takie jak teraz!
-poradzimy sobie
Arti przytulił mnie do siebie.

3 godz puźniej
Artur

Bianka zasnęła mi na kolanach, zaniosłem ją do pokoju. Co bedzie puźniej? Boje sie że Bianka zrobi sobie krzywdę.
Zasnąłem z nią na jej łóżko. Jutro będzie rozłąka, nie wiem jak przetrwam czasy bez niej. Bez jej malinowych ust. Jej pięknej twarzy. Ona jest cudowna... miała racje to nie bedzie takie jak teraz

2/3 maratonu
Za niedługo wstawię 3 gdzieś około 22. Także czekajcie💕
PROSZĘ UDOSTĘPNICIE TĄ OPOWIEŚĆ NA FB, NA ARTURONATORS💕
BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNA
Amelia ❤️

Artur Sikorski IIKochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz