87. Czuje jak wszystko powraca

643 46 24
                                    

Witam (xd)















Lekarz wychodzi z sali Bianki.
- są pewne komplikacje- mówi kiedy mnie widzi. Kiwam lekko głową i juz mam o coś zapytać kiedy doktor mnie wyprzedza. - tak. Możesz wejść. Dziewczyna jest wybudzona, ale w tej chwili śpi. I małe zdenerwowanie lub coś w tym stylu stan pacjentki może być zagrożony. - lekko sie uśmiecham i naciskam na klamkę. Wchodzę i widzę ją. Tym razem cieszę sie kiedy widzę jak spokojnie oddycha i jest... jest ze mną.






Wracam do domu. Szczęśliwy. Kiedy wchodzę w progu wita mnie mama.
- i jak?- pyta, a ja widzę na jej twarzy smutny uchmiech. Lekko opuszczam głowę w dół próbując opanować mój wielki uśmiech.
- wybudziła sie- mowię i podnoszę głowę patrząc wprost na moją mamę. Mama otwiera szeroko oczy po czym przytula mnie z całej siły.






*Bianka*






Czuje jak wszystko powraca. Otwieram oczy. Moje ciało jest strasznie obolałe. Obracam głowę w prawo i widzę pielęgniarkę. Uśmiecha sie do mnie.
- witam pannę Vic- mówi i sprawdza kroplówkę podłączaną do mnie.
- ile byłam w śpiączce?
- 8 dni- mówi- byłaś naprawdę dzielna. Zazdrosze ci chłopaka. Był tu codziennie. Był przejęty że przez stres nawet nam zemdlał. Jest prawdziwym aniołem. Naprawdę musi cię kochać - mówi. Myśląc o nim od razu staje sie szczęśliwa.
- wiem. Jest najwspanialszą osobą- mowię.
- ja ci nie przeszkadzam. Musisz dużo odpoczywać- pielęgniarka posyła mi uśmiech i wychodzi z sali.















Podoba sie? Tym razem trochę krótszy. I jak? Baliście sie że Bi sie nie obudzi?
Piszcie komentarze co sądzicie o rozdziale!








Ps: loveeee youuuu

Amelka 🏳️‍🌈

Artur Sikorski IIKochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz