Popatrzyłam na niego zdziwiona. Nawet się nie znaliśmy. Ale bardzo kusiło mnie bliższe poznanie przystojnego blondyna. Zgodziłam się. Pośpiesznie wyszliśmy z kawiarenki. Chcieliśmy dogonić Kamilę i Piotrka.
Zastanawiałam się na jakim film poszli. No pewnie jakieś romansidło, bo jakby inaczej. I miałam racje. Po paru minutach spotkaliśmy się. Kamila zaczekała na mnie, gdyż kolejki do biletów były ogromne. Od czasu do czasu posyłała mi znaczące spojrzenie, na co ja przewracałam oczami. Kiedy wkońcu udało mi się kupić bilet szybko udaliśmy się do sali kinowej. Mimo tego, że była bardzo duża, trudno było znaleźć cztery miejsca obok siebie wolne. Po pięciu minutach szukania Piotrek wypatrzył je, na samym tyle. Usiedliśmy. Od lewej strony było miejsce Kamili. Koło niej siedział oczywiście jej ukochany, obok niego ja i na prawo ode mnie Michał. Przyjaciółka chciała poczęstować mnie jakimiś chrupkami, ale odmówiłam.
-Trzeba trzymać linię- skomentowałam.
Film zaczął się bardzo szybko i ciekawie. Był o chłopaku i wymarzonej jego dziewczynie. Poznali się w szpitalu, gdyż oboje chorowali na raka i nastąpiły u nich przerzuty. Adrian- bo tak miał na imię bohater, bardzo starał się i troszczył o Julie, drugą główną postać. Było to bardzo romantyczne, a pod koniec filmu okazało się, że w cudony sposób bohaterowie wyzdrowieli, potem żyli długo i szczęśliwie. Typowe. Film podobał mi się, jednak nie mogłam się skupić. Miałam ochotę przez cały czas patrzeć w piękne, duże i błyszczące oczy nowo poznanego kolegi. Co chwilę na niego zerkałam i od razu odwracałam głowę. Czasami nasze spojrzenia się spotykały, lecz nie na długo, gdyż albo ja albo on odwracał głowę. Spojrzałam w stronę Piotrka i Kamili. No tak, jak myślałam. Obściskiwali się, całowali i ani troche nie interesowali filmem. Nudziło mi się. Wstałam i przeprosiłam Michała, po czym przeszłam ostrożnie koło niego i wyszłam z szeregu krzeseł. Nie obracałam się mimo, że kusiło mnie uprewnienie się czy chłopak za mną nie idzie. Potruchtałam do wyjścia z sali kinowej. Po chwili usiadłam na ławce. Było mi duszno i ciężko na sercu. Bardzo bolała mnie głowa. Miałam ochotę wymiotować. Nie wiem sama co mi było. Schowałam głowę w dłonie i starałam się wyciszyć. Nie było to łatwe, gdyż nie daleko mnie bawiło się troje małych dzieci. Hałas coraz bardziej zaczął mi przeszkadzać. Zatkałam uszy i zamknęłam oczy. Poczułam, że po policzku spływa mi łza. Przytłaczało mnie to. Wszystkie te problemy, czasami nie były do zniesienia. Zastanawiałam się, jak mogą się czuć dzieci, nie mające żadnej troski. To musi być super. Nie przejmować się, że rodzice będą się kłócić. Martwić się o tatę i obawiać, aby wrócił cały i zdrowy. Przypomniałam sobię moment, kiedy zobaczyłam ojca wchodzącego do domu z raną postrzałową w okolicy serca. Przeraziłam się jednak zachowałam spokój. Zadzwoniłam na pomoc. Po godzinach wyczekiwania dowiedziałam się, że ojca postrzelił jakiś podejrzany, który potem okazał się mordercą. Innym razem o mały włos profilera nie zamordowała jego kochanka. Niestety wtedy wszystkie kłamstwa ojca się wydały. Non stop zdradzał mamę. Sama nie wiem dlaczego. Fakt faktem, nie układało im się, ale żeby tak?
Wszystkie te złe myśli opanowały w tamtym momencie moją biedną głowę. Miałam ochotę się rozpłakać, ale powstrzymałam się. Poczułam na ramieniu czyjąś dłoń. Powoli podniosłam głowę i ujrzałam Michała. Siadł koło mnie i przytulił mnie mocno. Poczułam ciepło, było mi naprawdę dobrze. Czułam jego intensywne perfumy, które uwielbiałam. Skąś je kojarzyłam. Zapas zawsze przyprawiał mnie o gęsią skórkę. Był niesamowity. Napewno nie był dobrze znany, a raczej mało dostępny. Cudowny.
Nawet nie znałam Michała. Nie wiedziałam czy powinnam dać się w dalszym ciągu przytulać, czy może lepiej uwolnić z uścisku nowo poznanego chłopaka. Nie mogłam. Chciałam, tak bardzo pragnęłam kogoś takiego, jak on.
CZYTASZ
Profiler
Teen FictionMłody, przepełniony żalem i chęcią zemsty Sebastian postanawia pójśc w ślady za swym ojcem profilerem. Ma zamiar odkryć kto jest mordercą i wyrównać wyrządzone krzywdy. Niestety na drodze do celu stanie mu wiele ludzi, z którymi będzie musiał sobie...