Obudziły mnie głośne krzyki. Wstałam i przetarłam oczy. Zerknęłam na zegar. Wskazywał siódmą trzydzieści. Chwilę jeszcze posiedziałam na łóżku, po czym powoli wstałam i udałam się do łazienki.
Wczoraj z tego wszystkiego zapomniałam wziąść kąpieli, więc wskoczyłam pod prysznic i po dziesięciu minutach już byłam umyta. Ubrałam czarne obcisłe dżinsy, do tego biały podkoszulek z jakimś kolorowym wzorkiem. Uczesałam się i spięłam włosy w niechlujnego kucyka. Usłyszałam głos Hanny. Zmarszczyłam czoło. Strasznie bolała mnie głowa, a ta się jeszcze darła, jakby ją ze skóry łupili. Wyszłam szybko z pokoju, z zamiarem uciszenia jej, kiedy zobaczyłam Kubę. Próbował przejść, ale dziewczyna nie pozwalała mu na to. Kochana! Nawet nie wiedziała co wczoraj zeszło, ale domyślała się. Przyjaciółki już tak mają. Umieją czytać sobie w myślach.
Chłopak jak mnie zobaczył od razu zrobił się bardziej natarczywy. Wkońcu udało mu się przejść koło dziewczyny, która go gryzła, drapała i kopała. Szybko weszłam z powrotem do swojego pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Usiadłam pod nimi i uważnie słuchałam. Kuba krzyczał, walił pięścią w drzwi.
-Lena! Wyjdź proszę! Musimy porozmawiać!- błagał, ale ja nie nie miałam zamiaru się na to godzić- kurwa, Lena!- coraz głośniej wołał. Okładał pieścią drzwi, jakby były jakimś workiem treningowym.
Po chwili usłyszałam głos Sebastiana. Bałam się, że Kuba się na niego rzuci. Delikatnie przekręciłam kluczyk i wychyliłam głowę zza drzwi. Seba przybiegł i od razu wymierzył cios rozgniewanemu chłopakowi prosto w twarz. Ten upadł na ziemię, ale po chwili szybko wstał, trzymając się za nos.
-Do jasnej cholery- syknął, wycierając sobie krew z twarzy- chce tylko pogadać z Leną, czy tak dużo oczekuję?
-Spierdalaj- krzyknął Seba- zachowujesz się jak psychol, nie będziesz z nią gadał, po moim trupie! Jeszcze jej coś zrobisz!
Wzruszyłam się. Miałam naprawdę wielkie szczęście, że Sebastian był moim bratem i bardzo mnie kochał. Na każdym kroku mi pomagał i mnie wspierał. Był idealny. Każda koleżanka mi go zazdrościła. Wysoki, umięśniony, przystojny brunet. Trenował boks i jeździł na zawody głównie z piłki nożnej. Doskonały piłkarz, doskonały brat. Gdybym nie była jego siostrą, pewnie też latałabym za nim, jak inne laski z mojej szkoły.
W tamtej chwili postanowiłam się wtrącić. Kuba mnie wkurwił. Jak mógł tak wparować do mojego domu i gwałcić moje biedne drzwi?
-Wynoś się!- syknęłam- nie znoszę cię, żałuję, że się z tobą pogodziłam.
Popatrzył na mnie. W jego oczach widziałam głęboki smutek i żal. Podszedł dwa kroki do mnie, ale ja się od razu odsunęłam. Stanął i wpatrywał się we mnie swoimi dużymi i błyszczącymi oczami. Westchnął.
-Jak mogłeś tak mnie oszukać- kontynuowałam- chciałeś ze mnie zrobić idiotke. Znowu!
-Nie!- bronił się.
-Lenka- podbiegła do mnie Hanna- wiem, że to nie odpowiedni moment, ale...- zerknęła spłoszona na Kubę- widziałam go, jak całował się z Patrycją wczoraj...w tym klubie...
Nogi ugięły się pode mną. Wiedziałam! No wiedziałam i dlatego nie chciałam tam iść, dalej go szukać. Już mi się wszystko układało. Rozmawiałam dwa dni temu z Patrycją. Oznajmiała, że odwiedzi swojego 'boy'a' w klubie nie daleko miejsca, gdzie mieszkam. Patrycja zawsze kręciła z Kubą. Mrugała swoimi dużymi czarnymi oczami i poprawiała blond włosy. (Osobiście uważam, że moje długie i brązowe są ładniejsze, ale mniejsza o to). Nawet kiedyś przyłapałam ich na obmacywaniu się w jednym z szkolnych kibli. Jakby nie mogli tego robić gdzieś indziej. Wtedy się wkurzałam,bo byłam zazdrosna. Cholernie. Ale teraz mi przeszło i co? Powtórka z rozrywki.
Posłałam chłopakowi gniewne spojrzenie. Podeszłam chwiejnie do niego i uderzyłam go z całej siły pięścią w twarz. Skrzywił się. Popatrzyłam na swoją dłoń. Była cała ze krwi. Zmarszczyłam czoło. Popatrzyłam na chłopaka, który właśnie wycofał się o parę kroków.
-Ona jest dla mnie nikim- skomentował.
Z trudem powstrzymałam Sebastiana, który właśnie szykował się do ataku.
-Spierdalaj- powiedziałam głośno- wynoś się z mojego życia, okej?
Chłopak popatrzył na mnie błagalnym spojrzeniem.
Czułam nienawiść. Znowu. Znowu to samo.
Wkońcu Kuba zrozumiał, że nie ma tu co robić. Odwrócił się i skierował do wyjścia. Odetchnęłam z ulgą. Seba przytulił mnie mocno i pozwolił, żebym się do woli wypłakała. Wyrzuciłam to z siebie. Wszystkie smutki, które przez długi czas zbierałam ze mnie zeszły.
Zerknęłam na korytarz, na którym pojawiły się Kamila, Weronika i Julka. Podeszły do mnie.
-Cieszę się, że was mam babeczki- szepnęłam.
CZYTASZ
Profiler
Teen FictionMłody, przepełniony żalem i chęcią zemsty Sebastian postanawia pójśc w ślady za swym ojcem profilerem. Ma zamiar odkryć kto jest mordercą i wyrównać wyrządzone krzywdy. Niestety na drodze do celu stanie mu wiele ludzi, z którymi będzie musiał sobie...