Nagini

15 1 0
                                    

-Lena, Lena, obudź się! Żyjesz?!- Ktoś zaczął mnie poklepywać w policzek.

Otwarłam powoli oczy. Przekręciłam głowę i ujrzałam Piotrka. Wpatrywał się we mnie zdziwiony. Rozejrzałam się.

Leżałam w wannie. Moje ciało zdrętwiało, a woda zrobiła się nieprzyjemnie zimna. Wzdrygnęłam się. Skuliłam się w kuleczkę i powiedziałam chłodno:

-Dlaczego tu przyszedłeś! Myję się przecież!

-Uspokój się. Nawet nie wiesz ile cię szukaliśmy. Nie pomyśleliśmy tylko, że mogłaś zasnąć w wannie.- Uśmiechnął się lekko.- Przepraszam- dodał.

Westchnęłam. Pokazałam mu ruchem głowy, żeby wyszedł z łazienki, a Piotrek posłusznie wykonał polecenie. Oparłam się na ścianie i powoli wstałam. Stopy stawiałam bardzo ostrożnie. Nie byłam pewna swojej siły. Prawie w ogóle nie czułam prawej nogi. Wkońcu wywlekłam się z wanny i chwyciłam leżący na płytkach ręcznik, nasłuchując przy tym uważnie.

-Mam już jakieś omamy słuchowe- mruknęłam do siebie. Zdawało mi się, że ktoś mnie woła.

Po pięciu minutach byłam już ubrana. Kiszki marsza mi grały, więc zeszłam szybko do kuchni i wyjęłam dwie kromki z chlebnika. Poszperałam w szufladach i wkońcu znalazłam moje ulubione masło orzechowe. Posmarowałam nim chleb i wzięłam jedzenie do salonu, po czym rozsiadłam się wygodnie na jednym z foteli. Włączyłam telewizor z nadzieją, że będzie jakiś ciekawy serial albo film. Zerknęłam na zegar. Była godzina szósta rano. Podejrzewałam, że o tej porze nie będzie nic ciekawego więc wyłączyłam urządzenie. Chwilę siedziałam w milczeniu zajadając kromki.

Zastanawiałam się, gdzie może być Seba. Martwiłam się o niego. Kusiło mnie, żeby zadzwonić, ale duma mi na to nie pozwalała.

-Jak będzie chciał to zadzwoni- stwierdziłam.


Wkońcu skończyłam jeść.

-No co jest- wstałam zmartwiona i rozejrzałam się. Przecież nie dawno co Piotrek wparował do mojej łazienki i mówił, że mnie szukają- myślałam. A teraz nikogo nie widać ani nie słychać.

-Gdzie się wszyscy podziali?


Dostrzegłam na blacie swój telefon i szybko podeszłam go zabrać. Na pasku powiadomień zobaczyłam pare nowych wiadomości, więc ciekawa otwarłam okienko i na pierwszy ogień ukazała się nowinka od Baśki, mojej kuzynki. Uznałam to za nie istotne, więc szybko otwarłam kolejną wiadomość. Nie miałam teraz głowy do mody, choć podejrzewałam, że z byle czym do mnie nie pisze.

Kolejną osobą, która dobijała się do mnie był Antek. Napisał 26 wiadomości.

Antek: Hej, masz może ochotę spotkać się dzisiaj?

Antek: Odpisz proszę, bo muszę wiedzieć.

Antek: Lena

Antek: Co jest? Dlaczego nie odpisujesz?

Antek: ????

ProfilerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz