2. Prace

1.3K 81 7
                                    

Clara

Wszystko się pozmieniało...

Tata wyszedł z więzienia,ale wyjechał gdzieś po tym jak dowiedział się o śmierci mamy. Moim opiekunem został Will chociaż to też tylko jest tak powiedziane. Co miesiąc przychodzi do nas kobieta z opieki społecznej żeby nas sprawdzić. Nie ma po co.

- Wróciłam - powiedziała blondynka z hipnotyzującymi zielonymi oczami ubrana w formalne ciuchy

- Okay, jak tam dzisiaj? - zapytałam

- Dobrze. Dużo pracy - powiedziała - Gdzie Will? - zapytała

- Mamo - zaśmiałam się - Przecież mówił wczoraj, że mają jakąś akcję z Tom'em - powiedziałam 

Kobieta ściągnęła jasną perukę a moim oczom ukazała się moja mama tylko z zielonymi soczewkami.

- Zapomniałam, miałam dużo pracy - powiedziała zmieszana

- Nie ma sprawy. za niedługo powinien wrócić - powiedziałam

- Okay. Zrobię jakiś obiad - powiedziała

- Zrobiony. Spokojnie, idź wróć do siebie bo przyznaję, że nie przepadam za Ellą Skye - powiedziałam

- Też jej nie lubię,ale tak po prostu jest - powiedziała - Dziękuję za zajęcie się obiadem - uśmiechnęła się przytulając mnie

- Nie ma sprawy - powiedziałam a mama kiwnęła głową i poszła do sypialni

Basia 

Taa, dziwna sprawa. Od prawie dwóch lat 'nie żyję'. Taki był mój plan, upozorowałam wypadek samochodowy w którym samochód się spalił i nie było szans na uratowanie mnie. To był jedyny sposób żeby uciec od gangów chociaż na jakiś czas. Udało się, ale teraz pracuję jako sekretarka pod nazwiskiem Ella Skye czyli blondynka o zielonych oczach. Czasami jestem też Charlotte Palvin czyli swoją daleką kuzynką i ciocią Will'a i Clary. Charlotte ma brązowe oczy i czarne włosy do ramion, zawsze pokręcone na lokówce. Czy jestem jeszcze sobą? Oczywiście! Czasami w sytuacjach kiedy wiem, że nikt mnie nie zobaczy, ale i tak chodzę wtedy w kapturze  z głową w dół. Takie życie.

Teraz pracuję w trzech miejscach żeby jakoś utrzymać dom, Clarę, Will'a I żeby jeszcze zostało na życie. W gangu to wszystko było o wiele prostsze...

Moje prace to:
Ella Skye - Sekretarka w dużej firmie
Charlotte Palvin - Sprzątam biurowce w nocy 5 razy w tygodniu
Charlotte Palvin - Dorywczo pracuje w weekendy w kawiarni

Trochę tego jest, ale daję radę. Ściągnęłam zielone soczewki I rozpuściłam włosy które związane były w koka. Przebrałam się w czarne rurki I białą koszulkę po czym zeszłam do salonu gdzie wciąż siedziała Clara.

- Co tam? - zapytałam siadając obok mnie

- Nudno. A w ogóle może Miles dzisiaj wpaść?  - zapytała

- Jasne, kiedy?  - zapytałam

- Za godzinę - powiedziała

- Okay - powiedziałam 

Po chwili do salonu wszedł Will uśmiechając się lekko.

- Hej - powiedziałam - Jak wam poszło? - zapytałam

- Hej. Dobrze, wygraliśmy to - powiedział

- To super - uśmiechnęłam się - Chcecie obiad? - zapytałam a oni tylko kiwnęli głowami

Poszłam do kuchni gdzie wzięłam się za odgrzewanie obiadu przygotowanego przez Clarę czyli zupy pomidorowej. Spojrzałam na swoje ręce. Na prawej znajdował się tatuaż a  na lewej kilka blizn, postrzałowych lub od noża. Zaczęłam się przez chwilę zastanawiać co gdybym nie poszła wtedy z Calum'em i nie weszła do ich gangu?

- O czym myślisz? - zapytał Will wchodząc do kuchni

- Skąd wiesz, że o czymś myślę? - zapytałam

- Bo stoisz i patrzysz na ten tatuaż jak na jakąś sztukę - zaśmiał się

- No bo wiesz, ładny jest. - powiedziałam po czym zaśmiałam się

- Zauważyłaś, że tatuaż jest ładny po 3 latach posiadania go? - zapytał z uśmiechem syn

- Nie no, po prostu myślałam o paru rzeczach - powiedziałam patrząc na niego

- O czym? - zapytał

- Nie ważne. - pokręciłam głową - Jak na zajęciach? - zapytałam zmieniając temat

Chodziło mi o studia które Will zaczął rok temu w kierunku biznesu. No cóż w razie czego będzie miał jakąś szansę na pracę. Co ja gadam? On już za bardzo wplątał się w gang. Przynajmniej on nie skończył pracy na etapie liceum. Trudno, jakimś cudem i tak pracuję jako sekretarka. 

- Nawet Okay. Szkoda tylko, że Kim przez studia wyjechała - powiedział

No tak kiedy Will zaczął studia Kim, jego dziewczyna wyjechała na studia do Los Angeles. Już nie są razem, ale Will szybko się po tym pozbierał i jakoś zbytnio za nią nie rozpaczał chociaż zostawiła go z dnia na dzień.

- Znajdziesz inną dziewczynę która cię nie zostawi - powiedziałam 

- Kiedyś na pewno - powiedział

*********

Reszta dnia minęła mi bardzo szybko. O godzinie 20:30 zaczęłam przygotowywać się do pracy jako Charlotte Palvin. Założyłam perukę, przebrałam się w szare rurki, czerwoną bluzkę  długim rękawem i cienką szarą bluzę po czym zrobiłam makijaż jak na Charlotte czyli nie zbyt mocny nie zbyt delikatny i założyłam brązowe soczewki. Zeszłam do salonu gdzie nie było już ani Clary ani Will'a i poszłam do przedpokoju gdzie założyłam szare stare converse i wyszłam z domu i pojechałam do pracy...

Pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że wam się podoba :) 

Secret Danger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz