Clara
- Nie. Nie. Nie - powiedziałam szybko wychodząc z pokoju
Dzwonił Dylan. Mama jest w stanie krytycznym.
- Fajnie było, ale musicie wracać do siebie. Wychodzę Pa - powiedziałam szybko wchodząc do pokoju
Wzięłam tylko czerwoną bluzę z kapturem I w przedpokoju założyłam białe converse.
- Will wychodzę! - krzyknęłam I wyszłam z domu
Taxi zanim przyjedzie minie 15 minut, dojście zajmie...
Olewam to
Zaczęłam biec w kierunku szpitala. Po 40 minutach byłam na miejscu. Podeszłam do Recepcji gdzie siedziała pielęgniarka.
- Gdzie leży Barbara Palvin? - zapytałam
- Córka?
- Tak
- Drugie piętro Sala 123
- Dziękuję - powiedziałam I szybko poszłam do odpowiedniej sali
Weszłam do pomieszczenia I zobaczyłam mamę która leżała blada w białej szpitalnej pościeli z zamkniętymi oczami.
- Mamo - szepnęłam I podeszłam do niej delikatnie przytulając - Przepraszam. Powinniśmy z tobą jechać. Nic by się nie stało - powiedziałam ze łzami w oczach
- Spokojnie. Wyjdzie z tego - powiedział Dylan wchodząc do sali
- Kiedy się obudzi? - zapytałam
- Jeszcze nie wiadomo. Może za godzinę, jutro a może za tydzień.
- Ale nie jest w śpiączce?
- Nie, nie. Na szczęście nie - powiedział szybko
- Ale... przeżyje tak? Będzie dobrze? - zapytałam
- Musisz mieć nadzieję. Przepraszam, że nie potrafię ci jakoś pomóc - powiedział
- Rozumiem - powiedziałam kiwając głową
Po chwili Dylan wyszedł z sali a ja chwilę po nim. Usiadłam na podłodze I schowałam twarz w dłoniach. To nie może się stać. Mama nie może zginąć. Nawet nie wiem kiedy łzy przekształciły się w szloch.
- Clara. Ejj, spokojnie. Będzie dobrze. - powiedział Mark kucając przede mną a ja szybko otarłam łzy starając się uspokoić
- Jak? Przecież jest w ciężkim stanie. - powiedziałam smutno
- Po prostu będzie dobrze. Przepraszam cię naprawdę, ale muszę wracać do domu.
- Jasne rozumiem. Dziękuję - powiedziałam wstając z ziemi
Weszłam do sali I usiadłam obok mamy. Chwyciłam jej dłoń I cicho powiedziałam :
- Nie zostawiaj nas. Potrzebujemy cię.
- Clara musisz iść do domu. Nie możesz zostać tu na noc - powiedział Dylan wchodząc do sali
- Dlaczego? Proszę- powiedziałam
- Chciałbym, ale nie mogę - powiedział
- Wrócę jutro - powiedziałam do mamy
- Idz do szkoły I po szkole wróć
- Dobrze - powiedziałam
****
Wyszłam ze szpitala I poszłam w kierunku domu. Dojście zajęło mi godzinę.- Wróciłam - powiedziałam wchodząc do domu - Will jesteś? - zapytałam
Dalej nie otrzymałam odpowiedzi.
CZYTASZ
Secret Danger
Teen Fiction*Druga część opowiadania "Dziewczyna z Gangu"* Po tragicznym wypadku samochodowym w którym ginie Basia życie osób z jej otoczenia zmienia się o 180 stopni. Nowe osoby, nowe problemy, nowe sekrety. Czy dadzą sobie z tym radę? 'Z czasem sekret jak ten...