Obudziłam się z powodu bólu głowy. Spojrzałam na zegarek, 6:30. Wstałam z łóżka I podeszłam do szafy biorąc z niej czarne rurki I czarną przyległą bluzkę z długim rękawem. Poszłam do łazienki gdzie wzięłam prysznic I przebrałam się w naszykowane ciuchy, zrobiłam lekki makijaż a włosy związałam w kucyka. Wróciłam do pokoju skąd wzięłam telefon I torbę z książkami I zeszytami.
Zeszłam do kuchni gdzie napisałam karteczkę: "Poszłam do szkoły. Clara ;)" Wyszłam z kuchni i w przedpokoju założyłam białą bluzę i czerwone converse.
Była dopiero 6:55, poszłam w kierunku szkoły, ale po chwili poczułam tak jakby ziemia zaczęła się trząść. Oparłam się o najbliższy budynek, ale to nie pomogło. Straciłam przytomność...
***
Ocknęłam się leżąc na jakiejś kanapie, albo łóżku. usiadłam rozglądając się dookoła. Byłam u Miles'a.
- Ocknęłaś się już. Jak się czujesz? - zapytał Mark wchodząc do salonu
- Dobrze, tylko trochę kręci mi się w głowie - powiedziała
- To okay. Może chcesz żeby zawieźć cię do szpitala? Nie wiem ile byłaś wcześniej nieprzytomna. Znalazłem cię leżącą na ulicy, byłaś nieprzytomna.
- Wszystko jest okay. Dziękuję. - powiedziałam a drzwi do domu się otworzyły i do salonu wszedł Miles z Josephie
- Co ona tu robi i czemu jesteś w domu? - zapytał Miles
- Nieważne, to mój dom. Mogę tu być kiedy tylko chcę. - powiedział
- Clara wyjdź. - powiedział znowu Miles a ja poczułam się jak śmieć, ale wzięłam swoją torbę i poszłam do wyjścia z domu
Spojrzałam na zegarek w telefonie. Mam jeszcze pół godziny do lekcji. Idealnie. Poszłam w kierunku szkoły gdzie byłam po 20 minutach. Poszłam pod salę z wf-u gdzie było już kilka dziewczyn i chłopaków.
- Hej. Ćwiczysz dzisiaj? - zapytała Alicja uśmiechając się do mnie
- Nie. Może jutro. - powiedziałam
- Dzisiaj będziemy tańczyć. - powiedziała
- Nawet jeśli bym chciała to nie mam stroju. powiedziałam
- Zapytaj nauczycielki, może ona coś ma. - powiedziała zachęcająco
- Zaraz wracam. Dzięki - powiedziałam i poszłam do pomieszczenia gdzie powinna być nauczycielka.
- Clara. Co cię sprowadza? - zapytała nauczycielka
- Czy ma pani może jakieś stroje? - zapytałam
- Mam, ale mogą być za duże. - powiedziała
- To chociaż koszulkę. - powiedziałam
- Już ci dam. Akurat wczoraj były prane -powiedziała podając mi błękitną koszulkę
Było widać, że była zbyt duża, ale coś się wykombinuje.
- Dziękuję - powiedziała
- Dzisiaj zaczynamy taniec. - powiedziała nauczycielka
- Tak wiem, Alicja mi powiedziała - powiedziałam z uśmiechem i wyszłam z pomieszczenia
- Masz? - zapytała
- Tak. Koszulkę, mogę zostać w tych spodniach - powiedziałam
- Super. Czemu właściwie nie ćwiczyłaś?
- Źle się czułam - powiedziałam
- Okay, już lepiej?
- Trochę - powiedziałam
CZYTASZ
Secret Danger
Teen Fiction*Druga część opowiadania "Dziewczyna z Gangu"* Po tragicznym wypadku samochodowym w którym ginie Basia życie osób z jej otoczenia zmienia się o 180 stopni. Nowe osoby, nowe problemy, nowe sekrety. Czy dadzą sobie z tym radę? 'Z czasem sekret jak ten...