13. Jak mogłem?

886 60 6
                                    

Obudziłam się z powodu bólu głowy. Spojrzałam na zegarek, 6:30. Wstałam z łóżka I podeszłam do szafy biorąc z niej czarne rurki I czarną przyległą bluzkę z długim rękawem. Poszłam do łazienki gdzie wzięłam prysznic I przebrałam się w naszykowane ciuchy, zrobiłam lekki makijaż a włosy związałam w kucyka. Wróciłam do pokoju skąd wzięłam telefon I torbę z książkami I zeszytami.

Zeszłam do kuchni gdzie napisałam karteczkę: "Poszłam do szkoły. Clara ;)" Wyszłam z kuchni i w przedpokoju założyłam białą bluzę i czerwone converse.

Była dopiero 6:55, poszłam w kierunku szkoły, ale po chwili poczułam tak jakby ziemia zaczęła się trząść. Oparłam się o najbliższy budynek, ale to nie pomogło. Straciłam przytomność...

***

Ocknęłam się leżąc na jakiejś kanapie, albo łóżku. usiadłam rozglądając się dookoła. Byłam u Miles'a. 

- Ocknęłaś się już. Jak się czujesz? - zapytał Mark wchodząc do salonu

- Dobrze, tylko trochę kręci mi się w głowie - powiedziała

- To okay. Może chcesz żeby zawieźć cię do szpitala? Nie wiem ile byłaś wcześniej nieprzytomna. Znalazłem cię leżącą na ulicy, byłaś nieprzytomna.

- Wszystko jest okay. Dziękuję. - powiedziałam a drzwi do domu się otworzyły i do salonu wszedł Miles z Josephie

- Co ona tu robi i czemu jesteś w domu? - zapytał Miles

- Nieważne, to mój dom. Mogę tu być kiedy tylko chcę. - powiedział

- Clara wyjdź. - powiedział znowu Miles a ja poczułam się jak śmieć, ale wzięłam swoją torbę i poszłam do wyjścia z domu

Spojrzałam na zegarek w telefonie. Mam jeszcze pół godziny do lekcji. Idealnie. Poszłam w kierunku szkoły gdzie byłam po 20 minutach. Poszłam pod salę z wf-u gdzie było już kilka dziewczyn i chłopaków.

- Hej. Ćwiczysz dzisiaj? - zapytała Alicja uśmiechając się do mnie

- Nie. Może jutro. - powiedziałam

- Dzisiaj będziemy tańczyć. - powiedziała

- Nawet jeśli bym chciała to nie mam stroju.  powiedziałam

- Zapytaj nauczycielki, może ona coś ma. - powiedziała zachęcająco

- Zaraz wracam. Dzięki - powiedziałam i poszłam do pomieszczenia gdzie powinna być nauczycielka.

- Clara. Co cię sprowadza? - zapytała nauczycielka

- Czy ma pani może jakieś stroje? - zapytałam

- Mam, ale mogą być za duże. - powiedziała

- To chociaż koszulkę. - powiedziałam

- Już ci dam. Akurat wczoraj były prane -powiedziała podając mi błękitną koszulkę

Było widać, że była zbyt duża, ale coś się wykombinuje.

- Dziękuję - powiedziała

- Dzisiaj zaczynamy taniec. - powiedziała nauczycielka

- Tak wiem, Alicja mi powiedziała - powiedziałam z uśmiechem i wyszłam z pomieszczenia

- Masz? - zapytała

- Tak. Koszulkę, mogę zostać w tych spodniach - powiedziałam

- Super. Czemu właściwie nie ćwiczyłaś? 

- Źle się czułam - powiedziałam

- Okay, już lepiej?

- Trochę - powiedziałam

Secret Danger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz