30. Nie szukam na razie nikogo

907 48 2
                                    

Obudziłam się z budzikiem o 7. Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy z której wzięłam jasne rurki i fioletową koszulkę. Poszłam do łazienki gdzie umyłam zęby i przebrałam się w naszykowane ciuchy. Zrobiłam makijaż czyli dzisiaj akurat smoky eyes a włosy pokręciłam lokówką. Wróciłam do pokoju skąd wzięłam plecak i szarą bluzę z kapturem.

W kuchni nie było ani mamy ani Willa więc od razu poszłam do szkoły najpierw zakładając bluzę i trampki.

- Niespodzianka. - usłyszałm cichy szept po czym ktoś mocno chwycił moje dłonie

- Zostaw mnie - powiedziałam starając się wyszarpać

- Powinnaś się tego spodziewać. Wiedziałaś, że kiedyś muszę dokończyć co zacząłem - tata Jim'a

- Niech mnie pan zostawi! - krzyknęłam

Jakim cudem nagle nikogo tu nie ma?!

- I tak to dokończe - powiedział i poczułam ostrze przy swojej szyi

- N-Nie - powiedziałam trzęsąc się lekko

- Co? Strach ogarnął? - zapytał z kpiną w głosie

- Po prostu niech mnie pan zostawi - powiedziałam kiedy mój głos zaczął się łamać

-Hej! Zostaw ją! - krzyknął jakiś chłopak podbiegając do nas

- Nie podchodz ani kroku bliżej - zagroził mężczyzna

- Co ona ci zrobiła? Po prostu ją zostaw - chłopak uniósł dłonie w geście obronnym

- Nie zostawię cię bez szwanku. Jeszcze pożałujesz - powiedział i przejechał ostrzem po mojej dłoni po czym odszedł szybko

Usiadłam na ziemi a z moich oczu popłynęły łzy.

- Wszystko w porządku? To trzeba opatrzyć. Poczekaj tu chwilę - powiedział szybko chłopak

- Wszystko jest w porządku. Dziękuję. - powiedziałam

- Ale... - zaczął

- Jest okay - powiedziałam wstając z ziemi a z plecaka wyciągnęłam husteczki które przytrzymałam przy ranie i szybko poszłam do szkoły zostawiając zdezorientowanego chłopaka

Kiedy doszłam do szkoły poszłam do łazienki gdzie przemyłam dłoń, ale ktew wciąż wypływała z rany. Poprawiłm makijaż i udałam się do higienistki która opatrzyła ranę po czym poszłam pod klasę gdzie był Jim i Chris.

- Hej. Co tak późno? - zapytał Chris

- Tak jakoś wyszło, hej - powiedziałam

- Co się stało? - zapytał Jim spoglądając na mnie

- Nic co miałoby się stać? - zapytałam

- Mamy oczy, widać, że płakałaś - powiedział Chris

- Na prawdę nic. Po prostu jestem zmęczona

- Clara. Czy znowu spotkałaś mojego tatę? - zapytał Jim a ja spojrzałam na swoje dłonie

Chłopak szybko wstał przeklinając.

- Co znowu zrobił? - zapytał

- Nic. Nie zdążył. - powiedziałam cicho

- Co masz na myśli, że nie zdążył? - zapytał

- Po prostu... - zaczęłam

- No mów! - krzyknął Jim a ja lekko się odsunęłam

- Nie krzycz. - upomniał go Chris

- On... On chciał... - przerwałam znowu

- Szybciej! - powiedział znowu głośniej Jim

Secret Danger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz