Wszystko było takie białe, czyste. Po prostu cudne. Do czasu kiedy po prostu zaczęło znikać, czerń pokrywała już prawie wszystko kiedy zobaczyłam przed sobą małą dziewczynkę. Na oko może 4 lub 5 letnią.
- Dlaczego to zrobiłaś Clara? - zapytała
- Kim jesteś?
- Nie mam imienia. Nigdy się nie urodziłam, ale miałam być twoją siostrą. Mama poroniła. Nie możesz umrzeć. Mama cię potrzebuje, jesteś jej jedyną córką.
- Ma jeszcze Ellie
- Ale ty jesteś jej biologiczną córką. Potrzebuje cie i jeśli umrzesz, załamie się.
- A Will?
- Jakbyś się czuła jakby twoje dziecko umarło? Wracaj tam lepiej i nawet jakbyś miała być załamana co wiem, że jesteś to musisz tam być.
- Ja... Nie wiem. - powiedziałam
- Co się dzieje? Czemu jesteś taka załamana? Ogólnie przez ostatnie dni. - zapytała dziewczynka
- Dużo się dzieje - powiedziałam
- Poukładaj to jakoś. Na pewno idzie. - powiedziała z lekkim uśmiechem.
- Poukładam - powiedziałam i klęknęłam przed nią - Jak sądzisz? Jak mama chciała, żebyś się nazywała?
- Podobno Ella, ale to nie pewne. - powiedziała
- Podoba ci się to imię?
- Jest ładne
- To jeśli to możiwe to teraz jesteś Ella. - powiedziałam
- Jasne. Powodzenia. - uśmiechnęła się - Chwyć moją dłoń i zamknij oczy. Będzie dobrze. - powiedziała a ja zrobiłam co mówiła
- Kocham cię malutka - szepnęłam
****
Zmrużyłam oczy zaraz po ich otworzeniu przez jasne światło a moją głowa bolała niemiłosiernie przez pikanie.- Clara. Boże Clara, wszystko w porządku? - zapytała mama szybko wstając ze swojego miejsca
- Mamo... - zaczęłam, ale ciężko było mi mówić
- Spokojnie. Zaraz wróci do normy. - powiedziała
- Przepraszam - powiedziałam cicho
- Nie masz za co przepraszać. Porozmawiamy o tym jeśli będziesz chciała, ale na razie odpoczywaj - mama przytuliła mnie co ja też słabo zrobiłam - Pójdę po Dylan'a.
Mama wyszła z sali a już po chwili wróciła z Dylan'em.
- Dobrze, że tak szybko się obudziłaś. - powiedział
- Ile byłam nieprzytomna?
- Kilka godzin. - powiedział pisząc coś w papierach po czym usiadł na łóżku. - Mogę zadać ci pytanie?
- Raczej tak.
- Kiedy ostatnio coś jadłaś?
- Ja... Nie wiem.
- Twój organizm jest okropnie słaby, musisz coś jeść. Spójrz tylko na swoje ciało.
- Po prostu nie byłam, nie jestem głodna. - powiedziałam
- Rozumiem, ale musisz. - powiedział
- Postaram się. Kiedy mogę wyjść?
- Może dwa dni, może trzy. Musimy mieć pewność, że wszystko jest okay.
- Jest okay.
- Połknęłaś opakowanie jakiegoś przeciwbólowego świństwa przez co prawie umarłaś. To nie jest okay.
CZYTASZ
Secret Danger
Teen Fiction*Druga część opowiadania "Dziewczyna z Gangu"* Po tragicznym wypadku samochodowym w którym ginie Basia życie osób z jej otoczenia zmienia się o 180 stopni. Nowe osoby, nowe problemy, nowe sekrety. Czy dadzą sobie z tym radę? 'Z czasem sekret jak ten...