54. Nocowanko

727 38 0
                                    

- Zagrajmy w pytania. - powiedziała nagle Josefine - Chcę Cię poznać.

- Okay - wzruszyłam ramionami

- To ja zadam pierwsze pytanie. - powiedział Thomas - Wolicie bardzuej spokój czy jak coś się dzieje?

- Żyję w rodzinie w której ciągle coś się dzieje, ale lubię to. - powiedziałam

- Spokój. - powiedziała krótko Josefine

- A ty? - zapytałam

- Coś pomiędzy.

- To teraz ty daj pytanie. - powiedziała Josefine

- Okay to... dziwne pytanie, ale ile macie lat?

- 18 - powiedział Thomas

- 16. - powiedziała Josefine

- Aa okay. - powiedziałam

- Ty 18? - zapytał Thomas

- Tak.

- Teraz ja! - powiedziała wesoło - Zrobilibyście sobie tatuaż?

- Ja już zrobiłam - powiedziałam

- Że co? Poookaż. - powiedziała a ja podwinęłam rękaw bluzy. Na nadgarstku widniał znaczek nieskończoności a na przedramieniu widniał znak gangu i mafii

- Co one znaczą? - zapytał

- I czy się tniesz? - zapytała dziewczyna

- Ten to po prostu takie coś w stylu wolności. - powiedziałam wskazując na tatuaż na nadgarstku - A ten tu... ma coś wspólnego z blizną, ale nie chcę żebyście zmienili o mnie zdanie.

- Nie zmienimy. - powiedziała dziewczyna

- Na pewno?

- Na pewno - zapewniła

- Moja mama jest szefową gangów. Z tąd róża bo też w nich jestem a skrzydło to znak mafii. Jestem szefową mafii Sydney. - powiedziałam

- Gang i mafia? - zapytał chłopak

- Mówiłam, że dużk o mnie nie wiecie. - powiedziałam

- A co z blizną?

- Ten facet... ten co tu był. Porwał mnie kiedyś. Kilka razy, ale raz zrobił właśnie to. - powiedziałam

- Auć. - powiedziała dziewczyna

- To po to ci nóż? - zapytał

- Tak. On naprawdę czasem pomaga.

- Kiedy ostatnio byłaś na jakiejś... akcji? Tak to się nazywa?

- Tak. Wczoraj. Dlatego musiałam wyjść. - powiedziałam

- Coś ci się stało?

- To - powiedziałam wskazując na siniaki na twarzy - I byłam postrzelona, ale zbieram się do kupy. Już tak bardzo nie boli. - powiedziałam

- Przepraszamy za tyle pytań. - powiedział Thomas

- Nie ma problemu pytajcie.

- Gdzie byłaś postrzelona? - Josefine

- Umm... jakieś 3 cm od serca - powiedziałam wskazując miejsce

- Wow. Niezniszczalna.

- Po mamie. - powiedziałam puszczając chłopakowi oczko

- Josegine! Thomas! - głos kobiety dobiegł do pokoju

- Chodź też. - powiedziała Josefine

Zeszliśmy do salonu skąd poszliśmy do sporej kuchni gdzie była kobieta.

Secret Danger Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz