Secret Danger

8. Co ja bym bez nich zrobiła?

Obudziłam się w tym samym pomieszczeniu. Czyli to nie był sen? Wstałam z ziemi I Dokładniej rozejrzałam się po pomieszczeniu. Było tu okno, ale był problem. Miało kraty. Tym razem jakiś inny mężczyzna Wszedł do pomieszczenia I bez zbędnego gadania pociągnął mnie do jakiegoś innego pomieszczenia. Była to piwnica, na ścianach wisiały bronie I Noże a na środku stało jedno krzesło. Krzesło do którego zostałam przywiązana. Szarpałam się, ale to na nic.

- Siedź spokojnie! - rozkazał mężczyzna

- Co mi zrobicie?  - zapytałam

- Nawet nic nie poczujesz... - powiedział

Do pomieszczenia weszło dwóch innych. Jeden z nich nawet wyglądał na lekarza, ale zapewne nim nie jest.

- Mogłaby się przydać do czegoś innego.

- Jeszcze jej nie sprzedajemy.

- Dam dobrą cenę

- Będziesz pierwszy na liście. 

Jeden z mężczyzn podszedł do mnie I uderzył w żebra przez co na chwilę straciłam oddech a po chwili przyłożył mi po twarzy to coś przez co straciłam przytomność.

Will

Clara już dawno powinna być w domu bo nie wróciła na noc I jest już 9. Miała iść z kimś na miasto to może tam nocowała? A nie wiem. Ktoś zaczął 'pukać' do drzwi. Bardziej to walenie niż pukanie, ale okay. Podszedłem do drzwi I otworzyłem je a za nimi stali : Luke, Harry, Lucy I Mike.

- Um stało się coś?  - zapytałem zdezorientowany

- Jest coś co powinieneś zobaczyć - powiedział Luke

- Co?

- Clara nie wróciła do domu? - zapyta Lucy

- Nie, ale pewnie nocowała u znajomej

- A wczoraj po szkole wróciła? - tym razem zapytał Harry

- Nie, miała iść z kimś na miasto. Wchodźcie. - powiedziałem

Kiedy usiedliśmy na kanapie w salonie Luke postawił na stole laptopa  I włączył jakieś nagranie. Wyglądało to jak z jakiejś kamery. Dziewczyna leżała na jakimś jakby stole operacyjnym I była nie przytomna. Dookoła stało kilku mężczyzn. Tylko chwila... to była Clara! W pewnym memencie jeden z nich wyciął długą ranę lekko na boku jej brzucha. Szybko wstałem z kanapy zamykając laptopa. Kto mógł coś takiego zrobić?  Kto mógł zrobić to mojej małej siostrzyczce? Wiem Clara jest młodsza tylko o dwa lata I teraz jest pełnoletnia, ale to będzie zawsze moja mała siostrzyczka.

- Kto to wysłał?  - zapytałem cicho przeczesując włosy Trzęsącymi się palcami

- Nie wiadomo. Ktoś musiał to jakoś ściągnąć na laptopa. - powiedział Mike

- To nie może być prawda. To... to musi być jakaś przeróbka. Nie wiem cokolwiek - powiedziałem załamany siadając na ziemi za kanapą

- Will - Lucy kucnęła przede mną I delikatnie  położyła dłoń na moim ramieniu jakby bała się mojej reakcji - Znajdziemy ją I wszystko będzie dobrze. - powiedziała

- Przecież ona jest taka delikatna I krucha. Ona nie może zostać tam ani dnia dłużej - powiedziałem zaciskając dłonie

- Spokojnie. Ash postara się znaleźć kto to wysłał. - powiedziała

- Jak tylko czegoś się dowiemy to damy ci znać

- Dziękuję

Clara
*około 6 godzin później*