supertyler: no stary, powiem ci że pojechałeś po całości
spray98: odwal się, okej?
supertyler: nie okej, musisz ją przeprosić
spray98: nie chcę, aby jej się coś stało. dlaczego jej na to pozwoliłeś?
supertyler: wiem, ile to dla niej znaczy
spray98: ale jak coś jej się stanie?
supertyler: jedzie tam ze mną, będzie pełno policjantów, nic się jej nie stanie
spray98: mam takie dziwne przeczucie, że będzie inaczej
spray98: w ogóle boję się, że ona coś sobie właśnie teraz robi
supertyler: bez obaw, jest w szpitalu
supertyler: znaczy u swojej mamy
supertyler: u swojej mamy w szpitalu
spray98: wy wszyscy coś kręcicie...
spray98: nawet Khylin mi nie chce powiedzieć o co chodzi
supertyler: Tessa sama powinna ci niedługo powiedzieć
spray98: przecież my nie gadamy:)))
supertyler: za pięć dni ponownie przyjeżdża, więc przygotuj jakieś super miejsce!
supertyler: i ja was shipuję, jasne?
supertyler: TYLAN IS REAL!!
spray98: jesteście niemożliwi:)
spray98: ale chciałbym, żeby to było prawdziwe
supertyler: będzie, obiecuję
supertyler: obydwoje na to zasługujecie!
**
hopetime? :D
CZYTASZ
about Dylan Sprayberry✔
FanfictionZwykły kik, wrażliwy chłopak, wrażliwa dziewczyna. spray98: witaj niewiasto pinkunicorn: witaj spray98, zgubiłeś się? spray98: tak właściwie jestem Dylan. wydaje mi się, że niestety, ale nie:) pinkunicorn: uwierz mi. znajomość ze mną nie będzie ł...