#6

7.3K 364 122
                                    

*Charlie*

Obudziłem się pierwszy. Nadal znajdowaliśmy się w pokoju Kamili, ponieważ nasz maraton filmowy trwał naprawdę długo. Postanowiliśmy go skończyć dopiero kiedy zauważyliśmy, że na zewnątrz zaczęło robić się coraz jaśniej.
Spojrzałem na zegarek, który wskazywał godzinę 14:03.

Nie wiedziałem co mogłem ze sobą zrobić, ponieważ wszyscy jeszcze spali. Z nudów w mojej głowie pojawił się dość dziwny pomysł.

Wziąłem telefon, włączyłem przednią kamerkę i położyłem się obok Leo, Tilly i Kamili udając że śpię i zrobiłem nam zdjęcie.

Po dodaniu go na instagrama pojawiło się dużo pytań kim jest 'tajemnicza dziewczyna'. Nie przemyślałem tego ruchu. Mam nadzieję, że nie będzie na mnie zła, a bambinos nie będą o nią wypytywać
Może być to ciężkie ze względu na to, że Kamila leżała dosłownie przytulona do Leo, a nasze fanki są jak FBI, wszystko wytropią.
Po chwili namysłu usunąłem posta. Nie chciałem problemów.

Po sprawdzeniu instagrama, snapa i twittera znowu zaczęło mi się nudzić, a oni spali w najlepsze. W mojej głowie zrodził się genialny plan.

Ostrożnie wyszedłem z łóżka i poszedłem do mojego i Leo pokoju po przenośny głośnik i kamerę. Pewnie już domyślacie się co chcę zrobić.

Wróciłem, włączyłem nagrywanie, połączyłem się z głośnikiem i włączyłem najgłośniejszą muzykę jaką znalazłem. Wszyscy zaczęli się rzucać po łóżku, a ja zwijałem się ze śmiechu na podłodze. Trwało to chwilkę aż muzyka ucichła, a w pomieszczeniu dało się usłyszeć mój chichot i jęki niezadowolenia innych lokatorów.

-Popierdoliło cię Charlie?-zapytał Leo podchodząc do mnie.

-Wasza reakcja była nieziemska.-zaśmiałem się.

Naszą krótką wymianę zdań przerwało pukanie do drzwi. Momentalnie się opanowałem i podniosłem z podłogi.
Leo z racji tego, że był już na nogach poszedł otworzyć.

-Mamo? Co ty tutaj robisz?-zapytał zdziwiony.

-Cały korytarz was słyszał.-powiedziała kobieta.

-Moja wina!-podniosłem rękę do góry w celu przyznania się.

-Po tym co się działo na ostatniej trasie łatwo się domyślić Charlie.-zaśmiała się, a ja zrobiłem się cały czerwony starając się nie wybuchnąć śmiechem przez wspomnienia, ale także mój dobry humor.-Co tu robicie? To nie wasz pokój.

-To pokój naszej koleżanki, robiliśmy maraton filmowy.-oznajmił Leo drapiąc się po głowie.

-Mogę ją poznać?-zapytała, a ja posłałem mojemu przyjacielowi znaczące spojrzenie.

-Teraz? Może innym razem mamo.-chłopak próbował wybić jej ten pomysł z głowy, a ja byłem rozbawiony jego skrępowaniem.

-Skoro mamy okazję..-skrzyżowała ręce na piersiach.

Już po chwili zakłopotana dziewczyna stała obok nas.

*Leo*:

-Mamo, to jest Kamila. Kamila, to moja mama.-zrobiłem to, o co prosiła mnie rodzicielka.

-To ta Kamila?- zapytała, a ja spojrzałem na dziewczynę, na której twarzy widniało zdziwnie.

-Mamoo..- jęknąłem nie chcąc aby ciągnęła temat.

-Więc domyślam się, że to ona. Jestem Victoria. Leo wczoraj o tobie mówił.-uśmiechnęła się do mojej koleżanki. Myślałem, że spalę się ze wstydu. Nie przeszkadzało to, że się poznały. Po prostu moja mama mogła sobie oszczędzić tego ostatniego komentarza.

Przypadek? //L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz