#15

5K 273 91
                                    

-Jak się czujesz? - zapytałem kiedy zauważyłem, że Kamila się przebudziła.

-Jakby ktoś przypierdolił mi kowadłem w głowę. - jęknęła w poduszkę. Delikatnie się uśmiechnąłem i podałem jej białe kapsułki oraz szklankę z wodą.

-Przynajmiej zapamiętasz swojego pierwszego kaca. - stwierdziłem.

-Obeszłoby się bez tego. Każdy jest taki sam. - burknęła opadając w miękką pościel. - Co się wczoraj stało? - zapytała odwracając się w moją stronę.

-A co zapamiętałaś jako ostatnie?

-Jak smarowałam cię balsamem. - spuściła głowę delikatnie się rumieniąc, przez co pomimo zmęczonych oczu i poplątanych włosów wyglądała cholernie uroczo.

-Takich rzeczy się nie zapomina. - cicho się zaśmiałem. - Graliśmy w butelkę, to tyle. - wzruszyłem ramionami. Nie chciałem jej mówić wszystkiego. Szczerze się cieszyłem, że nie pamiętała wielu rzeczy, w tym Jacka i tego, co inni o mnie mówili.

W oczach Kamili nadal pozostawałem tym chłopcem za jakiego mnie miała, co w pełni mi odpowiadało.

-Mam wrażenie, że nie mówisz mi wszystkiego. - mruknęła przysuwając się do mnie i delikatnie się we mnie wtulając.

-Kiedy wracaliśmy byłaś ledwo przytomna i zaczęłaś mówić o tym, że mam świetne włosy. - cicho się zaśmiałem na wspomnienie pijanej i do bólu szczerej dziewczyny, której plątał się język. - Dodałaś jeszcze coś o ustach i oczach, głosie, gestach..

-A mówiłam o nosie? Jest śmieszny. Nie moja wina, że jesteś moim crushem. - przerwała mi.

-Jestem? - uniosłem jedną brew.

-W końcu jestem twoją napaloną fanką, która ma cały pokój obwieszony plakatami. Mogę zdjęcie i autograf? - zatrzepotała rzęsami.

-Następnym razem podpiszę ci się na czole. - westchnąłem odsuwając się od niej. Nie przepadałem, kiedy moi przyjaciele mówili o mnie w ten sposób.

-Księżniczka się wyspała? - do pokoju wszedł uśmiechnięty Charlie ze szklanką soku i tostami w rękach. Podał je Kamili, a ona podziękowała, odłożyła jedzenie na szafkę i głośno jęknęła chowając twarz w pościeli. - Biedna dziewczynka. - zaśmiał się głaskając jej włosy. - Jesteś bardzo gadatliwa jak jesteś pijana. - stwierdził, a ja posłałem mu ostrzegawcze spojrzenie. Dziewczyna powiedziała wczoraj coś dziwnego, ale ważnego dla mnie i nie chciałem, aby dowiedziała się tego od Charliego.

-Co? - spojrzała na niego.

-Mówiłem ci, prawiłaś mi komplementy. - odezwałem się chcąc opanować sytuację.

-No popatrz na te urocze polisie. - uśmiechnęła się kładąc dłonie na mojej twarzy. Cicho się zaśmiałem i polizałem jej rękę, przez co ją zabrała delikatnie się krzywiąc.

-Jesteście dziwni. - skomentował Charls patrząc na naszą dwójkę. Oboje pokazaliśmy mu język w tym samym momencie, przez co po chwili po po pomieszczeniu rozległ się nasz śmiech.

Godzinę później całą grupką siedzieliśmy przed telewizorem oglądając przypadkowy film, który właśnie był transmitowany. Na zewnątrz było wyjątkowo gorąco i duszno jak na Anglię, więc postanowiliśmy zostać w domu.
Dosłownie cały dzień leżeliśmy rozłożeni na kanapie narzekając na to, że nie mamy co robić. W pewnym momencie nawet moja mama miała nas dość, przez co wyszła do koleżanki na kawę.

* * *

-Przemyślałeś to? - zapytał mój przyjaciel kiedy zostaliśmy sami. Dziewczyny siedziały w pokoju mojej siostry i robiły te wszystkie babskie rzeczy typu maseczki i malowanie paznokci.

Przypadek? //L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz