Rozdział 15

327 29 16
                                    

-Wera....- Inez usłyszała cichy szept elfa, jednak nie doszło do niej jego znaczenie. Dalej płakała, wtulając się w ramiona tajemniczej postaci. Czuła pustkę i lekkie znużenie.

-Cichutko. Już po wszystkim. Dałaś sobie radę. Bez niczyjej pomocy. Jestem z ciebie taka dumna.- Postać nadal mówiła uspokajającym głosem. Po chwili Inez otarła oczy i spojrzała na osobę przed sobą. Zauważyła duże jasnoniebieskie oczy, długie, szpiczaste uszy, mały nos i usta oraz ciemne, prawie czarne, włosy do łopatek. Łzy ponownie napłynęły jej do oczu.

-Ni-Nicki... ale... jak...?

-Nie wiem Inez, ale... To chyba twój dar, księżniczko.

-Ale ja mam już swoje dwa dary.

-Ojj, Inez. Ale ty nie należysz tylko do świata elfów. Przez piętnaście lat byłaś człowiekiem, a tam dopiero dzisiaj kończysz szesnaście lat.

-Nicki!- Inez mocno uściskała swoją przyjaciółkę. Po chwili dało się słyszeć szept spomiędzy włosów Weronicy. - Dałam radę. Pokazałam im.

-Wiem, Inez.

-Wera.... To naprawdę ty?- Dopiero wtedy obie dziewczyny oderwały się od siebie i popatrzyły dookoła. Wszyscy zebrali się koło nich i czarnego wierzchowca. Ciemnowłosa elfka od razu wstała i przytuliła Edlina. W tym czasie Inez podeszła do wierzchowca. - Nikki.- Nastolatka przeczesała palcami czarną grzywę konia. Zastanawiała się, czemu jest tak bardzo inna, niż powinna. Po chwili, w powstałym zgiełku, pojawili się władcy Lilianicy. Wszystkie elfy pochyliły głowy, widząc parę królewską. Wera szybko uklękła.

-Pani. Wykonałam swoją misję. Znalazłam twoją córkę i księżniczkę tego świata.

-Dziękuję, Weronico. Możesz już wstać.- Dziewczyna powoli się podniosła. - A teraz...



Tydzień później Inez stała przed wielkim lustrem w swoim pokoju w pałacu. Ten dzień miał zmienić wiele w życiu księżniczki. Popatrzyła kolejny raz na swoje odbicie. Włosy miała rozpuszczone, z wyjątkiem dwóch pasm koło uszu, które zostały splecione w warkocze. Jej nogi oplatały sandałki, wyglądające jak gałązki drzewa. Ubrana była w zwiewną sukienkę do ziemi na szerokich ramiączkach. Biały kolor, na górnej części kreacji, stopniowo przechodził przez różne odcienie niebieskiego, aż do samego końca, gdzie materiał miał kolor włosów księżniczki.

-Księżniczko! Bo się księżniczka spóźni!- Dziewczyna westchnęła głośno.

-Już idę.- Przejrzała się jeszcze raz i opuściła pomieszczenie. Ruszyła długim korytarzem. Po kilku minutach marszu dotarła pod wielkie drzwi. Raz kozie śmierć. Przecież teraz już nie ucieknę. Nastolatka pchnęła drzwi. Jej oczom ukazała się ogromna sala tronowa, przybrana liliami i niebieskimi kwiatami z królewskiego ogrodu. W pomieszczeniu zapanowała cisza, wśród licznie zebranych elfów. Inez wzięła głęboki oddech i ruszyła przed siebie. Po chwili zatrzymała się przed podniesieniem, na którym stały już nie dwa, a trzy trony. Dziewczyna uklęknęła i pochyliła lekko głowę. Król powoli podszedł do niej i nasunął na jej głowę diadem z niebieskim kryształem. Po tym geście Inez wstała i obróciła się twarzą do poddanych.

-Uroczyście pragnę wam, moi drodzy poddani, przedstawić Lilię Inez Hildebrandt, pierwszą księżniczkę Lilianicy!

-Niech żyje księżniczka Lilia!- Po sali poniosły się wiwaty tłumu. Po uroczystej koronacji przyszedł czas na zabawę. Inez razem z Werą stały koło jednego z zastawionych jedzeniem stołów, kiedy podszedł do nich Edlin.

-Emmm. Wera, bo... miałbym takie pytanie... zatańczysz ze mną?- Czarnowłosa niepewnie spojrzała na swoją przyjaciółkę.

-Idź, idź.- Księżniczka uśmiechnęła się szeroko. Po chwili na parkiecie pojawiła się nowa para elfów. Ich wyraźnie ciągnie coś do siebie. Wyszła przez oszklone drzwi i znalazła się na balkonie. Spojrzała na tereny wokół pałacu. Dlaczego Elfy odgrodziły się od ludzi? Dlaczego nie chcą żyć razem? Nastolatka pokręciła głową. Jeszcze się muszę dużo nauczyć o tym świecie. Inez spojrzała w czyste niebo i uśmiechnęła się delikatnie. Ciekawe, jakby to było, gdyby elfy i ludzie żyli razem, bez żadnej zasłony i podziału na rasy...



Koniec tomu pierwszego.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Leath =^.^=

LiliaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz