Rozdział 6

6.2K 301 10
                                    

Perspektywa Steve.
- Zamieniam się w słuch.
Nareszcie będzie z nią można porozmawiać.
-A więc...-zaczołem - chcemy byś miała lepsze życie. Wiemy , że teraz nie jest za kolorowe,ale można to zmienić. Jeśli chcesz pomożemy Ci. Jeśli nie, trafisz do więzienia. Masz na podjęcie decyzji miesiąc.
Uśmiechnołem się do niej jak najlepiej potrafię. Ona tylko patrzyła się na mnie . Jakby coś kalkulowała w głowie.
Perspektywa 626.
Właśnie kalkulowałam wszystko. Zwiać od Hydry, bardzo zły pomysł. Uciec od Avengers, nie mam pojęcia co będzie. Może jakbym zaryzykowała....Raz kozie śmierć.
- Skoro mam miesiąc , to z niego skorzystam. Zobaczy się czy warto.
- Oj warto , warto.... No to jak spacerek po wieży czy zakupy...
To była Natasza aka Czarna Wdowa.
-Zakupy?
- Nie wiesz o co chodzi. Chłopcy wyjdźcie. Ja ją ogarne.
Gdy wyszli myślałam, że będzie mnie przesłuchiwać. Ale zamiast tego tłumaczyła to czym są zakupy itp.
A ja słuchałam. Nie kręci mnie to ,ale potrzebuje ubrań. Nie będę chodzić bez nich.
Perspektywa Nataszy.
Ta dziewczyna jest naprawdę dobrą słuchaczką. Słuchała wszystkiego . A potem pomogłam jej wstać. Była bardzo nie chętna do pomocy . W sumie rozumiem ją. Ja kiedyś zabijałam ludzi bez zastanowienia, a ona musiała to robić od paru lat. Zresztą pewnie wytępili u niej wyrzuty sumienia jak i jej emocje. Wracając pomogłam jej wstać i ubrać się . Kupiłam na oko jakieś tam ciuszki . Bielizne zakładała sama , a ja jej pomogłam z koszulką i spodniami. Znalazłam jej przeuroczy T-shirt i jeansowe spodnie 3/4 . Do tego białe jak i koszulka trampki.
Perspektywa 626.
Wcisneła mi jakieś ubrania i nawet mi pasowały. Myślałam, że pójdziemy coś zjeść , ale...
- No to jeszcze włosy.
- Włosy? Coś z nimi nie tak?
- Nie . Masz piękne i zdrowe włosy , ale myślę ,że pasował by Ci warkocz i do tego grzywka na prawo.
No i jak powiedziała tak zrobiła.
Musiała mi nieco grzywke przyciąć bo moja grzywka była tak samo długa jak i reszta włosów .
Perspektywa Natasza.
No to gotowe . Wygląda jak normalna dziewczyna. Nikt by jej nie uznał za jakiś eksperyment czy zabójczynie. Ma piękne ,jasne,blond włosy do kostek. Warkocz wyszedł gruby i długi za plecy. Za to grzywka na prawo świetnie się z tym komponowała.
-No to idziemy coś zjeść.
- Tak jest.
I mi zasalutowała . Kurwa . Czy ona jadła na rozkaz. To już przesada.
- Nie musisz już nikomu salutować. Ani tym bardziej jeść na rozkaz.
- To już się nie powtórzy.
- Czekaj . Nie rozumiesz. Nie musisz jeść na rozkaz,myć się i pić. Tu nie musisz. Tu możesz się rozluźnić. I nie mów jak w wojsku . Nie jesteśmy twoimi przełożonymi . Tylko czymś w rodzaju rodziny zastępczej.
-Rodziny?
- Nigdy nie byłaś z kimś blisko prawda?
Tylko kiwneła głową na tak.
- No to czas to zmienić.
Powiedziałam to tak wesołym tonem jak potrafiłam.
- Idziemy w końcu coś zjeść . Jestem naprawdę głodna.
- No to już nie zwlekajmy.
I poszłyśmy. Zastanawia mnie jedno... Co oni jej tam robili?
..........................................................
Polsat . No tak w większości polsatowie. Zresztą....
#CAPS_ŻYCIEM !!!
LUNITKA

Córka KapitanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz