Prolog

1.7K 84 15
                                    

W głównym pomieszczeniu Rady Jedi nie było już nikogo. Pomarańczowo-szare fotele, które zostały ułożone w półkole, stały puste. Za wielkimi oknami widać było budynki wysokorozwiniętego miasta, Coruscant.

To właśnie w tej sali miały miejsce obrady słynnej Rady. Mistrzowie spotykali się tu, aby podjąć decyzje ważne dla całej Galaktyki, na przykład o walce z Separatystami, którymi często przewodzili mroczni Lordowie Sithów, a których Jedi poprzysięgli pokonać.

Nagle do sali weszły dwie osoby. Jedną z nich był mały zielony stworek z dużymi odstającymi uszami. Miał na sobie jasnobrązową szatę i podpierał się drewnianą laską. Tuż za nim szedł wysoki czarnoskóry mężczyzna w ciemnobrązowej szacie, która sięgała ziemi. Obaj mieli miecze świetlne przypięte do pasa. Usiedli w fotelach i przez jakiś czas siedzieli w milczeniu, zastanawiając się nad minionymi wydarzeniami.

— Mistrzu Yoda... — przerwał ciszę mężczyzna. — Czy to na pewno dobry pomysł? Ona nie jest jeszcze za młoda?

— Nie wiek ważny jest, lecz umiejętności — odpowiedział Yoda, jak zawsze przekręcając właściwą kolejność słów. — Rada sprawę przedyskutowała już. Zgodę wyraziła na to, mistrzu Windu.

— Ehh... No, dobrze... — Czarnoskóry pokręcił głową. — A kto zostanie jej mistrzem?

— Hm, padawan Obi-Wana nadawać się będzie — odrzekł. — Młody Skywalker gotowy już jest.

— Wybraniec z Wybrańcem? — zdziwił się Windu. — Jesteś tego pewien, mistrzu?

— Hm, wyraźnie przepowiednia mówi o Skywalkerze młodym i o dziewczynce. — Yoda wsparł obie dłonie z trzema zielonymi palcami o długich żółtawych paznokciach na końcu swojej laski. — Moc silna w nich jest. Siłą dorównują sobie.

Windu zamyślił się. Yoda jak zwykle miał rację. Ilość midichlorianów w Katie była tak samo duża, jak u Skywalkera.

Pamiętał dzień, gdy Qui-Gon wraz z Obi-Wanem przyprowadzili małego Anakina do Świątyni. Wszyscy mistrzowie wyczuli, jak duża siła drzemie w tym chłopcu, ale Windu nie chciał się zgodzić na jego szkolenie, ponieważ Skywalker był już za duży na jego rozpoczęcie. Jednak po jakimś czasie uległ poprzez namowy mistrza Yody i innych członków Rady, a Anakin rozpoczął szkolenie pod okiem Obi-Wana Kenobiego. Chłopiec, choć nie zawsze był najlepszy, to robił ogromne postępy, a po kilku latach został padawanem Obi-Wana.

Windu pamiętał również chwilę, w której Katie pierwszy raz pojawiła się w Świątyni. Na Tatooine doszło do wielkiej masakry, a jedna z wiosek została prawie doszczętnie zniszczona. Kenobi poleciał na piaszczystą planetę, a tam znalazł dziewczynkę, która miała zaledwie rok. Jej rodzice zginęli, a Katie przeżyła dzięki swojej matce, która zdążyła ukryć ją w jednej z kuchennych szafek.

Kenobi wyczuł, że w Katie jest podobna ilość midichlorianów, co w Anakinie – a było to ponad dwudziestu tysięcy jednostek – i zabrał ją do Świątyni.

Po jakimś czasie dziewczynka rozpoczęła szkolenie i – tak jak Anakin – robiła duże postępy. Mimo że nie była najlepsza w swojej grupie, to i tak mistrz Yoda dostrzegał w niej wielki potencjał, a dziś Rada za jego inicjatywą postanowiła, że Katie zostanie padawanem właśnie jego, Anakina Skywalkera.

Rada Jedi zgodziła się na pomysł Yody tylko dlatego, że nigdy się nie mylił, wręcz można by powiedzieć, że był najmądrzejszym i najsilniejszym Jedi obecnych czasów, lecz mimo tego, wszyscy zastanawiali się, czy dziewczynka sobie poradzi. Była jeszcze małym dzieckiem, w przyszłości czekało ją wiele lat nauki, więc czy to dobry pomysł, by teraz, tak nagle, wysyłać ją na wojnę? Co do tego, mistrz Windu miał wielkie wątpliwości. Separatyści, Lordowie Sithów... Czy to nie będzie dla niej za dużo?

Jednak decyzja została podjęta, a jutro Katie dowie się o postanowieniu Rady.

— A więc dobrze... — powiedział Windu, nie chcąc wszczynać kłótni ze swoim rozmówcą, a co za tym idzie, z całą Radą Jedi. — Katie musi przejść jeszcze jeden test, a później zbudować swój miecz.

Obaj wstali i skierowali się do wyjścia.

— W umiejętności padawana młodego wątpisz, mistrzu Windu — rzekł Yoda. — Mocy zaufać musisz, by wątpliwości rozwiać wszelkie.

I opuścili salę.

Hej, witam Was serdecznie po mojej długiej przerwie od pisania 😀
Przedstawiam Wam prolog do prequela Ucznia Skywalkera ❤️

J.V

Padawan Skywalkera: Historia Katie ✏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz