Wiązka czerwonego światła uderzyła w błękitne ostrze dziewczynki i zmieniła trajektorię swojego lotu, rozbijając się na cielsku swojego blaszanego właściciela. Kolejne blaszaki nie próżnowały i skupiły ogień na dziewięciolatce, która swoimi dwoma mieczami świetlnymi dzielnie odbijała ich strzały.
Jeden z czterech droidów padł, a pozostała trójka z wyciągniętymi ramionami zbliżała się w stronę młodej Jedi, która nie dawała za wygraną. Musiała nie dopuścić do tego, by puszki trafiły w przykutego do fotela kanclerza lub w jej walczących z Hrabią Dooku przyjaciół. Zadanie było proste – jak najszybciej zlikwidować droidy – ale pod presją wszystko wydawało się trudniejsze, a Katie miała wrażenie, że puszki też miały o wiele lepszą celność zwykle.
Zielonym ostrzem drasnęła tors jednego z szarych blaszaków, który zatoczył się do tyłu. Dziewczynka szybko wykorzystała okazję i odepchnęła go Mocą w stronę pozostałych. Te jakby się tego spodziewały, bo odskoczyły od nadlatującego blaszanego cielska, które rozbiło się na pobliskiej ścianie i wydało z siebie serię zgrzytów w towarzystwie iskier i dymu.
Katie odbiła się Mocą od podłoża i wyskoczyła ponad strzelające do niej droidy. Zrobiła salto, przypominając sobie treningi z mistrzem, które intensywnie odbywała miesiąc wcześniej. Starała się odwzorować ruchy Anakina, by jak najszybciej wykonać swoje zadanie. Stosując jego metody, miała o wiele więcej szans na powodzenie – Skywalker był najlepszy, a Katie wiedziała o tym doskonale.
Wylądowała na puszce i wbiła w jej głowę zielone ostrze, a tym błękitnym odbijała strzały pozostałej, która robiła coraz szybsze kroki w jej stronę. Nie zdążyła się ucieszyć z tego, że udało jej się zneutralizować blaszaka jednym ze sposobów swojego mistrza – droid pod nią zaczął się ruszać, starając się zrzucić z siebie dziewczynkę. Niewiele myśląc, wyciągnęła ostrze i zeskoczyła na ziemię, prawie tracąc równowagę. Odbiła kolejne strzały i poczekała, aż droidy staną naprzeciwko siebie, strzelając do niej z prawej i lewej strony. Gdy tak się stało, szybko znów wybiła się Mocą, a zdezorientowane blaszaki za późno wstrzymały ogień, przez co trafiły w siebie nawzajem – i zlikwidowały się wzajemnie.
Teraz mogła w końcu złapać oddech i spojrzeć w stronę kanclerza, upewniając się, czy przypadkiem nie odbiła któregoś w pocisku w jego stronę. Odetchnęła z ulgą, widząc, że staruszek wciąż siedzi w fotelu i obserwuje rozgrywające się wydarzenia. Katie mogłaby przysiąc, że Palpatine jeszcze chwilę wcześniej patrzył w jej stronę i oglądał jej starcie z droidami, ale gdy napotkał jej spojrzenie, szybko odwrócił wzrok, kierując go na dwójkę Jedi walczących z Lordem Sithów, Darthem Tyranusem.
Pojedynek przeniósł się na schody, a po chwili walczący byli już przed windami, z których kilka minut temu wychodzili. Anakin z Obi-Wanem napierali na starca, ale on odbierał każdy ich cios, śmiejąc im się prosto w twarz. Poruszał się zadziwiająco dobrze jak na swój podeszły wiek, a przy okazji był niesamowicie silny i z łatwością bronił się przed dwójką Rycerzy Jedi. Mimo przewagi liczebnej i ponadprzeciętnych umiejętności nawet oni mieli problem z pokonaniem Dooku czy chociażby z jego osłabieniem.
Katie chciała działać. Wykonała swoje zadanie, więc mogła pomóc swoim towarzyszom. Może w trójkę uda im się jakoś złamać starca – w końcu ciężko będzie mu się bronić jednym ostrzem przed czteroma. Znalezienie jego słabego punktu powinno być tylko kwestią czasu, przynajmniej tak mogło się na tamten moment wydawać.
Błysnęło fioletowe światło, a Obi-Wan Kenobi wystrzelił w górę, będąc niesionym przez błyskawicę posłaną przez Tyranusa. Choć sklepienie było naprawdę wysoko, siła Hrabiego spowodowała, że uderzył plecami w sufit, po czym spadł bezwładnie na podłogę. Starzec drugą dłonią odepchnął Anakina, tym razem nie posyłając błyskawic. Młody mężczyzna próbował przeciwstawić się Mocy Sitha, ale pchnięcie było za silne, przez co również odleciał parę metrów w tył i zatrzymał się dopiero wtedy, gdy jego ciało sturlało się na sam dół schodów.
CZYTASZ
Padawan Skywalkera: Historia Katie ✏
Fanfiction[PREQUEL] Czy jedno dziecko może zmienić losy wojny? Cóż, według mistrza Yody - tak. Tylko czy aby na pewno na lepsze? Katie to ośmioletnia dziewczynka, która tak jak wiele innych dzieci uczy się w Świątyni, by w przyszłości zostać Rycerzem Jedi. M...