Wychyliła jednym ruchem drugi kieliszek wina. Poczuła słodki smak czerwonego wina, przepływający przez gardło. Kolejny raz zmieniła niewygodną pozycję. Nie wiedziała sama, jak chciałaby się ułożyć. Siedzieli na małej kanapie w hotelowym pokoju Tiny. Przed nimi na ścianie włączony był telewizor, jednak żadne z nich nie oglądało, trwającego programu. Patrzyli się w ekran, by nie musieć nic do siebie mówić.
-Myślałam, że napijesz się ze mną- jęknęła niezadowolona po kolejnym kieliszku wina. Nigdy nie miała mocnej głowy, tym bardziej jeśli chodzi o wino, które jest bardzo zdradliwe w tej kwestii.
-Mam jutro trening, więc nie mogę- odpowiedział, nalewając sobie do kieliszka wodę z cytryną. Próbował nalać też Tinie zamiast kolej dawki alkoholu, jednak nie było to proste zadanie.
-Okeeej- szepnęła, przeciągając. Nie była, to wcale odpowiedź na wyjaśnienia Cristiano, było to bardziej przygotowanie do tego, co chce z siebie wyrzucić. Założyła nogi na siebie, siadając po turecku, twarzą w stronę chłopaka. Wyciągnęła z tylnej kieszeni spodni komórkę i podała Cristianowi, włączoną na zdjęciu. Zdjęciu, którego wolałaby nie widzieć.
Spojrzał na nią z szeroko otwartymi oczami, widział, że zdecydowanie nie tego się spodziewał.
-Mam nadzieję, że bawisz się równie dobrze, jak mój brat- przeczytał cicho zdanie, którym obraz został podpisany. Tina pokręciła głową, wypuszczając mocno powietrze. Nie miała ochoty już płakać, ale wciąż czuła się przytłoczona. - Dupek- warknął, przytulając ją do siebie, jednak tym razem dziewczyna wyswobodziła się z jego objęć. Wyrwała mu komórkę i rzuciła ją gdzieś za siebie, mając nadzieje, że trafi na łóżko. Niestety szybko usłyszeli dźwięk rozpadającego się na podłodze telefonu.
-I co teraz?- zapytał, wyciągając jej z dłoni kieliszek, który chwilę temu napełniła i chciała się napić. Prychnęła pod nosem i zrobiła minę zranionego dziecka, ale oddała mu szkło.
-Kupię sobie nowy- powiedziała bez emocjonalnie, wyciągając długie nogi. Ułożyła stopy na kolanach Cristiano, a sama odchyliła się do tyłu, by wygodniej się oprzeć o oparcie sofy.
-Nie o to pytam- zaprzeczył, nie mając serca, by zrzucić jej nogi z siebie. Raczej gdzieś w głębi siebie walczył, by ich nie dotknąć. Spojrzał na Tinę, której oczy były zamknięte. Przez chwile wystraszył się, że dziewczyna zasnęła.
-Wiem- szepnęła, łamiącym głosem- nie wiem, co teraz Cristiano- dodała, otwierając oczy i spojrzała na niego. Utkwiła w nim swoje przerażone spojrzenie, jakby szukając u niego odpowiedzi.
- Właściwie zrobiłam mu to samo- zaczęła po chwili ciszy- z tobą- uściśliła. Czuła, że to odpowiedni moment, by przesunąć nogi i ograniczyć kontakt fizyczny z Cristiano, ale było już późno, a ona wypiła prawie dwie butelki wina, więc zdecydowanie nie miała na to siły ani ochoty.
-Nie wiemy, czy to samo. My tylko się całowaliśmy, a nie wiemy, jak skończyli oni. Nie wiemy ile to trwa. Nie możesz tego tak zignorować- podniósł głos w zdenerwowaniu, a dziewczyna przewróciła jedynie oczami.
-To nie ma znaczenia- jęknęła, przecierając zmęczoną twarz- a teraz masuj- dodała rozbrajająco, wskazując na gołe stopy, wciąż leżące na jego nogach. Popatrzył na nią pytająco, nie rozumiejąc sytuacji, jednak Tina już spała.
![](https://img.wattpad.com/cover/87675986-288-k866300.jpg)
CZYTASZ
Regret/ Cristiano Ronaldo
Fanfiction-Chyba żartujesz!-krzyknęła zdenerwowana dziewczyna, zakręcając długie, blond włosy w kok-przecież to nawet nie brzmi poważnie- dodała, widząc, jak jej przełożony kręci negatywnie głową. Opadła zrezygnowana na beżową, skórzaną sofę, wzdychając g...