Biegłam przez plażę, a raczej uciekałam przed biegnącą za mną dziewczyną. Śmiałam się na cały głos, a ona wołała wesoło moje imię. Próbowała na wiele sposobów mnie przekonać, żebym się zatrzymała, ale nie mogłam. O mało nie przekonała mnie krzycząc, że ma moje ulubione, bananowe gumy. Jednak nie uległam. Przysięgłam sobie, że choć raz to wygram; pokonam Camilę. To ona zawsze była tą bardziej wysportowaną, a ja tą łamagą, jej przyjaciółką, która potrafiła potknąć się nawet o własne nogi.
- Looo! – zawołała i zaśmiała się głośno. Odwróciłam głowę nie zwalniając kroku i spojrzałam na nią; w jej zielone oczy, rozwiane brązowe włosy i zmarszczony nos. – Nie mam już siły.
Słyszałam po jej głosie, że naprawdę była zmęczona, więc bez zastanowienia upadłam na piasek i położyłam się na plecach. Dziewczynka zajęła miejsce obok mnie i obie spojrzałyśmy w bezchmurne niebo. Słońce świeciło mocno, a na zewnątrz było około trzydziestu stopni.
Odwróciłam głowę w jej stronę i posmutniałam, gdy zobaczyłam jej zrezygnowany wyraz twarzy.
- Co się stało, Camz? – zapytałam troskliwym głosem.
- Rodzice się pokłócili – wyszeptała i usiadła. Zrobiłam to samo i przybliżyłam się do niej. Patrzyłam uważnie na jej twarz, a ona wzrok wbity miała w piasek.
- Mama wykrzyczała dzisiaj tatusiowi, że go zostawi. Nie chcę, żeby i mnie zostawiła. – Po jej policzkach spłynęło kilka łez, a ja objęłam ją ramieniem. Byłam dzieckiem, co innego mogłam zrobić?
Siedziałyśmy w ciszy przez dłuższą chwilę. Cieszyłyśmy się ze świecącego słońca i uspokajałyśmy przez dźwięk fal. Miałam ochotę wskoczyć do wody, ale mama zakazała mi pływać samej.
Cały czas ją obejmowałam, a ona siedziała wtulona w moje ramię. Do czasu. W końcu się odsunęła i odnalazła moją dłoń.
- Obiecasz mi coś, Lolo? – zapytała, a ja kiwnęłam głową. To było oczywiste. Była moja najlepszą przyjaciółką i dla niej zrobiłabym wszystko.
- Obiecaj mi, że nigdy mnie nie zostawisz – powiedziała i wyciągnęła w moją stronę mały palec. Od razu objęłam go swoim i spojrzałam na nią; w jej czekoladowe oczy.
- Nigdy Cię nie zostawię.
----------
Witam was w nowym ff! 🌹
Stęskniliście się?
Chciałam jeszcze zaczekać z publikacją, ale są święta, więc...
Wesołych świąt kochani! Najedzcie się ile możecie, skorzystajcie z wolnego, nacieszcie się i wyśpijcie!💟
Co sądzicie o prologu?
BTW
założyłam
https://curiouscat.me/Wikis
więc jeżeli macie jakiekolwiek pytania na jakikolwiek temat, albo wam się nudzi to śmiało! Ja jestem wiecznie znudzonym człowiekiem, więc możecie popytać 🙄😂Miłego! 💘
CZYTASZ
Perfect Strangers/Camren
FanfictionJedna pechowa impreza zaburzyła spokojne życie Lauren. Jeden chłopak sprawił, że cała szkoła o niej plotkowała. Jedna dziewczyna w dzieciństwie złamała jej serce i ta sama dziewczyna po siedmiu latach sprawiła, że ono ponownie ożyło. #95 w fan...