Nie mogłam spać przez poł nocy, czego skutkiem było moje niewyspanie się. Kiedy weszłam do hotelu spotkałam przy recepcji Laure i Jessice, poprosiłam o klucz i poszlam na górę.
Szybko się przebralam i poszlam na stadion, oczywiście jak zawsze musiałam czekać na Wojtka, gdyż on ma zawsze czas.
-Mateusz nie dał Ci się wyspać? -zaczął żartować.
-Nie twój interes! Zbiórka Panowie! Dziś zrobimy lekki trening i zagramy sobie meczyk.
-Meczyk? Świetnie! -ucieszył się Fabiański.
-Tak Lukasz zagrany razem-usniechnęłam się, a on odwzajemnil mój gest.
-Na początek trzy kółka Panowie! Raz, raz nie obijać mi się! -zaśmiałam się.
Kiedy zrobili trzy okrążenia, zaczęłam pokazywać im jakieś ćwiczenia. Po krótkiej rizgrzewce zebraliśmy się w kółko i podzieliłam chłopaków na dwie drużyny.
-Arek i Piotrek, wy na ławkę siadacie. Mariusz zostaw ten telefon!
W naszej drużynie był Sławek, Łukasz Fabiański, Robert, Mariusz, Grosik, Pazdan, Lukasx Skorupski, Dąbro, Błaszczykowski, Piszczek.
Reszta tworzyła drużynę przeciwną. Lewy zaczął się śmiać i patrzył na ławkę, gdzie siedzieli Arek z Piotrkiem.
Co mu tak wesoło? Dobra nie ważne, może ma dobry humor.
Sędziował nam Pan Adam.
-Iza grasz na obronie-oznajmił kapitan.
-Lewy, jakbyś nie zauważył mamy Pazdiego.
-Wiem, ale sam sobie nie poradzi, chyba, że chcesz grać w ataku z nami? -zaśmiał się.
-Na pewno nie. Chcę jeszcze trochę pozyć! -zasmialam się do niego.
-Dobra, dobra bycie napastnikiem jest trudne.
-Obrońcy tez.
-Grajcie! -powiedział Pan Adam, tak więc zaczęliśmy grać, piłka wciąż była we władaniu Lewego. Nie wiem jak on to robi, ale tak się bije o piłkę, że zawsze ją dorwie.
Mecz był zacięty, Lewy podał mi piłkę i pobieglam z nią do przodu mijając Grześka i Karola.
Stałam przed bramką Szczęsnego, uważnie sledzil każdy mój ruch, wiedziałam jedno. Muszę trafic do jego bramki. Pokazać mu, że kobieta tez umie grać i co ważniejsze, że się nie poddaje. Rzuciłam na niego spojrzenie i oddalam strzał, Szczęsny rzuca się na piłkę, ale niestety piłka wpada do bramki!
Szczęsny podnosi się z murawy i coś mruczy pod nosem.
-Jest!!!! -podskoczylam do góry i pobieglam do mojej drużyny, przytulilismy się.
Skończyliśmy mecz wynikiem 1:0! Byłam z siebie dumna, zmęczona, ale dumna. Teraz pora pomóc Zielowi.
-Kobieto jak ty strzelasz! -powiedział z uśmiechem Piotrek.
-Trochę już gram, więc jakoś poszło.-Skromna jak zawsze.
-Zielu dzięki, teraz chodźmy, bo pewnie Lenka już czeka.
-No dobra.
Weszliśmy do hotelu i poszlisny na górę, przed drzwiami czekała już na nas Lena.
Otworzyłam pokój i zapeosilam ją do środka, następnie weszłam ja, a za mną Piotrek.
-Chcecie herbaty? -zapytałam ich.
-Chętnie-powiedziała Lena.-To ja tez się napije -stwuerdzil Piotrek.
-Pójdę po wodę, zaraz wracam-powiedzialam i wzięłam do ręki czajnik.
Wyszłam z pokoju i na podłodze znalazłam znowu jakąś karteczkę.
Podnioslam ją, otworzyłam, zaczęłam czytać:
Zaskakujesz mnie coraz bardziej, ale to dobrze :)
Jestem z Ciebie dumny! Twój sukces, jest i moim sukcesem :)
Jestem coraz bardziej ciekawa kto moje sukcesy traktuje jak własne i dlaczego podrzuca mi te karteczki?
Nie powiem jest to barda mile, sprawia mi radość, ale jak okaże się, że ktoś robi sobie ze mnie żarty urwe mu głowę...
Dobra idę po tą wodę, weszłam do łazienki, nalalam wody i poszlam do pokoju.
-Iza gdzieś ty byla? -zapytała Lena.
-Przepraszam, już do was wracam.
-Piotrek, czekał na ciebie.
-Serio?
-Serio-potwierdził.
-Piotrek może ty opowiesz-zaczęła Lena.
Zapadła cisza, widziałam, że Piotrek nie jest w stanie wypowiedzieć ani słowa.
-Spokojnie-spojrzałam na niego.
-Bo ona...Bo Laura widziała we mnie tylko osobę, która zarabia miliony i jej miłość była udawana. Wiecznie robi mi awantury, o byle głupoty. Nie mogę tego już znieść. Czuje się jak smiec, najbardziej mi przykro, że nie dosyć, że cierpię ja, to jeszcze inni.
-Piotrek, może porozmawiaj z nią, powiedz co cię rani i ze chcesz być w końcu traktowany jak każdy człowiek, a nie jak rzecz na której można się wyżyć.
-Nie wiem czy ja jeszcze potrafię z nią rozmawiać?
CZYTASZ
Ścieżkami uczuć | A.Milik Zakończona
FanficIzabela Zakrzewska zostaje fizjoterapeutą i trenerką kadry Polski. Wprowadza do męskiego składu kadry miły chaos... Dziewczyna jest pełna energii, lubi swoją pracę i daje z siebie więcej niż należy, choć na początku będzie wszystkich traktować z dy...