39.Ciesze się że...

453 27 6
                                    

Miłego czytania :)

Siedziałam w salonie oglądając THE 100 próbując choć na chwile zapomnieć o ostatnich wydarzeniach.

Cholernie się bałam żeby nie spotkało kogoś to co Luka lub coś o wiele gorszego.

Nie rozumiem jednego,dlaczego wybrał akurat blondyna przecież mógł wybrać ktoś innego.

Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka ,więc ruszyłam w kierunku drzwi.

Przez ostatnie wydarzenia stałam więc bardziej uważna więc teraz sprawdziłam kto postanowił zakłócić mi oglądanie mojego ulubionego serialu.

Za drzwiami stała zakapturzona postać i nie powiem lekko się wystraszyłam ale wtedy przypomniałam sobie sytuacje z wycieczki.

"Schowałam telefon i zaczęłam iść przed siebie,kiedy zobaczyłam ciemno postać szybko zmierzając w moją stronę zaczęłam się bać.

Powoli się odwróciłam i zaczęłam wracać do hotelu ale osoba za mną chyba przewidziała co chce zrobić i zaczęłam biec w moją stronę.

Zaczęłam biec kiedy nagle zaczął lać deszcz ,nie widziałam za dobrze przez co się potknęłam i upadłam na chodnik .

Widziałam tylko jak postać przede mną zatrzymuje się.Chłopak miał na głowie kaptur więc nie mogła zobaczyć jego twarzy.Szybko wstałam z ziemi odsuwając się trochę od chłopaka

-serio się mnie boisz ?pyta chłopak i podnosi głowę a ja oddycha z ulga widzą że to Luke."

Trochę mnie to uspokoiło ale nie w zupełności ,jednak postanowiłam otworzyć drzwi a osoba stojąca za nimi podniosła głowę wlepiając swoje tęczówki w moją osobę.

Nic nie mówiąc przeszedł dzielącą nas odległość i zamknął mnie w szczelnym uścisku.

Westchnął przyciągając mnie trochę bliżej ,czułam jak próbuje unormować oddech.

Nic nie powiedziałam tylko stałam wtulona w chłopaka cierpliwie czekając aż sam wszystko wytłumaczy.

-myślałem że nie żyjesz.powiedział przerywając ciszę a ja lekko się od niego odsunęłam.-Liam...powiedział mi że ten skurwysyn cię zabił.powiedział a ja wyczułam jak napinają się jego mięśnie.-co się stało ?spytał dosuwając mnie od siebie zatrzymując swoje tęczówki na moich.

-Luke jest w śpiączce...nie wiadomo czy wg przeżyje.powiedziała a po chwili czułam jak łzy napływają mi do oczu.

-ejejej spokojnie.powiedział podnosząc mój podbródek tak żeby mogła patrzeć w jego oczy.-Luke się obudzi musisz w to wierzyć.dodał a  ja jedynie się w niego mocno wtuliłam.

-cieszę się że wróciłeś.powiedziałam podnosząc wzrok na bruneta.

-ja też mała

*********************************************

Hej ,cześć i czołem :) więc...

Wróciłam z nowym rozdziałem i tak troszkę wena wróciła więc być może rozdziały będą tak jak ustaliłam(wtorek i piątek) ewentualnie (środa i sobota)."Coś się zaczyna dziać w życiu Rosalie i ktoś wie kto wrócił?:D

Widzimy się w  następnym see ya xx

brother or boyfriend?/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz