43.I wszystko jasne

453 21 0
                                    

Luke POV
Rosalie siedziała u mnie w pokoju i płakała od 4 godzin
Wiedziałem że ona sobie z tym nie poradzi więc musiałem jej z tym pomóc.
Wszedłem do pokoju gdzie siedziała dziewczyna.Kiedy otworzyłem drzwi szloch na chwilę ustał ale kiedy zobaczyła ,że to ja znowu zaczęła płakać.
- Rosalie - zacząłem ale dziewczyna mi przerwała
- pójde siedzieć?  zamknął mnie? - spytała z czerwonymi od płaczu oczami.
- nigdzie nie pójdziesz - powiedziałem siadając obok dziewczyny - jeśli już to ja- dodałem lekko się uśmiechając.
- a.. A..  Ale jak to?- spytała zdziwona
- nie pozwolę żeby przez takie coś siedziała- powiedziałem łapiąc rękę dziewczyny.
- ale to.. to ja.. ja ją za..zabiłam.- powiedziała i ponownie wybuchła płaczem.
Westchnął zrezygnowany i przyciągnąłem brunetkę bliżej siebie.
- nie pozwolę żebyś przez to przechodziła.-powiedziałem przytulając dziewczynę.
Ta jedynie mocniej się we mnie wtuliła i już chwilę później czułem jak jej ciało bezwładnieje ,więc położyłem Black na łóżku przykrywając ją kocem .
******
2 tygodnie później
Luke POV
Za godzinę miało się odbyć przesłuchanie w sprawie zabójstwa Mii Livi Hemmings. Razem z chłopakami ustaliliśmy wspólną wersję która później przedstawiliśmy brunetce. Dalej była tym wszystkim przerażona ale jednak mniej niż te dwa tygodnie temu.
- wszystko będzie dobrze. - powiedziałem łapiąc dziewczynę za podbródek żeby w końcu na mnie spojrzała.
- wiem.- westchnęła po czym lekko się uśmiechnęła .
- masz mnie pamiętaj. - powiedziałem po czym pocałowałem brunetkę.
Lekko przygryzła mi wargę co muszę przyznać mega mi się spodobało  .
Jednak już po chwili dziewczyna oderwała się ode mnie z lekkim uśmiechem.
- kocham cię mała .- powiedziałem przytykając swoje czoło do brunetki.
- ja ciebie też duży. - powiedziała na co oboje wybuchneliśmy śmiechem .
********
- Luke jest sprawa. - powiedział Calum kiedy zszedłem z góry .
Uniosłem pytająco brwi a chłopak podstawił mi pod nos wezwanie do sądu.
Kurwa nie.
Wszystko tylko nie to.
Nie teraz..
- termin stawienia za 4 dni, koperta przyszła w poniedziałek ale nie chciałem wam tego pokazywać. Rose w końcu wróciła do normalnego stanu a gdym wam to wtedy pokazał załamała by się. -wytłumaczył z bólem w oczach.
- dzięki Cal. -powiedziałem klepiąc chłopaka po ramieniu. - doceniam to. - dodałem przechodzą do lodówki z której wyciągnąłem sok i nie fatygujac się żeby znaleźć szklanek napiłem się z gwinta.
- cześć Cal.- powiedziała brunetka która przed chwilą weszła do kuchni i ruszyła do lodówki.
- kto znowu ruszał mój sok?! - spytała nie podnosząc głowy od reszty rzeczy w lodówce.
Cal zaczął gwizdać po czym w szybkim tempie ulotnił się z kuchni .
A ja chwilę później uświadomiłem sobie, że sok który obecnie pije to prawdopodobnie sok którego szuka Rosalie.
Brunetka w końcu podniosła głowę ,zamknęła lodówkę i zatrzymała wzrok na mojej osobie. A raczej na przedmiocie w mojej ręce.
- i wszystko jasne. - powiedziała po czym się roześmiała. - dobra napije się wody. - powiedziała podchodząc do szklanki na blacie i kiedy już miała nalać do niej wody spojrzała na papier leżący obok koszyka z owocami.
Widziałem jak jej oczy się powiększają a uśmiech znika z twarzy. A łzy zaczynają zbierać się jej w kącikach oczu.
Podszedłem do brunetki obejmując ją ramionami a ona ponownie tego dnia zaniosła się płaczem.
- nie pozwolę żeby poszła do więzieni rozumiesz?  - spytałem biorą jej twarz w swoje dłonie a swój wzrok zatrzymałem na jej załzawionych tęczówkach. - wyciągnę cię z tego obiecuje.
***********
Hej, cześć i czołem 😀no to się porobiło 😐wezwanie do sądu które Rose miała nie zobaczyć jednak zobaczyła 😕ja myślicie co zrobi Luke? Jak uratuje od tego brunetkę? 
See ya 😘

brother or boyfriend?/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz