8.Sama umiem dobrze o siebie zadbać..

2.1K 86 9
                                    

Po 15 minutach doszłyśmy pod dom? ,raczej wille Stylesa.

-hej,wchodźcie.powiedział Harry który nagle pojawił się w drzwiach.Przeszłyśmy do środka gdzie było już pełno wstawionych osób,Ashley chwyciła mnie za rękę i pociągła do kuchni.

-coś do picia ?spytał Brunet

-whisky z lodem dwa razy. powiedziała Ashley jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.

Kiedy to usłyszałam moje oczy powiększyły się dwudziestokrotnie.

-ja nie pije .powiedziałam szybko

-jeden drinki ci nie zaszkodzi.powiedział Harry podając mi szklankę z alkoholem.

-tylko jeden.powiedziałam stanowczo odbierając szklankę.

                                                                                                      *      *        *

I stało się coś czego obawiałam się najbardziej....z tego jednego drinka zrobiły się dwa a z dwóch cztery.Obecnie siedziałam z  Harrym na górze w gościnnym pokoju.

-wszystko w porządku?spytał z troską lekko się nachylając.

-w jak najlepszym.powiedziałam i głupkowato się uśmiechnęłam.

Nagle na szafce obok łóżka na którym siedziałam zobaczyłam rysunki.Niepewnie wstałam żeby przypadkiem sobie czegoś nie zrobić i podeszłam do szafki z której wzięłam rysunki.

-rysujesz?......powiedziałam przeglądając pracę.-niezłe.dodałam kiedy skończyłam ale jeden szczególnie przykuł moją uwagę:

dodałam kiedy skończyłam ale jeden szczególnie przykuł moją uwagę:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-wow.powiedziałam prawie niesłyszalnie.

Kiedy się odwróciłam chłopak stał dalej w tym samym miejscu z rękami w kieszeniach.

-nie wiedziałam że masz taki talent.kontynuowałam.

Chłopak tylko westchnął i usiadł na łóżku,po czym ja uczyniłam to samo wcześniej odkładając rysunki na dawne miejsce,zostawiłam tylko to z moją podobizną i usiadłam obok Harrego.

-czemu akurat mnie narysowałeś?spytałam przez ciekawość która nie dawała mi spokoju.

-ćwiczyłem i wybierałem losowe zdjęcia ,a to że narysowałem akurat ciebie to czysty przypadek.

-przypadek..powiedziałam schylając się po zeszyt leżący pod łóżkiem a tam co?

Moje portrety 

Moje portrety 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
brother or boyfriend?/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz