31.Kiedy powiesz jej prawdę?

659 38 4
                                    

Miłego czytania :)

Luke POV

-Andrew cię szuka.powiedziałem kiedy zobaczyłem stojącą przy walizce brunetkę.

-powiedz mu że za chwilę zejdę.powiedziała dziewczyna dopinając walizkę.

Ja jedynie przytaknąłem głową i obróciłem kierując do wyjścia.

-kiedy powiesz jej prawdę?zatrzymałem się w progu cały sztywniejąc.

Powoli odwróciłem się do dziewczyny .

-nie powinnaś się wtrącać w nie swoje sprawy.powiedziałem chłodno i opuściłem pokój dziewczyny i udałem się w stronę drzwi na samym końcu korytarza.

Wszedłem do pomieszczenia zamykając drzwi na klucz nie żeby coś po prostu lubię mieć spokój.

Pomieszczenie nie było zbyt duże ale wystarczające by zmieścić łóżko ,szafę ,stolik z fotelem i kilka innych rzeczy.

Rzuciłem się na łóżko pozwalając sobie na chwile spokoju.Muszę w końcu stąd wyjść ,wrócić do niej .Wszyscy myślą że nie żyję ,że ten dzień wyścigu był moim ostatnim.

Kiedy obudziłem się w szpitalu nie wiedziałem co się stało ,dopiero pare dni później sobie wszystko przypomniałem.

Wtedy zdecydowałem że wyjadę i będę utrzymywać pozory że naprawdę nie żyje.Chciałem żeby ułożyła sobie życie beze mnie ,żeby zapomniała ,że istaniałem.Ale ten rok był najgorszym w moim życiu nie mogę bez niej żyć za bardzo ją kocham...

Moje rozmyślania przerwało pukanie,postanowiłem to zignorować licząc że osoba po drugiej stronie sobie w końcu daruje .Tak się jednak nie stało natomiast usłyszałem przekręcający się klucz w zamku a już po chwili zobaczyłem sylwetkę dobrze mi znanej osoby.

-myślisz że ucieczka od problemów wszystko rozwiąże?spytała stając przede mną z założonymi rękami.

-nie twój  pieprzony interes .powiedziałem pochodząc do okna.

-mój bo jestem twoją siostrą i się o ciebie martwie!powiedziałam a raczej krzykneła

-nic nie rozumiesz.powiedziałem siadając na ze spuszczoną głową.

-to mi wytłumacz.powidziała kucając przede mną

-ja ją kocham.powiedziałem lekko podnosząc głowę.

-to w czym problem?spytała brunetka.

-ona nic do mnie nie czuje

-rozmawiałeś z nią o tym?spytała siadając obok mnie

-nie,ale to było widać.powiedziałem patrząc na dziewczynę

-jeśli ci zależy to nie rezygnuj ,bo potem może być za późno.powiedziała wstając

-dziękuje.

Również wstałem podszedłem bliżej brunetki i ją przytuliłem.

-Muszę się już zbierać .powiedziała i zaczęła kierować się do wyjścia .

-Mia?powiedziałem zatrzymując dziewczynę.

-tak ?spytała odwracając się w moją stronę

-ciesze się ,że wróciłaś.powiedziałem na co brunetka się uśmiechnęła i opuściła pokój zamykając drzwi.


************************************************************************

Hej,cześć i czołem,jej już następny rozdział trochę wyjaśnione .

Wiem że ostatnio rozdziały są dość krótkie ale nie mam za bardzo teraz weny i czas też mam bardzo ograniczony.Kolejny być może napiszę we wtorek:)

Do następnego xx gwiazdki i komentarze mile widziane :)

brother or boyfriend?/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz