#25

1.3K 71 8
                                    

-Ola kochanie...
-Marcus nie ma tematu, chcę żebyś był szczęśliwy,  jesteś ważny dla mnie, dla tinusa dla wszystkich,  dlatego nie możesz się poddawać, NIGDY
-ola ja cie kocham
-Mac ja byłam tylko zauroczeniem, twoją miłością jest lisa i nie możesz tego powstrzymywać i...-chłopak przerwał mi pocałunkiem w usta
-Nie brakowało ci tego?
-Ciężko mi, widząc że niedawno to nie były moje usta tylko lisy, pewnie lepiej całuje? -Spytała ola śmiejąc się
-misia ja pierwszy zapytałem
-Pewnie że mi brakowało, ale nie chcę siebie ale także ciebie znów do tego przyzwyczajać...
-Jeszcze raz jak powiesz w mojej obecności że przestajesz walczyć lub że i tak umrzesz to...
-To co? To co Mac? Tego nie przezwyciężysz. Mam białaczkę,  to jest ciężka choroba
-Razem możemy wszystko!!
-Musisz się z tym pogodzić. JA ODCHODZE- wybiegłem z sali, nie chcąc myśleć o tym że mogę stracić osobę z którą chce spędzić całe moje życie,  mieć dzieci i je wychować, OLA MUSI ŻYĆ
-I co Mac?
-Nie odzywaj się kurwa do mnie tinus, nie chce z nikim rozmawiać!!  Jak ona umrze to ja też!!!! Nie chcę bez niej żyć!!- pobiegłem do łazienki z pełną kieszenią tabletek nasenych, napisałem krótki list dla Oli

Ola jeżeli przestajesz walczyć to ja już nie mam sił,  jesteś moim całym sercem, a jeżeli ono przestaje dawać oznak życia to poprostu traci się najpiękniejszy dar jaki dał nam Bóg czyli życie. Mam nadzieje że spotkamy się tam u góry, wśród aniołów które czuwały nad nami, tu na ziemi.
                        kocham cie, Twój marcus

baby girl let's play [M&M] [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz