♥❗40❗♥

944 48 2
                                    

-napewno wzięłaś wszystko z pokoju?- spytał tata wchodząc do samochodu
-Tak, wsumie to za bardzo się nie rozpakowywaliśmy więc nie miałam co brać
-No racja. Ola pamiętasz czy tam był jakiś parking ogrodzony czy coś?
-Chyba był
-No bo wiesz, wszędzie widać ludzi w twoich ciuchach, gdzie nie spojrzysz tam Twoi fani
-dobrze że siedzę z tyłu i mamy przyciemnione szyby, bo inaczej byś nie przejechał, tak jak było w Krakowie
-Nawet mu tego nie przypominaj, to był pierwszy i ostatni raz jak jechałem z tobą i w samochodzie były normalne szyby
-A wyluzuj tato, wiesz czy Monika już jest?
-Tak, gadałem z Remikiem i miała nawet próbę, teraz rozkładają resztę głośników. A teraz skoro to Twoi fani, powiedz im żeby się przesunęli z drogi bo chce podjechać pod drzwi- odpowiedział zirytowany tata, stojąc pod parkingiem i czekając aż dziewczyny się przesuną
-Poczekaj, zadzwonię do magnusa i powiem żeby po mnie wyszedł
-on jest twoim menagerem i on powinien cie wozić a nie ja i jeszcze nerwy tracę
-Tato cicho dzwonie

-Hej ola co tam?
-Mógłbyś po mnie wyjść i przegonić fanów? Stoją do nas tyłem i się nie chcą przesunąć
-A już jesteście?
-Tak
-No bo mnie jeszcze nie ma, ale powiedz tacie żeby zatrąbił i się przesunął
-A ktoś po mnie przyjdzie? Bo tata musi jechać załatwić jeszcze kilka rzeczy
-Tak, zadzwonię do Lucasa a i podjedźcie tam na tył klubu
-Okej, to pa
-No pa

-Tato zatrąb, i podjedź na tyły, tam nas nikt nie zaatakuje,
-A kto po ciebie wyjdzie?
-Lucas,
-Ten brunet, nniej więcej w moim wieku?
-Tak, właśnie ten
-Dobra najwyżej Twoi fani nas znienawidzą -tata nacisnął mocno na kierownicę, przez co grupka dziewczyn rozsunęła się na boki. Widząc nasz samochód zaczęły Piszczeć oraz śpiewać jedną z moich piosenek
-Masz tam Lucasa, przyjadę jak skończę załatwiać sprawy, napewno zdążę przed koncertem
-Okej pa
-No papa- przed wyjściem z pojazdu nałożyłam na głowę duży kaptur, słysząc dziewczny, pomachałam w ich stronę, a następnie zostałam zaciągnięta do wnętrza budynku.
-Hej Lucas
-Hej ola, gadałaś z Magnusem?
-jeśli Ci chodzi o to że go nie ma to tak,
-a mówił ci że cały team norweski zostaje z tobą aż do powrotu do kraju?
-Nie, o tym mi nie mówił.
-Okej, Ola ja idę szykować do końca scenę jak coś to wiesz gdzie mnie znaleźć
-Tak- odpowiedziałam odwracając się na pięcie, w stronę garderoby.
-Hej ola- wchodząc do szatni zobaczyłam dziewczynę może 17-letnią, siedząca na telefonie
-Hej, ty jesteś Monika?
-Tak, będę twoim supportem. Nadal tyle fanów stoi pod klubem?
-Błagam cie, nie mogliśmy przejechać samochodem. Musiałam zadzwonić do magnusa
-Kto to?
-Mój menager, wiesz mój zespół składa się głównie z Norwegów
-No tam mieszkasz wsumie. Miałaś już próbę?
-Nie, czekam na nauczyciela śpiewu, bez niego nigdy nie zaczynam przed koncertami
-Też norweg?
-Tak- odpowiedziałam ze śmiechem rozglądając się po pokoju- poszłabym zobaczyć dziewczyny
-na korytarzu na pierwszym piętrze jest okno i balkon z którego wszystko widać
-Zaprowadzisz mnie prawda?
-No pewnie, chodź -wstałyśmy obie z krzeseł, kierując się w stronę okna
-Ola gdzie ty idziesz?- spytała Rebbeca chodząca z koszulkami, znosząc je na dół
-Idziemy na chwile na balkon, pomogę Ci to później poznosić
-Okej, sklep jest tam gdzie był
-Tu jest wejście, ja pójdę pierwsza okej?
-Tak, tylko włącze snapa i nagram
-Już?
-Tak, hej kochani, jakieś pół godziny temu przyjechałam do klubu, specjalnie na pierwszy koncert mojej trasy po Polsce. Patrzcie się wysoko ponieważ wychodzę do was- słysząc cii z dołu, położyłam palec na ustach słuchając co mówią dziewczyny
-Ola dodała snapa cicho!!
-Patrzcie w górę!! Zaraz tu wyjdzie!
-Śpiewamy!!

-Dobra Monika wchodzimy- szturchnęłam lekko dziewczynę, po czym znalałyśmy się na balkonie
-Hej kochani!!! Widzimy się zaraz na koncercie!! O magnus- krzyknęłam w stronę menagera
-Ola zejdź na dół i mi otwórz, wszyscy utrwalają dźwięki
-Już idę- pomachałam na pożegnanie grupce ludzi, i zeszłam na dół schodami aby później otworzyć drzwi

baby girl let's play [M&M] [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz