#27

1.3K 57 0
                                    

-Ola wiem że Ty mi wierzysz tylko chcesz być twarda, kocham Cię ponad życie
-porozmawiamy później mac- wyszłam zawiedziona ale również zdziwiona zachowaniem tamtej dwójki
-Kocham cie ola
                   **tydzień później **
Wreszcie nadszedł ten dzień kiedy wzięłam się na odwagę i zadzwoniłam do marcusa
-Hej olcia, kochanie co u ciebie??
-Hej Mac... Jesteś jeszcze w Polsce?
-Tak, jestem w tym hotelu co wcześniej, czekałem na jakiś znak od ciebie
-A Twoi rodzice?
-Tata został ze mną a reszta w trofors
-Możemy się spotkać??
-Pewnie. Kiedy??
-No wsumie to ja już moge, jak chcesz
-Za 10 minut będę pod Twoimi drzwiami,  za długo czekałem
-Czekam
                    10 min później
Po ustalonym czasie usłyszałam pukanie do drzwi
-Hej Mac
-Hej kochanie -chłopak wtulił się we mnie jakby miał robić to ostatni raz- Masz moją bluzę?
-Ooo przepraszam zapomniałam ci oddać

-Nie, zostaw sobie ją
-Ale to była twoja ulubiona
-lepiej wygląda na Tobie
-Dziękuję, Mac musze ci coś powiedzieć
-Tak??
-Nie wiem, znaczy pewnie tak ale...
-Mów do rzeczy ola
-No bo ja cie nadal kocham, ale jeżeli jesteś z lisą to zrozumiem
-Ola kochanie posłuchaj, lisą jest ładną dziewczyną ale ty jesteś najpiękniejsza na świecie i nigdy bym cie nie zdradził nawet z lisą
-Czyli co teraz?
-Może spróbujemy zacząć odbudować naszą relacje, tak krok po kroku, nie wszystko od razu bo wiem że to jest dla ciebie ciężkie
-Dziękuję- usiadłam marcusowi na kolanach i głowę wtuliłam w ramię chłopaka
-Kocham cię olcia
-Ja Ciebie też
-idziemy gdzieś?
-Nie chce mi się, muszę się nacieszyć twoją obecnością bo pewnie niedługo wyjedziesz
-rodzice ci nie mówili?
-o czym??
-Pewnie się niedługo dowiesz
-Marcus mów
-Nie mogę
-No Mów
-Ola możemy.... O cześć Marcus
-Dzień dobry, dawno pani nie widziałem- mama przywitała się z chłopakiem po czym dokończyła wypowiedź
-Ola bo musimy ci coś powiedzieć, tylko nie zrozum nas źle i decyzja jest podjęta więc no...
-Możesz mówić z sensem?
-przeprowadzamy się- twarz Mac'a z radosnej zmieniła się w podekscytowaną lub podnieconą? Ciężko było wyrazić jego uczucia
-Gdzie? Będę chodziła nadal do mojej szkoły?
-Do trofors
-Co ty do mnie mówisz? Żartujesz prawda? Mamo ja mam tu całe moje życie!! Moich przyjaciół, wszystkich których kocham!!
-wiesz jeżeli tu masz wszystkich to nie rozumiem czemu się ze mną spotykasz
-Marcus do cholery, naprawdę jeszcze ty?! Nie rób nie potrzebnych awantur przez słowa wypowiedziane pod presją
-Pogadamy jak się ogarniesz
-Nie no najlepiej uciekać od problemów!!
-Wyjdźcie, nie chce nikogo z was tu widzieć- czemu akurat w momencie kiedy wszystko zaczęło się układać musimy się przeprowadzać?  Ja rozumiem że w Norwegii są lepsze płace i będę bliżej chłopaków, z jednej strony rodzice chcą dla mnie jak najlepiej.
-Marcus wyszedł?- spytałam wchodząc do salonu z opuszczoną głową
-Tak, mam nadzieje że zdajesz sobie z tego sprawę że źle się zachowałaś mówiąc tak przy nim, Ola to twój chłopak i on chce dla ciebie...
-Wiem mamo, kocham go najmocniej i cieszę się że chodziaż on będzie przy mnie w tych dniach
-Leć do niego
-Dobra- wybrałam numer do chłopaka, jak to on odebrał jak najszybciej mógł
-Hej Mac, chciałam cie przeprosić za to, ale musisz mnie też zrozumieć, przeprowadzka i to wszystko
-Kochanie zrozum że ja nie mam ci nic za złe, poprostu trochę zabolało gdy powiedziałaś że tu są wszyscy których kochasz
-Ale ja Ciebie kocham najbardziej, nie ważne czy jestem tu, w kielcach czy w Norwegii
-Teraz będziemy cały czas przy sobie, możemy się spotkać? Pogadamy normalnie
-No właśnie po to dzwonie
-jestem na placu zabaw pod twoim blokiem- rozłączyłam się szybko i podbiegłam do mac'a
-Hej misia
-Hejka
-Ola mam do ciebie prośbę
-No Mów
-No bo wiesz że za miesiąc jest premiera naszego filmu, no i czy nie chciałabyś iść tam ze mną?
-A gdzie dokładnie?
-W Oslo

baby girl let's play [M&M] [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz