💗💗!!!!!30!!!!!💗💗

1.2K 53 5
                                    

***
-Jesteśmy -oznajmił tata zatrzymując się pod dużym białym budynkiem, który bardzo dobrze znałam
-że ja mam iść teraz do chłopaków?
-Tu będziemy mieszkać olcia-mama wskazała na niemniejszy szary dom
-daj, wezmę to- chwyciłam od jedmego z rodziców, dwie walizki
-Idź od razu do swojego pokoju, na pierwszym piętrze, drugie drzwi na lewo- wtargałam bagaże do środka, szcerze? Oniemiałam, tu jest ślicznie. Wnętrze jest urządzone bardzo nowocześnie. Przeważa tu kolor biały, czarny i gdzie niegdzie można spotkać ozdoby i jasnymi różyczkami. Nie czekając dużej, wbiegłam na schody, szukając mojego pomiesczenia. Wchodząc do drugich drzwi po lewej stronie zauważyłam jedynie białe drewnianie schody, które kończyły się przed kolejnymi drzwiami, udałam się wyżej, i lekko nacisnęłam na klamkę, moim oczom ukazał się przestronny pokój z białymi panelami ściennymi oraz podłogowymi, po środku stało ogromne łóżko, wreszcie się Marcus zmieści. Nie mogło zabraknąć również biurka, telewizora, toaletki, garderoby, do której się wchodziło przez śnieżno białą firankę
-I jak Ci się podoba?- spytał ma... Zaraz zaraz Marcus? Przecież on miał być w trasie
-Ale co ty tu robisz?
-Kochanie pisałem ci że odwołali trasę
-Dlaczego?
-była awaria prądu, czy czegoś
-Tęskniłam- rzuciłam się ma chłopaka i wpiłam się w jego usta, a Mac jak to on dołączył do tego swój język.
-Ola... Oj przepraszam dzieci- speszona mama cofneła się w stronę drzwi
-Co chciałaś?- spytałam ze śmiechem
-jutro przychodzą do nas sąsiedzi
-którzy?-spytał Mac
-Janiszewscy
-Polacy?-spytałam ucieczona
-Tak, mają córkę w twoim wieku milene i syna rok starszego Stasia
-Ooo fajnie
-To zajmiesz się nimi?
-No pewnie
-Dobra, zostawiam was
-Kochanieeee
-Co?
-Pomożesz mi się rozpakować?
-dawaj
                         *********
-Ola ubierz się jak człowiek a nie w pidżamie, zaraz będę!!
-Mamo mamy godzinę, a zresztą jestem ubrana
-Jaką godzinę? Będą za jakieś 5 minut
-To nie o 15?
-o 14 kochanie, o właśnie o wilku mowa
-dzień dobry- przywitałam się z panią Nowak
-dzień dobry ty jesteś pewnie ola, to jest Milena -kobieta wskazała na nie wysoką, krótko włosą szatynke o szarych oczach- A to staś
-Mamo
-Wolisz Stanisław
-Nie, a wogule to hej- chłopak wyciągnął do mnie rękę w geście przywitania, co później powtórzyła jego jak mniemam siostra
(zdj Stasia)

-To chodźcie do mojego pokoju
-Okej
-od dawna tu mieszkacie?- spytałam rodzeństwa, siadając wygodnie na łóżku
-Od pół roku- odpowiedział staś pojawiając moją czynność
-Jakie pół roku?? Od roku- poprawiła go milena
-A no faktycznie
-bedziemy chodzić razem do szkoły
-No z mileną będziesz chodziła do klasy bo ja jestem rok starszy
-Wiem, wiem. Co robimy?
-Gramy w butelkę?- spytał lekko znudzony staś
-Za mało osób
-No to film- rzuciłam ostatni pomysł jaki mi został w głowie
-polski?
-jedyny jaki znam norweski to sammen om drømmen
-To tych chłopaków?
-Tak milena, a dokładnie marcusa i martinusa
-wiesz że oni mieszkają na przeciwko?
-A wiesz milena że jeden z nich to mój chłopak?
-Żartujesz?
-Nie, naprawdę -odpowiedziałam roześmiana reakcją mileny
-Zadzwoń po nich
-Po chłopaków?
-Tak
-To może przejdziemy się? Wsumie nie daleko
-To wy idźcie a ja poczekam- odrzekł staś kładąc się na łóżku
-Chodź że chłopie, jeśli nie pójdziemy wszyscy to nas nie puszczą
-Ola ja za jedną rękę ty za drugą
-Nawet nie próbujcie
-Trzy czte... Ry- złapałyśmy chłopaka za kończyny, po czym zaczęłyśmy zciągać go z łóżka
-Chyba już nie musicie- odwróciłyśmy się na znak Stasia, w drzwiach stał Marcus a za nim wchodził po schodach martinus
-Hej kochanie- podbiegłam i złożyłam szybkiego całusa na jego ustach
-Hej olcia
-Hej tinus
-Hej
-Marcus to jest Milena i....
-Znamy się -odpowiedział troszkę nie miłe Mac, na co staś się poprawił na łóżku i zacisnął ręce w pięści

                      Marcus pov
Ola z mileną po chwili wyszły do toalety, zostaliśmy sami z tym skurwysynem
-Co cieszysz ryja stasiek?
-Pamietasz jak odebrałeś mi najważniejszą osobę w moim życiu?
-O kogo ci kurwa chodzi?
-Rebbeca
-No i co z tego? Sama się do mnie kleiła
-Nie kłam kurwa, teraz najlepszy moment by się odwdzięczyć
-Co ty gadasz?!
-Ola, ty mi coś zabrałeś to teraz moja kolej
-Nie oddam ci jej
-Zobaczymy
-Stary nie warto- tinus złapał mnie w odpowiednim momencie, ponieważ chciałem mu już przywalić, Ola jest tylko moja i nigdy jej nikomu nie oddam, NIKOMU
-Pogadamy jak będziemy sami- wybiegłem z pokoju Oli, nie mam siły patrzeć na niego.

baby girl let's play [M&M] [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz