*trochę znaną czasu bo biorę was aż do wakacji*
Kochani!! Już ostatni dzień szkoły! Co oznacza że dzisiaj wreszcie będzie okres wyczekiwany przez wszystkich uczniów. WAKACJE
***
Dosłownie pięć minut temu zostały rozdane świadectwa. Oczywiście mam z paskiem, jak to przystało na dziewczynę kończąca pierwszą gimnazjum.Pod szkołą czekał na mnie Remo
-Hej remik
-Hej olcia, jak tam?
-A dobrze, gdzie jedziemy?
-do Warszawy-Ale jak to?- spytałam ze zdziwieniem
-ponieważ robimy zlot wszystkich co wystąpią na young stars festival
-Kto będzie?
-bam, marcusy, Lipka, dwie przybysz, sikorscy, soza, Juszczak, Kaszuba
-fajnie że się teraz dowiaduje. Wszyscy będą dzisiaj?
-Raczej tak, tylko gunnarsenowie będę albo późno w nocy albo wcześnie rano-odrzekł mężczyzna skupiając się na drodze
-Remo a gdzie ja będę spała?
-o to się nie martw, już mamy zarezerwowane 5 pokoji,
1- 2 osobowy, ale w nim będzie tylko tata marcusa i Martinusa
2- 2 osobowe dla twoich rodziców
3- 2 osobowe dla mnie i dla Asi ale ona dojedzie jutro
4- 3 osobowe dla ciebie i marcusów
5- bam, domino i kaszuba-Ja mam być z gunnarsenami?!
-Tak, możesz jeszcze być z rodzicami
-Nieee, wszystko tylko nie to
-Domino mówił to samo- odparł z uśmiechem remo
-bez urazy ale nikt by chyba nie chciał być z rodzicami w pokoju, jeżeli można być z kolegami
-No wsumie racja
-chcesz się gdzieś zatrzymać na jedzenie?
- nie chcę dzięki
-Okej
-Remo nie obrazisz się jak się prześpię?
-Pewnie że nie, granic
-Branoc
****
Obudził mnie lekki huk, czyli kolejny idealny pomysł Dominika, jednym słowem air Horn-Hej Ola
-Dominik?! Ogupiałeś?- krzyknęłam wybudzona ze snu
-Ciii , nie chciałaś wstać więc użyłem air horna
-Nie zdziwiłabym się jakbyś tym obudził cały hotel
-Ale jest godzina 18, kto by teraz spał
-Jakbyś chciał wiedzieć, gdybyś mnie nie obudził to pewnie bym jeszcze spała- odparłam, poprawiając włosy
-Powinnaś mi dziękować, masz jeszcze całe życie przed sobą, a śpisz w środku dnia
-Mama czy tata ci tak mówią?
-Obaj- odpowiedział ze śmiechem chłopak, po czym dołączył do nas Remo
-Dobra Ola masz kluczyki do 20, a ty domino do 18, Bartek będzie za godzinę
- to ja idę do pokoju
-Okej- odpowiedzieli
****
Około godziny 19.30 zeszłam na kolację.
Wzięłam parówki i usiadłam przy wolnym stole.
Po chwili do restauracji zeszli Dominik i Bartek-Hej Ola możemy się dosiąść?-Spytał domino
-Pewnie, siadajcie
-Bartek jestem
-Ola -przywitałam się z chłopakiem i zaczęłam spożywać jakże wartościowe parówki.
-Chłopaki, ja idę na górę, jestem mega padnięta
-jak coś byś chciała to mamy pokój naprzeciwko twojego- utwierdził mnie Domino
-okej. A puki pamiętam, wiecie kiedy Marcus i Martinus przyjadą?
-Samolot z oslo mają o 20 albo 21 więc, dajmy na to że będą lecieć dwie/ trzy godziny czyli mogą być 23/24
-Dzięki, dobranoc chłopaki
-Dobranoc!!Po wejściu do pokoju od razu wzięłam piżame i weszłam pod prysznic. To była jedyna rzecz o jakiej w tej chwili marzyłam.
****
Rano obudziłam się czując lekki chłód. Byłam bez kołdry, a okno było otwarte na oścież. Dziwne, myślałam że zamykałam je jak szłam spać. Mówi się trudno i tak już nie usne. Zanim wstałam z łóżka, rozejrzałam się po pokoju.
Mój wzrok utkwił na łóżku małżeńskim na drugim końcu pokoju, na którym leżały dwie osoby. Spali na nim bliźniacy. Dziwne, od ponad roku marzyłam żeby ich spotkać (ponieważ jestem mmer), a teraz jestem z nimi w pokoju. Marcus leżał odwrócony w moją stronę, a jego brat zupełnie do góry nogami. Oni w rzeczywistości są równie przystojni jak i na zdjęciach.Po paru długich chwilach wpatrywania się w chłopaków, wzięłam ubrania z szafy i poszłam się ubrać w:
Wypsikałam się perfumami z Ariany Grande I zeszłam na śniadanie. Na dole jeszcze nie było nikogo z young stars. Wsumie nie dziwne. Zegar właśnie wybił 7.30Nalałam sobie do miski mleka a to zasypałam płatkami.
Po zjedzeniu posiłku postanowiłam obudzić jedyne osoby które znam, czyli Dominika i Bartka. W drodze do pokoju chłopaków prawie wpadłam na jakiegoś mężczyźnie. Po dłuższemu przyjrzeniu się, rozpoznałam w nim tatę jak i Menagera chłopaków z którymi dzielę pokój.-Wstawać!!- krzyknęłam gdy weszłam do pokoju na przeciwko
-Kto?-Spytał Dominik przez sen
-Ja, ruszcie się bo mi się nudzi a wszyscy śpią
-Bartek weź ją
-Daj mi spokój Dominik śpię- tak ze mną grają? Postanowiłam że też z nimi pogram, wzięłam do rąk air horna Dominika i nacisnełam. Jak za dotknięciem magicznej różdżki obaj chłopcy nagle wstali
-Nie chcieliście po dobroci, to poszło po złości
-Zabije cię kiedyś dziewczyno- odrzekł zachrypniętym głosem łupicki
-Wiesz Dominik że groźby są karalne?
-a wiesz że marcusy są w twoim pokoju?- przerwał nam bartek
-Wiem, w pewnym sensie to oni mnie obudzili
-Czemu?-spytał Dominik
-bo otworzyli w nocy okno, a rano mnie przewiało- odrzekłam unosząc ramiona
-czyli możemy im dziękować za to że nas obudziłaś?
-Dokładnie tak Bartek,
Hej kochani💜
CZYTASZ
baby girl let's play [M&M] [Zawieszona]
Fiksi PenggemarOla i Marcus to zupełnie inne osoby, o zupełnie innych charakterach, co ich do siebie przyciąga? Wspólne pasje. Czeka ich na drodze dużo upadków, ale również wzlotów. Najlepsze noty: #26 w fanfiction, 22. 11.2017