Halo? Niko?

11.08

Teofil wieczny pedofil:  

Nikooooo

Niko:

?

Teofil wieczny pedofil: 

A wiesz co jutro jest?

Niko:

Co jutro jest?

Teofil wieczny pedofil:

Noc spadających gwiazd!

Teofil wieczny pedofil:

Zaczynam żałować, że jade do ciebie w Niedziele

Teofil wieczny pedofil:

Chciałbym spędzić z tobą jutrzejszą noc

Teofil wieczny pedofil:

Podziwiać te wszystkie gwiazdy

Teofil wieczny pedofil:

Razem z tobą u boku

Teofil wieczny pedofil:

to byłaby najlepsza noc forever

Teofil wieczny pedofil:

Wiesz tak romantycznie

Teofil wieczny pedofil:

Rozłożyliśmy kocyk i w ogóle

Niko:

Wszystko ładnie i pięknie

Niko:

Ale ja naprawdę nie chcę, żebyś na razie poznawał mojej matki..

Niko:

Ona może na ciebie źle zareagować

Niko:

I nie dość, że nie będziesz miał gdzie nocować

Niko:

To jeszcze zostanie w domu i za żadne skarby świata nie da nam się spotkać

Niko:

Nigdy. 

Teofil wieczny pedofil: 

Chyba się nie polubię z twoją mamą .__.

Niko:

Raczej nie

Niko:

Dlatego poczekaj do tej nieszczęsnej niedzieli

Niko:

Jak pojedzie to będziemy sobie mogli zrobić piknik nocą po prostu podziwiając gwiazdy.

Teofil wieczny pedofil:

Obiecujesz?

Niko:

Obiecuję

Teofil wieczny pedofil:

Ale będziesz jutro podziwiał gwiazdy?

Niko:

raczej tak

Teofil wieczny pedofil:

A będziesz je podziwiał sam?

Niko:

Dlaczego pytasz?

Teofil wieczny pedofil:

Bo chcę, żebyś podziwiał je sam

Niko:

Dlaczego?

Teofil wieczny pedofil:

Bo będę mieć pewność, że nikt inny nie zrobi tego przede mną i będę tym pierwszym

Teofil wieczny pedofil:

Chcę żebyś myślał podczas ich spadania o mnie

Teofil wieczny pedofil:

Bo ja o tobie myślę nieustannie

Teofil wieczny pedofil:

Niko

Teofil wieczny pedofil:

Ty naprawdę zawładnąłeś moim sercem..

Niko:

Przez ciebie się głupio czuje...

Teofil wieczny pedofil:

też cię kocham!

Teofil wieczny pedofil:

Dobra Nikuś

Teofil wieczny pedofil:

Muszę kończyć

Teofil wieczny pedofil:

Do jutra ;**

Niko:

Do jutra ;* 

~~~~