-Zimno mi-mruknąłem wtulając się w Aurela.
-Mówiłem, że tak będzie! No mówiłem!
-Nie krzycz tak tylko daj mi swoją bluzę.
-...
-...
-Nie. Było mnie posłuchać.
-Jesteś... Okropny! Dobra. Będę marzł i zachoruje. Nie będę się leczył przez co mogę wylądować w szpitalu, a w szpitalu nie dam się leczyć przez co umrę. To będzie twoja wina, bo nie chciałeś mi dać bluzy.
-Jaki ty jesteś dziwny! Koci władco kogo ja pokochałem?
-Dasz mi tę bluzę czy nie?
-Dam, dam..-zdjął swoją bluzę i podał mi ją. Zadowolony z siebie założyłem ją i napawałem się zapachem chłopaka pozostawionym na ubraniu.
Wtuliłem się w niego i razem oczekiwaliśmy na wschód słońca. Nieprzespana noc na tyle wyczerpała moją energię, że prawie zasypiałem. Budziła mnie jedynie myśl, że nie wiem co może wymyślić Aureliusz, a wolałbym nie spać jak on będzie robił coś głupiego.
-Co ci się we mnie spodobało?
-Nie rozumiem.
-Co ci w środku powiedziało, żebyś ze mną pisał i tolerował moje... Nie odpowiednie zachowanie.
-Czysta ciekawość. Chciałem sprawdzić, czy pod wpływem czasu zmienisz swoje nastawienie do mnie. Nie myślałem, że pod wpływem czasu sam się w tobie zakocham..
-Nie było żadnych motylków, ptaszków lub kwiatuszków?
-Co?-wybuchnął głośnym śmiechem.
-Nic!
Chłopak jeszcze raz się zaśmiał, a potem złożył kolejny pocałunek na moich ustach. Wtuliliśmy się w siebie ciesząc się swoją obecnością i oczekując na wschód słońca. Czułem jak moje oczy robią się coraz cięższe. Przetarłem twarz dłońmi i dalej wpatrywałem się tępo w morze. W końcu zmęczenie mnie zmogło i zasnąłem.
Obudziło mnie delikatne... Ta chciałbym. Obudził mnie Aurel potrząsając mną jak jakąś zabawką. Spojrzałem na niego ostro i zacząłem się rozglądać, by w miarę ocenić sytuację. Słońce już dawno wzeszło, a chłopak przygotował wszystko do powrotu.
-Jaki ja jestem zmęczony!-mruknąłem wstając na równe nogi.
-I kto to mówi-fuknął Aurel biorąc kilka rzeczy.
-Ja-odpowiedziałem biorąc resztę i ruszając za nim do domu.
Gdy znaleźliśmy się na miejscu odłożyliśmy wszystko w kuchni i od razu zawędrowaliśmy do mojego pokoju ponownie położyć się spać. To była naprawdę ciężka noc. Ale jestem szczęśliwy. Nadal...
~~~~

CZYTASZ
Halo? Niko?
Short StoryGdy nie jesteś zbyt towarzyską osobą, a potrzebujesz kontaktu z innymi posuwasz się do ostateczności. Uciekasz się do znajomości w internecie. Okładka by: @_lazysloth_