- Nie mogę zostawić włosów rozpuszczonych? - zapytała Clary, kiedy Izzy wkładała w jej włosy wsuwkę za wsuwką.
- Nie - odpowiedziała Izzy.
Clary westchnęła i odebrała telefon.
Jesteś gotowa? Jace napisał do niej wiadomość.
Nie. Izzy dalej dźga moją głowę wsuwkami do włosów. Odpisała Clary.
Clary prawie słyszała jego chichot w jego pokoju. Przewróciła oczami.
- Co? - Izzy zapytała widząc Clary przewracającą oczami.
- Oh, nic - odpowiedziała.
- Mhm - powiedziała Izzy poświęcając więcej uwagi włosom Clary niż jej samej.
Kilka minut później brunetka powiedziała:
- Już! Skończone!- Cudownie! - powiedziała Clary podekscytowana randką z Jace'em.
- Dzięki Izzy! - Clary przytuliła swoją już-nie-długo szwagierkę.
-Nie ma za co! - odpowiedziała Izzy także przytulając rudowłosą, uważając, aby nie pomarszczyć sukienki.
- Teraz idź zanim Jace z niecierpliwości wyważy drzwi- powiedziała Izzy puszczając Clary.
- Okay - powiedziała Clary podchodząc do drzwi.
Otworzyła je i zobaczyła Jace'a opierającego się niedbale o ścianę obok pokoju Izzy. Chociaż smoking, który miał na sobie był daleki od niedbalstwa.
- Wyglądasz ślicznie - powiedział Jace, patrząc na jej długą do ziemi czerwoną sukienkę, szczególnie zainteresowałogo jej rozcięcie.
- Dzięki, ty też wyglądasz nieźle - powiedziała Clary.
- Mogę odprowadzić cię do limuzyny, moja pani? - zapytał podając jej ramie.
- Limuzyna? Fantastycznie! - powiedziała Clary wsuwając ramię w jego - Mamy dzisiaj jakąś rocznice o której zapomniałam?
Jace zaśmiał się.
- Jeśli jakaś jest, ja też zapomniałem.- Dlaczego jesteśmy tak wystrojeni? - zapytała dziewczyna.
- Izzy zrobiła nam rezerwacje w jakiejś eleganckiej restauracji i zamówiła limuzynę, a dziś rano wręczyła mi rachunek - odpowiedział Jace.
- Ah - powiedziała Clary rozumiejąc.
- Pośpieszcie się! - krzyknęła Izzy z za drzwi - Za 10 minut stracicie rezerwacje!
Clary i Jace przewrócili oczami niemniej jednak pośpieszyli do restauracji.
***
- Witam! Macie rezerwacje? - Hostessa miała lekki francuski akcent.
- Tak, na nazwisko Herondale - odpowiedział Jace.
Sprawdziła na tablecie i powiedziała :
- Ah! Tak, tutaj jest. Proszę za mną.Zaprowadziła ich do stolika ale Jace zapytał :
- Pouvez-nous avoir quelque chose d'un peu plus privé? (Czy możemy dostać coś bardziej prywatnego?) - po chwili szoku kiedy usłyszała jak mówi po francusku, hostessa zaprowadziła ich do bardziej odosobnionego miejsca.- Votre serveur sera avec vous dans un instant - powiedziała dając im menu. (Wasz kelner za chwilę przyjdzie.)
- Merci beaucoup - powiedział Jace. (Bardzo dziękujemy)
Pokiwała głową i odeszła.
- Wow - powiedziała Clary.
- Co? - zapytał Jace spoglądając na nią z nad menu.
- Ona jest chyba pierwszą kobietą, którą spotkałam, która nie próbowała z tobą flirtować.
- Izzy nigdy nie próbowała - odpowiedział.
Posłała mu spojrzenie.
- Wiesz co mam na myśli.Zachichotał.
- Nie wiem, już nie zauważam kiedy dziewczyny ze mną flirtują. Nie od kiedy poznałem ciebie.Clary nic nie powiedziała, tylko się uśmiechnęła i dalej czytała menu.
- Savez-vous ce que vous voulez? (Wiecie już co chcecie?) -Kelnerka zapytała z nieco mocniejszym akcentem niż hostessa.
- Oui, Nous aurons la spéciale maison - powiedziała Clary. (Weźmiemy specjalność szefa)
Pokiwała głową.
- Bien sûr. Ce sera tout? (Oczywiście. To wszystko?)
- Oui - powiedziała Clary, oddając menu.
- Nie wiedziałem, że potrafisz mówić po francusku - powiedział Jace kiedy kelnerka odeszła.
- Kiedy Alec przejął uczenie mnie, nie marnowaliśmy całego czasu, naprawdę się uczyliśmy. Więc teraz mówię po: Francusku, Włosku, Hiszpańsku, Mandaryńsku i pracuje nad Greckim i Łaciną - Clary powiedziała jakby znanie tylu języków nie było niczym niezwykłym.
Jace wyglądał na lekko zaskoczonego, ale powiedział tylko :
- Dobrze wiedzieć, że ty i Alec nie zmarnowaliście całego tego czasu w bibliotece.Clary uderzyła go, ale wiedział, że było to figlarne, bo jej końciki jej ust lekko się uniosły.
Po zjedzeniu pysznego posiłku, zamówili deser.
- Wiesz już co chcesz? - zapytał głos, który wydał się Clary znajomy.
Spojrzeli w górę i zobaczyli nikogo innego tylko chłopaka z parku.
- Luis? - zapytała Clary.
- Witaj Clarissa - powiedział.
Jace patrzył to na jedno to na drugie zdezorientowany, nie rozpoznał go, ponieważ nie widział go w parku.
- Wy dwoje się znacie? - zapytał.
- Można tak powiedzieć.
- Clarissa, musisz pójść ze mną - powiedział Luis nagle.
- Co sprawia, że myślisz, że tak zrobię? - zapytała Clary, patrząc na niego; nie podobał jej się sposób w jaki to powiedział.
- No nie wiem, może życie twojego chłopka? - powiedział i nagle stał za Jace'em z nożem na jego gardle.
CZYTASZ
Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔
FanfictionTłumaczenie książki "clace jealousy" autorstwa BatmanEatsPizza. This is only translation of a BatmanEatsPizza's story . Permission to translate was given by the author.