23.Pierwsza noc naszego miesiąca miodowego

934 35 3
                                    

Clary's pov:

Podczas lotu do Fiji, Jace i ja przytulaliśmy się i całowaliśmy, dopóki nie zasnęłam.

Byłam na wpół obudzona, kiedy pilot ogłosił, że zaraz lądujemy, ale dalej udawałam, że śpię.

Słyszałam, jak Jace bierze torby i poczułam, jak podnosi mnie jedną ręką.

Bardzo wygodne jest posiadanie silnego nocnego łowcy jako chłopaka. Ups, to znaczy męża.

Ah, mąż, w końcu się pobraliśmy! Teraz jesteśmy na naszym miesiącu miodowym. Na Fiji. Nie mogę uwierzyć, że pamiętał, że zawsze chciałam tu przyjechać. Ale powiedział, że jedziemy gdzieś dalej. Ciekawe gdzie. Ale oczywiście, kiedy go o to zapytałam, powiedział, że muszę poczekać.

- Clary - powiedział cicho, wyrywając mnie z moich myśli.

Chciałam odpowiedzieć, ale przypomniałam sobie, że on myśli, że śpię, więc udałam, że się budzę mając nadzieję, iż wyszło przekonująco.

- Jesteśmy na miejscu - powiedział.

Rozejrzałam się i zobaczyłam przytulnie wyglądający domek na plaży.

Kiedy podeszliśmy do domu, Jace podniósł mnie i przeniósł przez próg. Gdy postawił mnie na ziemi, złapał mnie za rękę.

Ściany były kremowobiałe, biała kanapa i fotele. Kuchnie była perfekcyjnie czysta i biała. Jace zaprowadził mnie do sypialni, w której stało królewskich rozmiarów łóżko, telewizor z płaskim ekranem naprzeciwko, obok był balkon, a schody z niego prowadziły na plaże.

- Podoba ci się? - zapytał, odkładając nasze walizki.

- Bardzo! - uściskałam go.

Cofnął się z zaskoczenia i upadł na łóżko.

Przesunęłam się lekko, więc siedziałam teraz na nim okrakiem całując go. Nie marnował czasu, oddał pocałunek, zdejmując moją koszulkę.

- Jesteś taka piękna - wymamrotał w moja skórę.

Chciałam mu odpowiedzieć, ale przyciągnął mnie bliżej i sprawił, że zapomniałam wszystko, co chciałam powiedzieć.

*STEAMY*

Jego usta przesuwały się w dół po mojej szyi do moich piersi.

Przez chwile ssał jedną zanim ruszył dalej, aż dotarł. . .  tam.

Westchnęłam, dreszcze przechodziły moje ciało, kiedy jego język wędrował po moim ciele.

Ugryzł mnie lekko, a ja jęknęłam rozkoszując się tym uczuciem.

Czułam jakbym miała zaraz rozpaść na tysiące kawałków, ale nagle odsunął się. Jęknęłam rozczarowana na brak jego dotyku.  Zsunął swoje spodnie i szybko wyswobodził z nich swoje nogi. Jace Jr.  wyskoczył na wolność. Chciałam mu się odwdzięczyć, więc wyciągnęłam rękę, ale Jace odepchnął ją.

- Muszę znaleźć się w tobie - powiedział ochrypłym głosem. 

Pokiwałam głową, a on wszedł we mnie jednym mocnym pchnięciem.

- Ah! - westchnęłam. Chociaż robiliśmy to już wiele razy wcześniej, uczucie, kiedy był we mnie nie jest czymś, do czego szybko przywyknę. Ciągle zaskakiwało mnie jak cudowne jest to uczucie.

Znieruchomiał.
- Wszystko w porządku?

Znowu pokiwałam głową, nie będąc w stanie powiedzieć słowa. 

Zaczął się powoli poruszać, po chwili zwiększył tempo, spotkałam jego pchnięcie, moje biodra poruszały się jakby z własnej woli.

Pchnął jeszcze kilka razy zanim oboje osiągnęliśmy szczyt.

*STEAMINESS OVER*

Opadł obok mnie, oboje ciężko dyszeliśmy.

- Idziemy na obiad? - popatrzyłam na niego.

- Mogłbym coś zjeść - wzruszył ramionami.

Szybko się  ubraliśmy i weszliśmy trzymając się za ręce do restauracji, śmiejąc się i ciesząc się pierwszą nocą naszego miesiąca miodowego.

Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz