- Cudownie było was znowu zobaczyć - powiedziała Tessa, kiedy skończyli jeść i stali przy bramie do Instytutu w L.A.
- Was też było miło widzieć - powiedziała Clary, przytulając każdego po kolei.
Jace zrobił to samo, jednak z Jem'em uścisnął ręce.
-Pozwolimy wam pójść - powiedział Jem, biorąc Tesse za rękę.
Jace i Clary pomachali do oddalającej się pary.
Blondyn otworzył drzwi dla Clary.
- Panie przodem.Dziewczyna uśmiechnęła się i weszła do Instytutu.
- Ej, chcecie z nami potrenować? - zapytał Julian podchodząc z Emma obok.
- Jasne - Jace skinął głową.
Nagle huk przerwał to, co chciał powiedzieć Julian.
- To pewnie Ty i Livvy - westchnął chłopak.
- Powinniśmy to posprzątać - powiedziała Emma.
- Pomóc wam? - zapytała Clary.
- Nie! Jest dobrze, idźcie się odprężyć.
- Jesteś pewna?
- Całkowicie - powiedział Julian. -Tego typu rzeczy dzieją się cały czas.
- Potrenujemy jutro? - zapytał chłopak.
- Spoko - powiedział Jace.
- Do zobaczenia jutro! - powiedziała Emma, odchodząc z Julianem.
- Do jutra! - odkrzyknęła Clary, zanim poszła na góre z Jacem.
Jace zamknął za nimi drzwi i narysował zamykającą i dźwiękoszczelną runę.
Odwrócił się, żeby ją pocałować, ale Clary odepchnęła go.
Spojrzał na nią zdezorientowany.
- Jeśli mnie chcesz, musisz mnie złapać - droczyła się Clary.
Jace uśmiechną się.
Przez chwile biegali po pokoju, jednak dziewczyna zdecydowała, że pokój jest za mały, żeby uciec Jace-owi, więc szybko odblokowała drzwi i uciekła.
Wbiegła do kuchni, Julian i Emma patrzyli na nią zdezorientowani.
- Wszystko ok? - Zapytała zmartwiona Emma.
- Uciekam przed Jace'm - wyjaśniła rudowłosa.
- Będziemy cię kryć - powiedział Julian.
- Dzięki! - powiedziała zanim wybiegła.
Kilka chwil później Jace wbiegł pytając:
- Jest tu Clary?- Nie, ale poszła tędy - powiedziała Emma, pokazując kierunek przeciwny do tego, w którym poszła Clary.
- Dzięki - powiedział Jace.
- Nie ma za co - Emma wymamrotała, kiedy wyszedł.
- Nie sądzę, że znajdzie ja w najbliższym czasie - powiedziała Emma, obserwując Jace'a sprawdzającego każdy pokój.
-Założysz się? - zapytał Julian.
- Dwadzieścia dolców, że nie znajdzie jej w ciągu godziny.
- Zgoda - Julian wysunął rękę.
- I bez pomocy - powiedziała Emma, potrząsając jego ręką.
- Dobra.
Obserwowali, jak Jace szuka dziewczyny, chodząc za nim po całym Instytucie.
Jace znalazł ją w ciągu dwudziestu minut, ale tylko dla tego, że rozmawiała z Livvy, zamiast się chować.
- Poważnie? - zawołała Emma.
Jace i Clary odwrócili się i spojrzeli na nią.
- Nie posprzątam ci pokoju - powiedziała Emma do Juliana, jakby to o to chodziło, niechcąc ujawniać, że się o nich założyli.
- Czemu nie?
- To obrzydliwe -odpowietrzała Emma.
- Ja posprzątam - zaoferował Jace.
- Ok - powiedział radośnie Julian.
Clary i Jace poszli sprzątać pokój Juliana, kiedy Emma dawała mu 20 dolców.
- Ktoś sprząta mi pokój za darmo i dostałem dwadzieścia dolców. Życie jest cudowne - uśmiechnął się.
Emma tylko się na niego gapiła.
CZYTASZ
Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔
FanficTłumaczenie książki "clace jealousy" autorstwa BatmanEatsPizza. This is only translation of a BatmanEatsPizza's story . Permission to translate was given by the author.