26. Zabawa w chowanego

676 34 2
                                    

- Cudownie było was znowu zobaczyć - powiedziała Tessa, kiedy skończyli jeść i stali przy bramie do Instytutu w L.A.

- Was też było miło widzieć - powiedziała Clary, przytulając każdego po kolei.

Jace zrobił to samo, jednak z Jem'em uścisnął ręce.

-Pozwolimy wam pójść - powiedział Jem, biorąc Tesse za rękę.

Jace i Clary pomachali do oddalającej się pary.

Blondyn otworzył drzwi dla Clary.
- Panie przodem.

Dziewczyna uśmiechnęła się i weszła do Instytutu.

- Ej, chcecie z nami potrenować? -  zapytał Julian podchodząc z Emma obok.

- Jasne - Jace skinął głową.

Nagle huk przerwał to, co chciał powiedzieć Julian.

- To pewnie Ty i  Livvy - westchnął chłopak.

- Powinniśmy to posprzątać - powiedziała Emma.

- Pomóc wam? - zapytała Clary.

- Nie! Jest dobrze, idźcie się odprężyć.

- Jesteś pewna?

- Całkowicie - powiedział Julian. -Tego typu rzeczy dzieją się cały czas.

- Potrenujemy jutro? - zapytał chłopak.

- Spoko - powiedział Jace.

- Do zobaczenia jutro! - powiedziała Emma, odchodząc z Julianem.

- Do jutra! - odkrzyknęła Clary, zanim poszła na góre z Jacem.

Jace zamknął za nimi drzwi i narysował zamykającą  i dźwiękoszczelną runę.

Odwrócił się, żeby ją pocałować, ale Clary odepchnęła go.

Spojrzał na nią zdezorientowany.

- Jeśli mnie chcesz, musisz mnie złapać - droczyła się Clary.

Jace uśmiechną się.

Przez chwile biegali po pokoju, jednak dziewczyna zdecydowała, że pokój jest za mały, żeby uciec Jace-owi, więc szybko odblokowała drzwi i uciekła.

Wbiegła do kuchni, Julian i Emma patrzyli na nią zdezorientowani.

- Wszystko ok?  - Zapytała zmartwiona Emma.

- Uciekam przed Jace'm - wyjaśniła rudowłosa.

- Będziemy cię kryć - powiedział Julian.

- Dzięki! - powiedziała zanim wybiegła.

Kilka chwil później Jace wbiegł pytając:
- Jest tu Clary?

- Nie, ale poszła tędy - powiedziała Emma, pokazując kierunek przeciwny do tego, w którym poszła Clary.

- Dzięki - powiedział Jace.

- Nie ma za co - Emma wymamrotała, kiedy wyszedł.

- Nie sądzę, że znajdzie ja w najbliższym czasie - powiedziała Emma, obserwując Jace'a sprawdzającego każdy pokój.

-Założysz się? - zapytał Julian.

- Dwadzieścia dolców, że nie znajdzie jej w ciągu godziny.

- Zgoda - Julian wysunął rękę.

- I bez pomocy - powiedziała Emma, potrząsając jego ręką.

- Dobra.

Obserwowali, jak Jace szuka dziewczyny, chodząc za nim po całym Instytucie.

Jace znalazł ją w ciągu dwudziestu minut, ale tylko dla tego, że rozmawiała z Livvy, zamiast się chować.

- Poważnie? - zawołała Emma.

Jace i Clary odwrócili się i spojrzeli na nią.

- Nie posprzątam ci pokoju - powiedziała Emma do Juliana, jakby  to o to chodziło, niechcąc ujawniać, że się o nich założyli.

- Czemu nie?

- To obrzydliwe -odpowietrzała Emma.

- Ja posprzątam - zaoferował Jace.

- Ok - powiedział radośnie Julian.

Clary i Jace poszli sprzątać pokój Juliana, kiedy Emma dawała  mu 20 dolców.

- Ktoś sprząta mi pokój za darmo i dostałem dwadzieścia dolców. Życie jest cudowne - uśmiechnął się.

Emma tylko się na niego gapiła.


Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz