40. Co zajmuje ci tyle czasu?

462 29 0
                                    

- Myślisz, że jej się spodoba? - Simon zapytał z dziesiąty raz odkąd on i Clary wyszli z Tiffany'ego.

Clary przewróciła oczami. To był długi dzień. Chodzenie po sklepach z Simon'em było niemal tak złe jak z Izzy.

- Przestań się martwić. Spodoba jej się  - zapewniła go.

- Jesteś pewna? - zapytał zmartwiony.

- Nie.

- Co?!

- Simon, wyluzuj! Jest drogie i świecące! Oczywiście, że to pokocha - wykrzyczała rudowłosa.

- To nie jest dokładnie tradycyjny sposób na zrobienie tego. Ale nie mam różowego pierścienia i pomyślałem, że może jeśli kupie jej to to będzie dobrze nawet jeśli nie będzie miała tradycyjnych oświadczyn. Czy dziewczyny nie marzą o dniu, kiedy ktoś im się oświadczy? Myślisz, że jej się spodoba? Może to pomyłka? T o pomyłka, prawda? - Simon zaczął chaotycznie mówić, Clary mu przerwała.

- Simon. Spodoba jej się. Powtórzę to, co powiedziałam wcześniej, jest drogi i błyszczy! Spodoba jej się! - Clary podkreśliła każdą sylabę. - A dziewczyny mają raczej tendencję do wyobrażenia sobie ich ślubu niż oświadczyn. W dodatku, nie wydaje mi się, żeby Izzy dbała o tradycjonalizm. Umawiała się z podziemnymi, a to nie jest tradycjonalne!

- Więc przestań tchórzyć i idź się jej oświadczyć! - krzyknęła.

***

To było dwa i pół miesiąca temu. Dwa i pół miesiąca, odkąd byli kupić odpowiedni pierścionek dla Izzy, a Simon nadal się nie oświadczył.

- Co zajmuje ci tyle czasu? - Clary skonfrontowała się z Simonem pewnego dnia.

- Nie martw się, mam zamiar zrobić to niedługo - odpowiedział, dokładnie wiedząc, o czym mówi.

- Pośpiesz się. Myślę, że Izzy zaczyna podejrzewać, że coś przed nią ukrywam - powiedziała. Izzy posłała Clary dziwne spojrzenia ostatnio i w końcu zapytała czy o czymś jej nie mówi.  Clary tylko zlekceważyła to i powiedziała, że nic takiego nie ma, ale rudowłosa będąc kiepskim kłamcą,  nie była zbyt przekonująca.

- Okej, w sumie, możesz mi w czymś pomóc?

- Tak?

- Wciąż nie mam pojęcia, jak to zrobić.  Pomożesz mi?

- Miałeś na to dwa miesiące! - krzyknęła szeptem. Nie chciała by Izzy coś usłyszała. Szatynka była w zbrojowni z Max'em  Emily z drugiej strony Instytutu,  ale nigdy nie można być pewnym.

- Wiem! Myślałem o tym, ale nie mogę nic wymyślić!

Clary zaczęła o tym myśleć i zdała sobie sprawę, iż jest to trudniejsze niż się jej wydawało.

- Jestem pewna, że coś wymyślimy. - powiedziała, po kilku minutach myślenia.

- Słuchaj, muszę nakarmić Briannę i Stephena, ale zastanowię się nad tym.

- Okej, dzięki Clary.

- Nie ma problemu, nadal próbuj coś wymyślić!

Wymyślić coś. To wszystko, co Simon robił ostatnie dwa i pół miesiąca.

Simon westchnął. Czemu musiał się zakochać w tak wymagającej dziewczynie?

Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz