4.Pandemonium

1.3K 45 1
                                    

Irytacja.

To jest właśnie to, co odczuwał po tym jak jego młodsza siostra przerwała jemu i Clary.

Można by pomyśleć myśleć, że Izzy pozwoliłaby narzeczonym cieszyć się sobą dłużej, ale nie, dziewczyna wyciągnęła ich z pokoju Clary z samego rana i wymuszała na nich zaczęcie planowania ślubu.

- Czemu musimy robić to tak wcześnie? - Zastanawiał się blondyn. - Przecież dopiero wczoraj się zaręczyliśmy!

- Oh, zamknij się - warknęła szatynka.

Oburzył się. To trwało już od jakiegoś czasu, a Clary i Magnus wyglądali na rozbawionych tym wszystkim.

- Już prawie skończyliśmy. Jeśli pozwolisz nam to skończyć wasza dwójka będzie mogła iść uprawiać seks, okej?

Słysząc to twarz Clary stała się równie czerwona jak jej włosy.

- Dobra - mruknął Jace.

- Dobrze, to kto jest zaproszony? - zapytała Izzy.

- Na pewno ludzie z instytutu - odpowiedziała Clary. - Maia, Bat i moi rodzice oczywiście. Jace?

- Robert jak sądzę - wzruszył ramionami.

- Powinniśmy zaprosić też ludzi z instytutu w Los Angeles i Tessę i James'a  - dodała Clary.

- Penhallow'ów - wtrącił chłopak.

- Oh, i Dianę Waybrun i Catarinę - mówiła dalej rudowłosa.

- Kim jest Catarina? - spytała Izzy.

- Jest czarownicą, którą znam.

- Oh okej - przytaknęła szatynka - Ktoś jeszcze?

Clary i Jace spojrzeli na siebie i zgodnie pokręcili głowami.

- W porządku, na te chwilę to wszystko. Jeśli będziecie chcieli dodać kogoś jeszcze po prostu mi powiedzcie i dopisze ich do listy. Macie jeszcze dużo czasu na zastanowienie. 

- Okej, robimy to już od jakiegoś czasu. Możemy skończyć to jutro - stwierdził Magnus. Izzy i Jace stracili dość dużo czasu na kłótnie i większość dnia już minęła. 

- Oh, i Clary jutro wychodzimy kupić ci sukienkę z Maią. Jace, ty idziesz na zakupy z Magnus'em, Alec'iem, Max'em i Simon'em po smoking - krzyknęła Izzy, gdy wychodzili.

Blondyn westchnął. Nienawidził nosić garnituru. Nie rozumiał dlaczego nie może wziąć ślubu w jeans'ach i koszulce albo chociaż w stroju bojowym.

- Co? - zapytał blondyn.

- Musisz - powiedziała Izzy i zupełnie niedojrzale pokazała mu język.

- Dobra, chodźmy gdzieś! - zasugerowała Clary  zanim  Jace miał okazję do pokazania siostrze języka. - Pandemonium?

Wszyscy się zgodzili, więc Magnus wziął Alec'a i Jace'a, żeby pójść po Max'a i Simon'a, gdy dziewczyny będą się przygotowywać.

Blondyn wszedł do pokoju treningowego i zobaczył trenujących Simona'a i Max'a.

Po kilku minutach sparingu Max przydusił Simona z satysfakcjonującym walnięciem.

Jace nie mógł powstrzymać się od śmiechu, czym powiadomił chłopaków o swojej obecności.

Max się uśmiechnął, a Simon zarumienił. Albo jego twarz po prostu czerwieniała, bo młodszy chłopak nadal siedział na nim i było mu trudno mu oddychać. Jace nie mógł stwierdzić. Tak czy inaczej- to było bardzo zabawne.

Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz