Irytacja.
To jest właśnie to, co odczuwał po tym jak jego młodsza siostra przerwała jemu i Clary.
Można by pomyśleć myśleć, że Izzy pozwoliłaby narzeczonym cieszyć się sobą dłużej, ale nie, dziewczyna wyciągnęła ich z pokoju Clary z samego rana i wymuszała na nich zaczęcie planowania ślubu.
- Czemu musimy robić to tak wcześnie? - Zastanawiał się blondyn. - Przecież dopiero wczoraj się zaręczyliśmy!
- Oh, zamknij się - warknęła szatynka.
Oburzył się. To trwało już od jakiegoś czasu, a Clary i Magnus wyglądali na rozbawionych tym wszystkim.
- Już prawie skończyliśmy. Jeśli pozwolisz nam to skończyć wasza dwójka będzie mogła iść uprawiać seks, okej?
Słysząc to twarz Clary stała się równie czerwona jak jej włosy.
- Dobra - mruknął Jace.
- Dobrze, to kto jest zaproszony? - zapytała Izzy.
- Na pewno ludzie z instytutu - odpowiedziała Clary. - Maia, Bat i moi rodzice oczywiście. Jace?
- Robert jak sądzę - wzruszył ramionami.
- Powinniśmy zaprosić też ludzi z instytutu w Los Angeles i Tessę i James'a - dodała Clary.
- Penhallow'ów - wtrącił chłopak.
- Oh, i Dianę Waybrun i Catarinę - mówiła dalej rudowłosa.
- Kim jest Catarina? - spytała Izzy.
- Jest czarownicą, którą znam.
- Oh okej - przytaknęła szatynka - Ktoś jeszcze?
Clary i Jace spojrzeli na siebie i zgodnie pokręcili głowami.
- W porządku, na te chwilę to wszystko. Jeśli będziecie chcieli dodać kogoś jeszcze po prostu mi powiedzcie i dopisze ich do listy. Macie jeszcze dużo czasu na zastanowienie.
- Okej, robimy to już od jakiegoś czasu. Możemy skończyć to jutro - stwierdził Magnus. Izzy i Jace stracili dość dużo czasu na kłótnie i większość dnia już minęła.
- Oh, i Clary jutro wychodzimy kupić ci sukienkę z Maią. Jace, ty idziesz na zakupy z Magnus'em, Alec'iem, Max'em i Simon'em po smoking - krzyknęła Izzy, gdy wychodzili.
Blondyn westchnął. Nienawidził nosić garnituru. Nie rozumiał dlaczego nie może wziąć ślubu w jeans'ach i koszulce albo chociaż w stroju bojowym.
- Co? - zapytał blondyn.
- Musisz - powiedziała Izzy i zupełnie niedojrzale pokazała mu język.
- Dobra, chodźmy gdzieś! - zasugerowała Clary zanim Jace miał okazję do pokazania siostrze języka. - Pandemonium?
Wszyscy się zgodzili, więc Magnus wziął Alec'a i Jace'a, żeby pójść po Max'a i Simon'a, gdy dziewczyny będą się przygotowywać.
Blondyn wszedł do pokoju treningowego i zobaczył trenujących Simona'a i Max'a.
Po kilku minutach sparingu Max przydusił Simona z satysfakcjonującym walnięciem.
Jace nie mógł powstrzymać się od śmiechu, czym powiadomił chłopaków o swojej obecności.
Max się uśmiechnął, a Simon zarumienił. Albo jego twarz po prostu czerwieniała, bo młodszy chłopak nadal siedział na nim i było mu trudno mu oddychać. Jace nie mógł stwierdzić. Tak czy inaczej- to było bardzo zabawne.
CZYTASZ
Clace jealousy [tłumaczenie PL]✔
FanficTłumaczenie książki "clace jealousy" autorstwa BatmanEatsPizza. This is only translation of a BatmanEatsPizza's story . Permission to translate was given by the author.