Epilog

980 57 23
                                    

-Mam teraz do ciebie jedno pytanie kochanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Mam teraz do ciebie jedno pytanie kochanie. - oznajmiłem.

-O co chodzi ? - zapytała lekko zdezorientowana.

-Chodzi o coś bardzo ważnego dlatego musisz mi odpowiedzieć szczerze. - odpowiedziałem poważnie.

-Oczywiście, że odpowiem szczerze. - odpowiedziała, a ja się ucieszyłem.

-A więc obiecasz mi, że już zawsze będziemy razem i będziemy mieszkać razem w tym naszym magicznym domku ? - zapytałem poważnie.

-Matteo, oczywiście, że tak. Kocham cię najbardziej na świecie i chce żeby tak było. - odpowiedziała zadowolona.

-Ja ciebie też. I już sobie nawet wyobrażam jacy będziemy tutaj szczęśliwi. - odpowiedziałem z uśmiechem.

-Naprawdę ? A co sobie wyobrażasz ? - zapytała ciekawym głosem Luna.

-Wyobrażam sobie, że dalej tu mieszkamy na przykład za pięć czy siedem lat i będziemy już po studiach, a tutaj będzie się na tym podwórku bawić gromadka naszych dzieci, a my będziemy sobie siedzieć na hamaku i obserwować nasze pociechy. - odpowiedziałem z wielkim uśmiechem na twarzy.

-A że tak zapytam może nie na miejscu, ale kto urodzi ci tą gromadkę dzieci ? - zapytała z rozbawieniem Luna.

-No jak to kto. Nie domyślasz się jeszcze ? - zapytałem z uśmiechem.

-No jakoś się nie domyślam. - odpowiedziała zawzięcie.

-Wiesz dam ci podpowiedź, że właśnie patrzę na tą osobę. - odpowiedziałem i się roześmiałem.

-Ach tak ? Ja tu nie widzę żadnej chętnej. - odpowiedziała.

-Ja jednak widzę, bo stoi tuż przede mną. - odpowiedziałem stanowczo.

-A powiedz mi kiedy ja zadeklarowałam ci się na dużą rodzinę ? - powiedziała z uśmiechem.

-No nie deklarowałaś się, ale wiem że nasze dzieci będą tak piękne, że będziemy chcieli ich więcej. - odpowiedziałem.

-Nie wiedziałam, że jest taki rodzinny. - powiedziała.

-Może na to nie wyglądam, ale chciałbym żeby moje dzieci dostały dużo miłości i uwagi z mojej strony. Nie chcę żeby miały takie życie jak ja. Chce być dla nich innym człowiekiem. Nie takim jak moi rodzice dla mnie. - powiedziałem i posmutniałem.

-Wiem, że to przeżywasz, ale na pewno będziesz świetnym tatą i ja zawsze ci w tym pomogę. - odpowiedziała Luna i mnie przytuliła.

-Tak się cieszę, że cię mam. - odpowiedziałem.

-Ja również. - oznajmiła.

-Nie wiem jak wcześniej mogłem być tak ślepym i słuchać mojej mamy, że potrzebna mi dziewczyna z wyższych sfer ja Ambar czy Ada jak wszystko co najważniejsze dostaję od ciebie. - odpowiedziałem i ją uścisnąłem.

-Wiesz, pieniądze w życiu nic nie dają jeśli nie masz przy sobie osób, które zawsze są gotowe ruszyć ci z pomocą gdy ci źle albo osoby które obdarzą cię miłością i wsparciem w nie najlepszych chwilach. - odpowiedziała moja ukochana Luna.

-Kochanie czy mówiłem ci już, że jesteś najlepszym co mnie spotkało w życiu i że kocham cię najbardziej i najmocniej na świecie ? - powiedziałem z uśmiechem na mojej twarzy.

-Wiesz, zdaje mi się, że coś wspominałeś, ale możesz mi takie miłe słówka mówić częściej. - odpowiedziała z uśmiechem i dała mi buziaka w policzek.

-Będę ci je mówić zawsze kruszynko. - odpowiedziałem.

-Trzymam cię za słowo i też bardzo cię kocham. - odpowiedziała, a ja wziąłem ją w moje ramiona.

-Mam nadzieję, że już zawsze będziemy szczęśliwi tak jak w tej chwili. - powiedziałem.

-Ja też mam taką nadzieję Matteo. - odpowiedziała moja dziewczyna.

Trzy miesiące później

Minęło trzy miesiące od mojej rozmowy z Luną. Dalej jesteśmy szczęśliwą i kochającą się parą. Mieszkamy razem w domu, który dostałem od rodziców. Luna już go urządziła po swojemu i jest on bardzo przytulny. Po prostu uwielbiamy spędzać w nim czas. Jestem naprawdę najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi i chciałbym aby już tak pozostało na zawsze. Kocham moją dziewczynę i będę ją kochać do końca swojego życia. Mam nadzieję, że nasza historia się nie skończy i będzie trwała jeszcze przez długie długie lata. Chciałbym aby wszystko dalej potoczyło się po mojej myśli. Mam już nawet plany jak można by to wszystko zrobić. Liczę na ciąg dalszy tej historii, która mam nadzieję, że jak to w filmach mówią nie zakończy się po jednym sezonie.

*******************************

Hej kochani oto przed wami kolejny rozdział, ale niestety to już ostatni...

Wakacyjna książka dobiegła końca choć ciężko mi się z nią rozstać i robię to z bólem serca...

Mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba tak jak i cała książka....

Czekam na wasze szczere komentarze....

Rozdział dedykuję mojej najlepszej najsłodszej kruszynce. Dziękuję ci, że jesteś już ze mną i że zawsze będziesz. Kocham Cię bardzo bardzo mocno <3 <3 <3

Do zobaczenia w moich innych książkach, np zapraszam na nową książkę tym razem o Ruggarol...

Pozdrawiam <3 <3 <3

Komentujesz=Motywujesz

My New Life - LutteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz