Portal, przez który wyszły Natasha, Susu i Keoszix znajdował się na Wyspie Demonów. Każda z nich już chociaż też się tam znalazła, więc doskonale znały to miejsce. Wyspa jak zawsze wydawała się być opuszczona, bo wszelkie żyjące tam demony uciekły. Dookoła panowała ta sama, nieprzyjemna atmosfera co zawsze.
- To co teraz? - zapytała Susu. - Zostajemy na wyspie czy stąd spadamy?
- A jaki był rozkaz królowej? - odparła Keoszix.
- No cóż... Dostać się do Sirinoir - przyznała Natasha - Sorki. Myślałam, że opanowałam obsługę portalu...
- Trudno - stwierdziła jak zawsze optymistyczna Susu. - Może to i lepiej? Może ktoś jest i nam pomoże?
- Wątpię, przecież wyspa jest opuszczona...
- Chyba nie do końca - odparła czarnowłosa wojowniczka, wskazując na jakiś kształt, przemykający między skałami. - Ej, ty!
Nieznajomy zatrzymał się, po czym odwrócił głowę. Stał po drugiej stronie jaskini, więc żadna z nich nie mogła rozpoznać jego twarzy. Wszystkie trzy przyzwały swoją broń - Susu purpurową tarczę, Keoszix ostrą halabardę, a Natasha - długą, złotą laskę z dużym otworem na samym końcu.
- Ja to załatwię - stwierdziła różowowłosa. Machnęła bronią, z której wyleciała wieka, błyszcząca bańka mydlana. Poleciała ona w stronę nieznajomego. Był on tak skołowany, że nawet się nie wycofał, a bańka zamknęła się wokół niego.
- Co do... - zaczął - Wypuśćcie mnie!
- Spokojnie, nie zrobimy ci krzywdy - powiedziała Keoszix. - Kim jesteś?
- Najpierw wypuśćcie mnie z tego... Czegoś - parsknął. Był wysokim szatynem o brązowych oczach ukrytych za szkłami okularów i nosił szarą bluzkę z długim rękawem, czarną bluzę, sztruksowe spodnie i czarne trampki. - Może i patrzę na was z góry, ale... Zresztą, jak ty to robisz?
- Mistrzyni Mydła - zaśmiała się Susu.
- To tylko żartobliwa nazwa, dokładnie to Mistrzyni Napięcia - uściśliła Natasha. Jednym pstryknięciem rozbiła bańkę, a chłopak upadł na ziemię z kilku metrów.
Nieznajomy ostrożnie podniósł się z ziemi, o mało nie nabijając się na halabardę Keoszix. Wycofał się, po czym mruknął:
- Czego chcecie?
- Kim jesteś? - powtórzyła Natasha. - I co robisz na tej wyspie?
- Jestem demonem, więc chyba mogę tu przebywać, prawda? - parsknął, jednak widząc, że ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała ich, dodał - Jestem Piter, Mistrz Mroku. Jestem tu tylko tymczasowo, bo wykopali mnie z Sirinoir i nie mam się gdzie podziać.
- Wykopali?
- Za wszczynanie buntów przeciw królowej - prychnął. - A wy pewnie jesteście z jej wojska, co?
- Tak, ale nie chcemy ci nic zrobić - odparła spokojnie Susu. - Tylko mógłbyś powiedzieć nam parę rzeczy?
- Nie próbuj mną manipulować, Mistrzyni Emocji - parsknął, wstając z ziemi i otrzepując się z piachu. - Jestem na to odporny.
- Dobra, gość jest niezły - stwierdziła rudowłosa, wycofując się.
- A jeżeli chcecie wyciągnąć coś ode mnie o dzieciach Braci Przeznaczenia, to sorry, ale nie zdradzam przyjaciół - ciągnął. - Więc nie liczcie na pomoc ode mnie.
- Znasz ich? - zapytała Natasha.
- Ich, Braci Przeznaczenia i następców tronu Herobrine'a.
- Wiesz, gdzie się znajdują?
- Nic nie wiem - odparł, powoli odchodząc. Mistrzyni Napięcia uniosła laskę, a tuż przed nim pojawiła się błyszcząca ściana wody. - Ej, dajcie mi odejść!
- Na pewno nic nie wiesz? - zapytała Keoszix. Piter przewrócił oczami, po czym powiedział:
- Znając życie, wiedzą o portalu tutaj. Lepiej go ukryjcie, jeżeli nie chcecie, by pozbyli się waszej kochanej królowej.
- Pomyślimy o tym - stwierdziła Natasha. - Dzięki za pomoc, demonie.
- Bardzo nam pomogłeś - dodała wesoło Susu. Ten uśmiechnął się, po czym zdjął okulary i przetarł je bluzką.
- Nie ma problemu - odparł - Tylko lepiej stąd idźcie. Może i jest tu pusto, ale to niebezpieczne miejsce.
Keoszix spojrzała z ukosa na Mistrzynię Napięcia. Ta skinęła głową, wskazując na Mistrza Mroku. Czarnowłosa podeszła do niego od tyłu, po czym przytknęła ostrze halabardy do jego szyi. Chłopak znieruchomiał.
- Coś jeszcze? - parsknął.
- Jeżeli ktoś z twoich przyjaciół tu dotrze, to nie wiesz, że jesteśmy z wojska Ender Queen - syknęła Natasha.
- Mam kłamać?
- Możemy sprawić, że już nic nie będziesz musiał mówić - stwierdziła Keoszix, przejeżdżając ostrzem po szyi chłopaka. Ten wzdrygnął się, po czym odpowiedział:
- Dobra, niech wam będzie, nic nie wiem.
- Nie jesteś dla niego trochę za ostra? - spytała Susu, nieco zdziwiona.
- Wiem, co robię - odparła. - Demony to istoty bez dusz i bez użycia siły się do nich nie przemówi.
Keoszix wypuściła Pitera. Ten odsunął się od nich, przemienił się w smoka, po czym wyleciał z jaskini.Moc Mydła... Kurwa mać, nie wierzę, że dałam się na to namówić. Mam nadzieję, że jesteście zadowoleni. Dzięki za wszystko, narka i cześć.
QOTD: Jakie umiejętności daje Moc Mydła i Moc Emocji? Jaki żywioł ma Keoszix i jakie Akuri mają dziewczyny?
CZYTASZ
[TOM 5] Team Przyjaźń i inni - Minecraft. Sekret Dnia i Nocy
FanfictionNa Ziemi pojawiają się znaki nowego, jeszcze groźniejszego niż dawniej przeciwnika. Po tajemniczym zniknięciu rodziców Blacky, Alex, Rikki, Akira i Claw postanawiają wrócić do Cyberprzestrzeni, by rozwikłać zagadkę Endu. Kogo napotkają na swojej dro...