Odwróciłam się w stronę blondyna, który zniknął w pobliskim korytarzu, poprawiając swoją czarną marynarkę. Wbiegłam do pokoju, nie chcąc wpaść na zarozumiałą Cassie, która męczyła mnie swoimi gadkami na temat szkoły. Usiadłam na świeżej pościeli, przyglądając się Sarze, która poważnie studiowała jakąś grubaśną księge. Odłożyła ją na półkę, podchodząc do mnie krokiem modelki.
-Ile tu będziesz?- mruknęła w moją stronę, patrząc na swoje pankocie.
-Dokładnie rok- uśmiechnęłam się sympatycznie, chcąc wzbudzić zaufanie, co nie wyszło mi.
Uśmiechnęła się cwaniacko pod nosem, wyciągając z szafki zeszyt. Rzuciła go w moje ręcę, zachęcając, abym go otworzyła. Zmarszczyłam brwi, otwierając go na pierwszej stronie.Lista do spełnienia na okres czasu:
100 dni.
1. Uciec w nocy z pokoju,
2. Przechowywać na wycieczce alkohol,
3. Załatwić zioło,
4. Przeklnąć na lekcji,
5. Nosić nieodpowiednie ciuchy,
6. Nie chodzić na lekcje przez tydzień,
7. Spouchwalać się z chłopakiem przed nauczycielem.Stanęłam przed nią, chcąc dowiedzieć się jaki ma problem.
-100 dni. Dokładnie tyle masz na zrobienie tego wszystkiego, jeśli nie chcesz żebyśmy cię stąd wywalili. Rozumiesz?- uśmiechnęła się przyjaźnie, czego zupełnie się nie spodziewałam, bo wiało od niej wrogością i chłodem na co najmniej dwa kilometry.
-Dlaczego miałabym to robić?- spojrzałam na dziewczynę, która miała najwidoczniej dość tej rozmowy.
-Bo tak mówię. Chyba, że chcesz to załatwić inaczej.
-Gówna się nie dotyka bo śmierdzi- uśmiechnęłam się triumfalnie, podnosząc zeszyt do góry.- Skoro tak Ci na tym zależy. Czy...-przejechałam palcem po kartce, chcąc znaleść właściwy punkt- Czy w punkcie siódmym mam mieć obojętnie jakiego chłopaka, czy może do tego też się przywalisz? - Przeniosłam ciężar ciała na prawą nogę, powodując u Sary szewską pasję.
-Nie przeginaj- podeszła do mnie, ciskając ze swoich oczów błyskawicami.- Powodzenia- zachichotała, trzaskając drzwiami z impetem.Co ja mam teraz zrobić?
_______________________________
Hej! Zmieniłam trochę obsadę, mam nadzieję, że wam się spodoba :/ Jeśli nie, piszcie propozycje głównej bohaterki, nie jestem w tym najlepsza ;-;
CZYTASZ
Secret Code //L.H
FanfictionVanessa, dziewczyna z dobrego domu na 365 dni wyjeżdża do internatu. Pewnego dnia, kilka słów za dużo może zmienić jej spokojne życie w istne piekło. Czy Luke będzie w stanie przekonać ją do siebie w przeciągu roku? Prawa autorskie zastrzeżone :)